Czy wilki pomogą w walce z ASF?
r e k l a m a
Partnerzy portalu

Czy wilki pomogą w walce z ASF?

05.11.2021autor: Dominika Stancelewska

Okres wysokiego ryzyka w przypadku ognisk afrykańskiego pomoru świń w gospodarstwach trzody chlewnej jeszcze się nie skończył. Ponadto, jak pokazują doświadczenia z ostatnich ognisk stwierdzonych w Wielkopolsce, upadki pierwszych zwierząt z powodu ASF mogą zostać zbagatelizowane.

Z artykułu dowiesz się

  • Czy wilki pomogą w walce z ASF? 
  • Które kolejne województwo zostało zaatakowane przez ASF ?
  • Jak wygląda rozwój ASF na terenach niemieckich ?

Wirus afrykańskiego pomoru świń nie odpuszcza. Pojawiły się trzy nowe ogniska choroby w stadach, w tym kolejne w województwie wielkopolskim, stwierdzone 13 października w powiecie leszczyńskim w gminie Rydzyna, w gospodarstwie, w którym utrzymywano 10 świń. Ognisko jest zlokalizowane w strefie czerwonej, co ma związek z ogniskiem ASF w sąsiednim powiecie rawickim. Ponadto w okolicy w ostatnim czasie były też stwierdzane ogniska choroby w populacji dzików, co może oznaczać, że ASF przedostał się do gospodarstwa ze środowiska bądź też dopiero po wystąpieniu choroby u świń zaczęto dokładnie przeszukiwać okolice w poszukiwaniu padliny.

r e k l a m a

ASF atakuje kolejne województwo

Jak donosi Wielkopolska Izba Rolnicza, problemem jest także bezrefleksyjne podchodzenie przez służby weterynaryjne do przypadków padnięć świń w gospodarstwach. Okazało się bowiem, że rolnik zgłosił padnięcie 21 prosiąt, co stanowiło około 60% stada, i mimo to została wydana zgoda na przekazanie tych zwierząt do zakładu utylizacyjnego w konwencjonalny sposób. Skutkowało to tym, że samochód zakładu utylizacyjnego po odbiorze warchlaków odbierał jeszcze świnie z kilkunastu innych gospodarstw. Spowodowało to ostatecznie zablokowanie tych gospodarstw, które zostały uznane jako kontaktowe.

13 października wyznaczono jeszcze ognisko ASF w województwie warmińsko-mazurskim, w gospodarstwie, w którym utrzymywano 92 świnie, położonym w gminie Nowe Miasto Lubawskie w powiecie nowomiejskim. Natomiast 14 października choroba wystąpiła w stadzie, w którym było 51 świń, położonym w gminie Łubnice w powiecie staszowskim w województwie świętokrzyskim. To pierwsze w tym roku ognisko w tym województwie. Położone jest na obszarze niebieskim, który sąsiaduje ze strefą czerwoną wyznaczoną z powodu występowania ognisk ASF u świń w powiecie mieleckim w województwie podkarpackim. Na terenie tego powiatu potwierdzono blisko połowę wszystkich tegorocznych ognisk choroby u świń.

Ogniska ASF u świń w tym roku wystąpiły w gospodarstwach położonych na terenie 11 województw, a liczba zwierząt zabitych w gospodarstwach z powodu afrykańskiego pomoru świń wzrosła do ponad 38 tys. Ogniska skutkują też rozszerzaniem stref czerwonych oraz konsekwencjami dla rolników, zwłaszcza w przypadku regionu o tak dużej skali produkcji trzody chlewnej, jak powiaty leszczyński czy rawicki. Opóźnienie sprzedaży świń z tych gospodarstw podniesie koszty produkcji i obniży i tak już dramatycznie niską cenę tuczników.

