O włos od tragedii u Emilki z Rolnicy Podlasie przez pijanego fana
r e k l a m a
Partnerzy portalu

O włos od tragedii u Emilki z Rolnicy Podlasie przez pijanego fana

06.03.2021autor: Natalia Marciniak-Musiał

Na Ranczo Laszki prowadzonej przez Emilkę Korolczuk, bohaterkę „Rolnicy. Podlasie" mogło dojść do tragedii. Jeden z wielbicieli sympatycznej rolniczki wtargnął do jej gospodarstwa i niemal doprowadził do pożaru zagrody dla kóz! – Ludzie, zastanawiam się co wy macie w tych głowach!?– podsumowuje Emilka.

Emilka z Rolnicy Podlasie coraz bardziej zirytowana zachowaniem niektórych fanów

Popularność, którą zyskała Emilka dzięki serialowi dokumentalnemu "Rolnicy. Podlasie" niejednokrotnie odbija się na jej życiu prywatnym. Niestety, dość często na terenie swojego gospodarstwa spotyka się z nachalnymi, momentami wręcz chamskimi, zachowaniami ze strony "fanów".

r e k l a m a
Ostatnio jeden z nieproszonych gości doprowadził do niebezpiecznej sytuacji. Do takich osób nie docierają nawet apele rolniczki, która spodziewa się dziecka i potrzebuje w związku z tym spokoju. Na temat blasków i cieni rozpoznawalności bohaterów programu pisaliśmy już wcześniej: Emilka Korolczuk z Rolnicy Podlasie jest nękana .

Emilka: do gospodarstwa wszedł kompletnie pijany facet i zaczął wymachiwać palącym się papierosem nad słomą

– Niedziela. Wydawać by się mogło dzień spokojny, w którym można troszkę wypocząć, wyluzować... Ale nie, nie da rady, bo od rana do godzin nocnych przez wioskę wiedzie autostrada! Niezliczone ilości samochodów osobowych, a nawet dźwig, busy, pogrzebówka, tiry... Każdy chce przejechać pod domem gdzie nagrywani są „Rolnicy.Podlasie”. Ludzie, zastanawiam się co wy macie w tych głowach!? Jest pandemia, dziś pod domem przejechało kilkadziesiąt aut, mnóstwo z nich się zatrzymało, wysiadali z nich ludzie, nie widziałam, żeby chociaż jedna osoba miała maseczkę! Do tego mamy czas porodów u kóz, nie jestem w stanie wybiegać galopem z uśmiechem do każdego, kto się sobie dla fantazji zatrzyma przy bramie... Co lepsze, dziś podczas wieczornych obrządków i w trakcie porodu jednej z kóz, zupełnie nie zwracając uwagi na ujadające psy wprost do koziarni wparował kompletnie pijany jegomość z papierosem w zębach wykrzykując radośnie nad słomą, że chce zwiedzić gospodarstwo. Jest mi brak słów – opisuje na portalu społecznościowym rolniczka.

W opublikowanym poście rolniczka nie ukrywa swojego rozczarowania zachowaniem niektórych fanów serialu. Zwłaszcza ostatnia przywołana przez kobietę relacja dotycząca wproszenia się do gospodarstwa pijanego mężczyzny z papierosem w zębach jest przerażająca.

Nieodpowiedzialność i beztroska tego mężczyzny mogła doprowadzić do pożaru. Starty materialne do jakich mogłoby dojść w wyniku pożaru budynków inwentarskich i całego gospodarstwa mogłyby być ogromne. Nie wspominając o zagrożeniu dla zdrowia i życia ludzi i zwierząt tam przebywających.

"Skoro pies nie jest na łańcuchu, to nie gryzie"

Niestety takie najścia nie są pojedynczymi przypadkami. W swojej relacji kobieta opowiada, że podczas południowych obrządków pewnej soboty na podwórko wparowało dwóch zadowolonych z siebie mężczyzn. 
Na moje pytanie co tu robią, dlaczego weszli na posesję, skoro bramka jest zamknięta i biegają psy, odpowiedzieli, że myśleli, że skoro psy nie są uczepione na porządnych łańcuchach, tylko biegają sobie wolno, to nie gryzą i można sobie wchodzić, więc weszli.

