Minister rolnictwa: więcej dotacji ma trafiać do małych gospodarstw
Polska w nowej Wspólnej Polityce Rolnej ma stawiać m.in. na wzmocnienie małych i średnich gospodarstw, rolnictwo ekologiczne oraz dobrostan zwierząt. Takie są rekomendacje Komisji Europejskiej.
Rola Polski w nowej WPR?
W nowej WPR Polska ma stawiać między innymi na wzmocnienie małych i średnich gospodarstw, rolnictwo ekologiczne oraz dobrostan zwierząt. Takie są rekomendacje Komisji Europejskiej.
– Komisja Europejska jest obecnie na etapie współpracy z państwami członkowskimi w kwestii planów strategicznych. Mając na względzie specyfikę rolnictwa poszczególnych krajów, przedstawiliśmy każdemu odpowiednie rekomendacje. Mają być przyjęte do końca roku, a wtedy prace nad przygotowaniem planów ruszą już pełną parą. Plany muszą być następnie zatwierdzone przez Komisję – mówił Janusz Wojciechowski, unijny komisarz ds. rolnictwa, na konferencji poświęconej przyszłości WPR w ramach Narodowego Planu Strategicznego dla Polski, która odbyła się w polskim ministerstwie rolnictwa 16 listopada br.
Nie rolnik, a gospodarstwo
Grzegorz Puda, minister rolnictwa, zwrócił uwagę, iż rekomendacje przewidziane dla Polski wpisują się już w działania, które są u nas realizowane. Zapewnił, iż nasz kraj dołoży wszelkich starań, aby polskim rolnikom opłacało się produkować ekologicznie oraz w warunkach podwyższonego dobrostanu. Minister rolnictwa podkreślił również, iż podwyższony dobrostan wpisuje się w trendy światowe, w których przywiązuje się bardzo dużą wagę do jakości mięsa. Ci, którzy będą mieli produkty z oznaczeniem spełnienia wyższych norm dobrostanu, będą bardziej konkurencyjni.
Unijne fundusze dla mniejszych gospodarstw
– Chcemy, aby unijne fundusze trafiały w większej mierze do mniejszych gospodarstw. Dlatego zmieniamy podmiot, do którego będzie kierowane wsparcie: z rolnika na gospodarstwo rolne. W przygotowaniu jest projekt ustawy o rodzinnych gospodarstwach rolnych. Zamierzamy również wzmacniać gospodarstwa poprzez zachęcanie ich do przystępowania do spółdzielni. W najbliższym czasie przedstawimy projekty zmian w prawodawstwie, które będą umożliwiały realizację tych dwóch celów – mówił Grzegorz Puda.
Redakcja „Tygodnika” zapytała ministra, czy Narodowy Plan Strategiczny dla Polski przewiduje działania, które przyspieszyłyby wymianę pokoleń na wsi. Brak możliwości przechodzenia przez rolników na wcześniejsze emerytury blokuje bowiem przekazywanie gospodarstw następcom, nawet w sytuacji, gdyby w planie strategicznym utrzymano wsparcie na ułatwienie startu dla młodych rolników. Podkreśliliśmy, iż jest to bardzo kłopotliwe, zwłaszcza dla tych gospodarstw, które nie mają aż tak dużego areału, aby mógł na nim gospodarować zarówno rolnik, jak i jego następca.
Rząd chce, aby młodzi zostawali na gospodarstwie
Minister Grzegorz Puda uważa, iż upodmiotowienie gospodarstw, które umożliwi ustawa o gospodarstwach rodzinnych, sprawi, iż ten problem będzie mniejszy. Podkreślał, iż w planie strategicznym będą przewidziane działania, które zachęcą młodych do pozostawania na wsi. Niestety, nie przedstawił jednak żadnej propozycji rozwiązań dla rolników, którzy mieliby przekazywać te gospodarstwa młodym. Z kolei Janusz Wojciechowski potwierdził, iż brak następców to potężny problem w całej Unii, dlatego KE zachęca wszystkie państwa członkowskie, aby wprowadzały skuteczne działania zachęcające do wymiany pokoleniowej.
Budżet na rolnictwo jeszcze nieznany
Unijny komisarz mówił także, iż nie ma jeszcze ostatecznych decyzji odnośnie do kwot przewidzianych dla rolników w ramach nowej perspektywy finansowej.
– Nie wiadomo też, jakie będą dopuszczalne transfery pieniędzy pomiędzy filarami. Nie jest rozstrzygnięta także wielkość tak zwanego capingu, czyli redukcji dopłat dla największych gospodarstw. Jest jeszcze sporo niewiadomych. Czekamy na rozstrzygnięcia dotyczące budżetu na rolnictwo. Niezależnie, czy będzie okres prowizorium budżetowego, czy nie, WPR musi tak funkcjonować, aby nie było przestojów we wsparciu rolników – tłumaczył Wojciechowski.
Zwracał uwagę, iż należy zmienić podejście do przekazywania unijnego wsparcia.
– Kryzys na rynkach rolnych związany z wystąpieniem pandemii koronawirusa pokazał, że duże wysoko wyspecjalizowane gospodarstwa są mniej odporne na załamania. Mniejsze gospodarstwa mogą być bardziej elastyczne i szybciej reagować na sygnały płynące z rynku. Lepiej więc zmniejszyć wielkość dofinansowania dużym, ale podzielić je tak, aby trafiło ono do większej liczby rolników – podkreślał Wojciechowski.
W opinii unijnego komisarza myślenie wskazujące na to, że małe gospodarstwa nie są efektywne, jest stereotypowe.
– Dane statystyczne wcale tej tezy nie potwierdzają. Kraje, które mają największe gospodarstwa, wcale nie są liderami wydajności. Dlatego trzeba przekierować wsparcie – sugeruje Wojciechowski.
Unijny komisarz mówił również o tym, aby rolnicy nie bali się Europejskiego Zielonego Ładu. Zwracał uwagę, iż priorytety w nim przyjęte są korzystne dla polskiego rolnictwa, poza tym takie działania, jak chociażby ekoprogramy, będą dobrowolne. Chodzi jednak o to, by tak je zaprogramować, aby rolnicy widzieli sens angażowania się w nie.
Magdalena Szymańska
Fot. MRiRW
Magdalena Szymańska
Redaktorka w dziale Ekonomia i Rynki
Ekspert w dziedzinie dopłat bezpośrednich, dotacji z PROW i wydarzeń rynkowych
Najważniejsze tematy