Wilki mogą być pomocne w walce z ASF

W mediach pojawiają się informacje, że w różnych regionach kraju coraz częściej pojawiają się wilki, co budzi wśród mieszkańców wsi niepokój, gdyż mogą zagrażać nie tylko stadom zwierząt, ale także ludziom, zwłaszcza zbieraczom runa leśnego. Tymczasem najnowsze wyniki badań opublikowane w czasopiśmie „Viruses”, a przeprowadzonych przez naukowców z Uniwersytetów w Warszawie i Gdańsku oraz z Roztoczańskiego Parku Narodowego, pokazują, że zwierzęta te mogą być pomocne w ograniczaniu rozprzestrzeniania się ASF wśród dzików. Wilki polują na te zwierzęta i zjadają padlinę, więc eliminują ze środowiska potencjalne źródła wirusa. Badania prowadzone w różnych regionach Polski wskazują, że dziki mogą stanowić ponad 30% pokarmu wilków. Zabijając osłabione przez ASF osobniki i zjadając padłe zwierzęta, drapieżniki te eliminują ze środowiska potencjalne źródła rozprzestrzeniania się choroby.

Naukowców interesowało, czy wirus może być rozprzestrzeniany wraz z odchodami wilków. Okazało się, że ASF nie jest w stanie przetrwać w układzie pokarmowym tych zwierząt, a co za tym idzie, nie rozprzestrzeniają go poprzez swoje odchody. Naukowcy, wykorzystując namiary telemetryczne pochodzące od dwóch wilków – jednego na Mazurach i drugiego zamieszkującego Roztocze – przeanalizowali w obszarach występowania choroby metodami molekularnymi 62 próbki wilczych odchodów pod kątem obecności DNA wirusa. Odnotowano, że 20 próbek zawierało szczątki dzików, a 13 próbek pobrano w pobliżu miejsc, w których wilki z obrożami GPS zjadały tusze martwych zwierząt. Wszystkie próbki były negatywne, pomimo że osiem z dziewięciu dzików zjedzonych przez wilki było zakażonych wirusem ASF.

Naukowcy nie wykluczają jednak, że inne drapieżniki mogą rozprzestrzeniać wirusa, przenosząc go na swoim futrze. Ponadto ASF obecny w zakażonych tuszach dzików może rozprzestrzeniać się poprzez przenoszenie szczątków martwych zwierząt. Według naukowców lisy i jenoty mogą rozrywać tusze dzików na kawałki i przenosić je na inne terytorium. Wilki często ukrywają niezjedzoną zdobycz, jednak przenoszą ją na niewielkie odległości, tylko w obrębie swojego siedliska, na przykład po to, aby nakarmić swoje potomstwo. Dlatego naukowcy twierdzą, że takie zachowanie nie może prowadzić do rozprzestrzeniania się wirusa na duże odległości.

Wirus przesuwa się o 60 km w Saksonii

Istotnym warunkiem ograniczenia rozprzestrzeniania się afrykańskiego pomoru wśród dzików jest maksymalne zredukowanie populacji tych zwierząt. Służby w Brandenburgii robią to zarówno na obszarach odgrodzonych stałym podwójnym płotem (białe strefy), jak i w korytarzu ochronnym wzdłuż granicy niemiecko-polskiej. Aby zachęcić myśliwych do tych działań i zrekompensować ich wydatki, od 1 października Brandenburgia płaci 150 euro za każdego dzika odstrzelonego w tych właśnie obszarach ASF.

Nagrody wypłacane są ponadto za zlokalizowanie i zgłaszanie padliny, a także dzików z wypadków. W strefie centralnej, białej lub korytarzu ochronnym wynoszą 150 euro za sztukę, a w strefie zagrożenia i buforowej po 100 euro. W Brandenburgii ASF wykryto w sumie u 1877 dzików.

Ostatnio wirus afrykańskiego pomoru świń został potwierdzony u dzika 60 km od wcześniejszych ognisk w Saksonii w powiecie Meißen w pobliżu autostrady biegnącej z Drezna do Berlina. To pierwsze ognisko ASF u dzika poza powiatem Görlitz, gdzie do tej pory stwierdzono 565 ognisk u dzików.