Kobieta już wcześniej miała do czynienia z natarczywymi fanami. – Zdarzają się jakieś głuche telefony, ludzie potrafią przyjść bardzo wcześnie rano, albo późnym wieczorem wystawać pod bramą, niekoniecznie trzeźwi.

Emilia wraz z rodziną prosi o uszanowanie jej prywatności i o spokój, który zwłaszcza teraz jest jej tak potrzebny.

Apel o rozwagę dla nachalnych wielbicieli 

Oby apel ten został usłyszany i zrozumiany. Przecież wystarczy postawić się w podobnej sytuacji i wyobrazić sobie, że takie zachowania nie są przyjemne, ponieważ zakłócają naszą prywatność. Co więcej, warto pamiętać, że naruszenie czyjegoś miru domowego jest przestępstwem i jest karalne w związku z naruszeniem artykułu 193 kodeksu karnego.
 
Przeczytaj także:

"Rolnicy. Podlasie": Emilka jest w ciąży!


Oprac. Natalia Marciniak-Musiał
Zdjęcie: Mariusz Wojaczek
autor Natalia Marciniak-Musiał

Natalia Marciniak-Musiał

dziennikarka strony internetowej Tygodnika Poradnika Rolniczego

dziennikarka strony internetowej Tygodnika Poradnika Rolniczego

przeczytaj inne artykuły tego autora
r e k l a m a
r e k l a m a

Przeczytaj także

"Rolnicy. Podlasie": Emilka jest w ciąży!

Emilia Korolczuk jest w piątym miesiącu ciąży i spodziewa się córki Laury! Ta wiadomość pozytywnie zaskoczyła jej fanów. Sympatyczną rolniczkę zakochaną w zwierzętach poznaliśmy dzięki programowi "Rolnicy. Podlasie".

czytaj więcej

AgroUnia chce, aby rolnik-emeryt mógł prowadzić gospodarstwo bez utraty świadczenia

– Obecne przepisy są nieuczciwe wobec rolników. Każdy, kto ma firmę może prowadzić ją po przejściu na emeryturę, a rolnik musi pozbyć się ziemi, aby dostać świadczenie – mówi Michał Kołodziejczak z AgroUnii, i złożył projekt ustawy zmieniający to prawo.

czytaj więcej

Burza w Sejmie o zboże z Ukrainy. „Rolnicy stracili 10 mld zł. Kto na tym zarobił?”

Nie ustaje zamęt wokół zboża z Ukrainy, które trafiło na polski rynek i zdestabilizowało go. Do tego doszły jeszcze wiadomości o tym, że do polskich młynów miało trafić tzw. zboże techniczne zza wschodniej granicy. W Sejmie rozmowy na ten temat zdominowały obrady. Jakie stanowiska prezentowali politycy?

czytaj więcej

Najważniejsze tematy

r e k l a m a
Pytania i regulaminy
Kategorie
Produkty Agrarsklep
Przydatne linki
Social Media

Polskie Wydawnictwo Rolnicze Sp. z o.o., ul. Metalowa 5, 60-118 Poznań. Akta rejestrowe przechowywane w Sądzie Rejonowym Poznań - Nowe Miasto i Wilda w Poznaniu, VIII Wydziale Gospodarczym, KRS 0000101146, NIP 7780164903, REGON 630175513, kapitał zakładowy: 1.000.000 PLN.

Wszystkie prezentowane w ramach niniejszego portalu treści są własnością Polskiego Wydawnictwa Rolniczego Sp. z o.o., są zastrzeżone i chronione prawem autorskim, kopiowanie i dalsze rozpowszechnianie treści jest zabronione. (art. 25 ust. 1 pkt 1b ustawy z 4 lutego 1994 roku o prawie autorskim i prawach pokrewnych)