ASF rozpędza się w łódzkiem. Już są trzy ogniska, a spodziewanych jest więcej
Trzecie ognisko ASF w woj. łódzkim. - Za rozprzestrzenianie choroby w tym regionie odpowiada człowiek. Wirusa przeniesiono poprzez zakup zakażonych świń - wyjaśnia Wojewódzki Lekarz Weterynarii w Łodzi Włodzimierz Skorupski.
Kwestią czasu kolejne ogniska ASF w polskim zagłębiu świńskim
Niestety, istnieje realne zagrożenie, że pojawią się kolejne ogniska. Sytuacją najbardziej przerażeni są hodowcy trzody z powiatu piotrkowskiego - polskiego zagłębia świńskiego.
- Niestety, obawiamy się kolejnych ognisk ASF w naszym województwie. Nie mamy jeszcze żadnych podejrzeń, ale biorąc pod uwagę to, co stało się w Kruszowie i Świątkowicach, można przypuszczać, że w ciągu kilku dni ASF znów da o sobie znać - zaznaczył Skorupski.
W nocy z 21 na 22 czerwca potwierdzono trzecie ognisko ASF w chlewni we wsi Kolonia Dzietrzkowice w gminie Łubnice (pow. wieruszowski).
Znajdowały się tam 23 świnie, które nie wykazywały objawów choroby. Likwidacja stada rozpoczęła się wczoraj rano.
Kolejne ogniska choroby
W województwie łódzkim wykryte zostały jeszcze dwa ogniska ASF: w Kruszowie (gm. Tuszyn, pow. łódzki wschodni), kolejne z kolei w Świątkowicach (gm. Lututów, pow. wieruszowski) w stadzie 40 świń. Okazało się jednak, że jest ono pierwotne w stosunku do ogniska w Kruszowie.
- Badania wykazały, że do Kruszowa świnie przyjechały ze Świątkowic. I obok tego pierwotnego ogniska wykryliśmy jeszcze chorobę w pobliskiej Kolonii Dzietrzkowice - wyjaśnił Skorupski.
Skąd ASF w regionie?
- Do tej pory w tym regionie choroba nie występowała ani w populacji dzików, ani u świń. Gdyby wszyscy rolnicy współpracowali i mówili prawdę, skąd mają świnie, nie byłoby tej sytuacji. A tak uczciwi rolnicy cierpią, bo w promieniu 1 km od ogniska są wybijane wszystkie świnie - podkreśla Skorupski. Zdaniem weterynarza ASF przywędrowało z transportem świń.
Ile zwierząt będzie wybitych?
Z danych ARiMR wynika, że na tym terenie jest 4000 świń. Jednak zdaniem weterynarii liczba ta jest zawyżona.
ASF się rozpędza
W tym roku w Polsce wykryto już 5 ognisk ASF. Pierwsze ognisko wyznaczono 17 marca w gospodarstwie, w którym utrzymywano 15 938 świń, położonym w miejscowości Niedźwiady w gminie Świebodzin w woj. lubuskim.
Drugie zostało wyznaczone 28 maja w gospodarstwie utrzymującym 3 373 świnie. Chlewnia położona jest w miejscowości Gnuszyn w gminie Chrzypsko Wielkie w Wielkopolsce.
Z kolei w ubiegłym roku wyznaczono 103 ogniska ASF i 4155 przypadków u dzików. To prawie dwukrotny wzrost w przypadku liczby przypadków i ponad dwukrotny wzrost liczby ognisk ASF w porównaniu do 2019 roku.
Najwięcej przypadków ASF u dzików w 2020 r. było w woj. warmińsko-mazurskim, lubuskim i lubelskim.
Kamila Szałaj
Fot.
Kamila Szałaj
redaktor w zespole PWR Online
Najważniejsze tematy