Naukowcy z Uniwersytetów Gdańskiego i Warszawskiego stwierdzili, że wilki, zjadając dziki zarażone ASF, nie stają się nosicielami wirusa

  • Naukowcy z Uniwersytetów Gdańskiego i Warszawskiego stwierdzili, że wilki, zjadając dziki zarażone ASF, nie stają się nosicielami wirusa


Dominika Stancelewska

Oprac. Natalia Marciniak-Musiał na podstawie artykułu Dominiki Stancelewskiej pt. ASF – nowe ogniska i wilki , który ukazał się w Tygodniku Poradniku Rolniczym 44/2021 na str. 37.

Jeśli chcesz czytać więcej podobnych artykułów, już dziś wykup dostęp do wszystkich treści na TPR: Zamów prenumeratę.

Zdjęcia: Pixabay

autor Dominika Stancelewska

Dominika Stancelewska

redaktorka "Tygodnika Poradnika Rolniczego", ekspertka z zakresu chowu i hodowli trzody chlewnej oraz innych zwierząt gospodarskich

redaktorka "Tygodnika Poradnika Rolniczego", ekspertka z zakresu chowu i hodowli trzody chlewnej oraz innych zwierząt gospodarskich

przeczytaj inne artykuły tego autora
r e k l a m a
r e k l a m a

Przeczytaj także

Kiedy rolnik nie dostanie odszkodowania za krowy zagryzione przez wilki?

Jesienią wilki zagryzły mi dwie krowy na pastwisku. Odmówiono mi wypłaty odszkodowania, ponieważ miało to miejsce nocą i stado było bez opieki. Czy to oznacza, że przez całą noc powinien pilnować ich pastuch? Zastanawiam się, czy warto iść do sądu. Czy mam jakąś szansę na wygraną?

czytaj więcej

Czy z powodu nieopłacalności znikną kolejne stada trzody?

W tym roku odnotowaliśmy rekordową liczbę ognisk ASF u świń. Na koniec października mieliśmy ich aż 119. Bardzo ważne jest możliwie jak najszybsze zidentyfikowanie zakażonego gospodarstwa, aby zapobiec dalszemu rozprzestrzenianiu się wirusa i stratom z tym związanym.

czytaj więcej

Nawet bez ASF w strefach nie jest różowo

Nagłe objęcie gospodarstwa strefą ASF jest szokiem dla wielu producentów trzody chlewnej. Często wiąże się z zablokowaniem sprzedaży zwierząt, a już na pewno z obniżeniem cen za tuczniki i ograniczonymi możliwościami zbytu. Uwolnienie się ze strefy czerwonej przynosi pozorną ulgę i ułatwienia w sprzedaży żywca, jednak nie powinno usypiać czujności rolników, gdyż wirus ciągle krąży w środowisku i atakuje tam, gdzie najmniej można się go spodziewać.

czytaj więcej

Najważniejsze tematy

r e k l a m a
Pytania i regulaminy
Kategorie
Produkty Agrarsklep
Przydatne linki
Social Media

Polskie Wydawnictwo Rolnicze Sp. z o.o., ul. Metalowa 5, 60-118 Poznań. Akta rejestrowe przechowywane w Sądzie Rejonowym Poznań - Nowe Miasto i Wilda w Poznaniu, VIII Wydziale Gospodarczym, KRS 0000101146, NIP 7780164903, REGON 630175513, kapitał zakładowy: 1.000.000 PLN.

Wszystkie prezentowane w ramach niniejszego portalu treści są własnością Polskiego Wydawnictwa Rolniczego Sp. z o.o., są zastrzeżone i chronione prawem autorskim, kopiowanie i dalsze rozpowszechnianie treści jest zabronione. (art. 25 ust. 1 pkt 1b ustawy z 4 lutego 1994 roku o prawie autorskim i prawach pokrewnych)