Z artykułu dowiesz się
- jak działa skaner 3D Optiscan?
- z jaką dokładnością Optiscan mierzy wagę tuczników?
- jak szybko można zważyć tuczniki skanerem?
- ile kosztuje skaner 3D Optiscan?
Z artykułu dowiesz się
Precyzyjne sortowanie tuczników gotowych do uboju jest obecnie ważniejsze niż kiedykolwiek ze względu na wysokie koszty pasz i niską opłacalność produkcji. Nawet przy obecnej cenie tuczników (2.03.23) w Polsce na poziomie 7,93 zł/kg w wadze żywej i 10,08 zł/kg w wadze poubojowej i klasie E dochód z produkcji jest na niewielkim poziomie. Koszty produkcji są bardzo wysokie, między innymi ceny prosiąt, paliwa, pasz czy energii. Więcej, co prawda zostaje w kieszeni z tuczu zamkniętego niż otwartego, ale nie wszyscy hodowcy mogą sobie pozwolić na utrzymywanie loch i produkcję prosiąt do tuczu.
- W ostatnich miesiącach sprzedawaliśmy nasze świnie przy masie ubojowej 98 kg. To o wiele za dużo, przy obecnych kosztach produkcji - przyznaje hodowca trzody chlewnej Heinz Kampel z Beesten w powiecie Emsland w Dolnej Saksonii. Przyczyną tuczników w wyższej niż zwykle wadze ubojowej był koronawirus, który spowodował małe zakorkowanie rynku wieprzowiny. Hodowcy dodają, że przez kilka miesięcy ich oczy przyzwyczaiły się do tego, że tuczniki mają wyższą masę i nie widzieli w tym kłopotu. Rolnik wraz z żoną Brigitte i synem Patrikiem prowadzi chód trzody w cyklu zamkniętym, utrzymują 400 loch i 3000 tuczników. Co tydzień Kampelowie sprzedają 220 tuczników do rzeźni Tummel w Schöppingen.
Hodowca na targach EuroTier, które odbywały się w listopadzie zauważył urządzenie pomiarowe „Optiscan” firmy Hölscher i Leuschner. Za pomocą tego urządzenia można oszacować wagę świń w ruchu. Patrik i Heinz Kampel byli ciekawi jego działania i pomiaru w czasie rzeczywistym. Używają urządzenia w tuczarni od grudnia 2022 roku.
Optiscan składa się z ręcznego urządzenia zawierającego kamerę 3D, która rejestruje budowę ciała i rozmiar zwierzęcia z góry. Urządzenie wykorzystuje algorytm do obliczania żywej wagi na podstawie danych.
- Głowa zwierzęcia powinna być maksymalnie rozciągnięta, aby kamera mogła prawidłowo uchwycić zwierzę – wyjaśnia Patrik Kampel.
Urządzenie jest połączone kablem z tabletem PC noszonym na górnej części ciała. Aby zmierzyć wagę, Kampel trzyma skaner na wysokości głowy nad grzbietem zwierzęcia i naciska przycisk pomiarowy. Wagę można określić w zakresie od 50 do 125 kg wagi żywej. Następnie na ekranie pojawia się obraz świni z niebieską obwódką i wagą. Oprogramowanie na tablecie ma również funkcję liczenia zmierzonych zwierząt.
Aby Optiscan był w stanie określić rzeczywistą wagę świnia musi stać możliwie jak najbardziej prosto podczas pomiaru.
- Głowa nie powinna znajdować się w korycie ani pochylać się w kierunku ziemi, w przeciwnym razie kamera nie może prawidłowo uchwycić zwierzęcia – podkreśla Patrik Kampel. Zwierzęta nie mogą również stać bardzo blisko siebie, bo urządzenie nie może uchwycić jednego z nich. Ustalenie wagi trwa kilka sekund i czasami wymaga chodzenia za zwierzęciem, aby złapać najlepszy moment do pomiaru. Rolnicy mają kojec, w którym przebywa 18-22 tuczniki i jest to liczba optymalna do prowadzenia obserwacji.
W każdą środę znakują świnie, które sprzedają w następny poniedziałek.
– Mierzymy około jednej trzeciej zwierząt w zagrodzie – relacjonuje Heinz Kampel. Potrzebują około dwóch do trzech godzin na 220 zwierząt. Ładowanie baterii tabletu trwa do czterech godzin.
- Ważne jest dla nas, abyśmy znów mogli ważyć obiektywnie i nie musieli już polegać na naszym wyczuciu proporcji - wyjaśnia Patrik Kampel.
Rolnicy sprawdzili o ile waga rzeczywista różni się od odczytu ze skanera. Różnice wynosiły od 0,5 do 3 kg. Dla rolników jest to duże ułatwienie, gdyż wcześniej sprzedawali tuczniki w nieodpowiedniej wadze znacznie przekraczającej akceptowalny dla nich próg, teraz ustalili, że najwyższą efektywność uzyskają w wadze 94,5 kg.
Po sześciotygodniowym okresie próbnym Patrik i Heinz Kampel zdecydowali się na zakup urządzenia, które kosztowało około 12 000 euro.
– Nadal jesteśmy w trakcie procesu uczenia się, ale już teraz widzimy, że straty podczas sortowania zostały znacznie zmniejszone – podkreślają hodowcy trzody chlewnej.
Oprac. dkol na podst. topagrar.com
Fot. topagrar.com
Dorota Kolasińska
<p>redaktor portalu topagrar.pl i działu top bydło, zootechnik, specjalista w zakresie hodowli bydła mięsnego i mlecznego</p>
Najważniejsze tematy