Z artykułu dowiesz się
- Wyższe ceny tuczników w Europie
- Rynek prosiąt
- Zapotrzebowanie na tuczniki
- Skup świń: ceny znowu w górę!
- Najnowsze ceny świń
Z artykułu dowiesz się
Skokowy, rekordowy, historyczny... jeszcze wiele przymiotników można by wymieniać opisując podwyżki cen tuczników w Europie. Wszyscy na nie czekaliśmy, ale nie spodziewaliśmy się tak radykalnych zmian. Stawki z zeszłego tygodnia sięgnęły najwyższego poziomu od czasu wprowadzenia euro!
Czym tę sytuacje tłumaczą niemieccy analitycy? Otóż wyjaśniają, że w przypadku ubojni wzrost cen jest zbyt szybki, w związku z czym zmniejszają one liczbę ubojów. Tygodniowy ubój w Niemczech obejmuje nieco ponad 700 000 świń.
Drugą stroną medalu są bardzo wysokie koszty energii. Zakłady mięsne do minimum skurczyły zapasy w chłodniach. Firmy z trudem mogą zrekompensować wahania popytu.
Ożywienie objęło całą Europę. W podobnym do Niemiec tempie ceny podnoszą Holandia, Francja, Polska i Austria. Jedynie Dania ma trudności, ponieważ jak dotąd nie była w stanie przeforsować wyższych cen na rynkach krajów trzecich. Tymczasem podaż wieprzowiny w UE prawdopodobnie będzie nadal spadać w 2023 r.
W Niemczech obecnie prosięta są trudne do zdobycia. „Na wolnym rynku płaci się nawet o 20 euro/szt. więcej”, informuje dealer. Poza wysokimi cenami na warchlaki trzeba czekać czasem nawet kilka tygodni. Przyczyny niedoboru prosiąt są oczywiste:
Podaż tuczników prawdopodobnie pozostanie na razie ograniczona. Niemcy sami twierdzą, że "niewiele można zyskać od naszych sąsiadów, którzy we wcześniejszych latach uzupełniali niemieckie braki prosiąt". Dania również straciła około 10% macior rok do roku, a Holandia około 3%. Ponadto oba kraje dostarczające na europejski rynek prosięta cieszą się obecnie dużym popytem ze strony Polski i Hiszpanii. Przyciągają je do nas przede wszystkim stawki, za które dostarczają do nas warchlaki. Bo Polska, jak długa i szeroka, od duńskich prosiąt jest uzależniona i musimy ich sprowadzić 6-7 mln, by zaspokoić zapotrzebowanie.
Jak wynika z naszej cotygodniowej sondy cenowej, po raz kolejny stawki w skupie świń poszły do góry. Może być to spowodowane niższą podażą - w Europie brakuje towaru, bo pogłowie świń cały czas maleje. Dynamiczne wzrosty notowań, które przyszły do nas z początkiem lutego, nie zatrzymują się już trzeci tydzień z rzędu. Rozpoczęty właśnie okres przygotowań do Świąt Wielkanocnych może utrzymać wyższe ceny w skupach, chociaż producenci wieprzowiny wolą ostrożnie podchodzić do tematu, obawiając się powtórki ze stycznia, kiedy mimo rosnącego popytu na tuczniki ceny spadały.
Anna Kurek
<p>redaktor „top agrar Polska”, zootechnik, specjalistka w zakresie hodowli trzody chlewnej.</p>
Najważniejsze tematy