500+ może wzrosnąć, ale tylko dla wybranych. Kto dostanie więcej?
Elżbieta Rafalska, była minister rodziny, odpowiedzialna za wprowadzenie programu 500+, przyznaje, że 500+ to za mało, żeby podnieść dzietność. Polityk wychodzi z propozycją zwiększenia świadczenia. Jednak nie dla wszystkich. Kto z jej propozycji mógłby skorzystać?
500+ przestało działać
Rząd Prawa i Sprawiedliwości wprowadzając program 500+ liczył, że w naszym kraju znacznie wzrośnie stosunek urodzeń. Dodatkowy zastrzyk gotówki dla rodziców miał mobilizować ich do zwiększenia liczby urodzeń.
Początkowo program działał i rzeczywiście można było odnotować wzrost liczby urodzeń. Jednak od pewnego czasu program przestał działać. Liczba urodzeń nie była taka, jakiej PiS by się spodziewał. Z czasem, przy rosnących kosztach utrzymania gospodarstwa domowego, inflacji i drożyzny otaczającej nas wszędzie, świadczenie przestało być atrakcyjne, a co ważniejsze – od 2016 roku jego wysokość nie uległa zmianie.
Rafalska proponuje więcej dla wybranych
Problem dostrzega Elżbieta Rafalska, była minister rodziny, odpowiedzialna za wprowadzenie programu 500+. Obecna europosłanka uważa, że świadczenie trzeba podnieść, ale nie dla wszystkich. Zdaniem posłanki należy doceniać i promować wielodzietność, stąd pomysł, aby na każde trzecie i kolejne dziecko podnieść wysokość świadczenia do 600 zł.
Czy ten pomysł dojdzie do skutku?
Michał Czubak
Fot. arch. Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społeczniej
Michał Czubak
dziennikarz strony internetowej Tygodnika Poradnika Rolniczego
dziennikarz strony internetowej Tygodnika Poradnika Rolniczego
Najważniejsze tematy