Czas na szczepienia seniorów

Jeśli ktoś jeszcze się waha, niech zajrzy do noworocznego numeru „Tygodnika” (nr 1–2/2021), w którym można przeczytać obszerny wywiad z dr. Egbertem Piaseckim z Instytutu Immuno­logii i Terapii Doświadczalnej we Wrocławiu. Rozmawiamy tam o bezpieczeństwie szczepionki i bezwzględnej przewadze korzyści ze szczepienia nad ewentualnymi jego działaniami niepożądanymi. Pamiętajmy, że wśród tzw. niepożądanych odczynów poszczepiennych mają prawo pojawić się takie reakcje, jak obolałość miejsca, w którym wstrzyknięto szczepionkę, zmęczenie, ból głowy, mięśni czy stawów, dreszcze, nudności, wymioty, obrzęk i tkliwość w miejscu wkłucia, gorączka, obrzęk pach. Te odczyny traktowane są jako mieszcząca się w granicach normy reakcja organizmu i układu odpornościowego. Silny odczyn poszczepienny, jak wstrząs anafilaktyczny (silna reakcja alergiczna) zdarza się niezwykle rzadko i, jak wynika z danych podanych przez amerykańskie CDC (Centrum Prewencji i Kontroli Chorób), do 28 grudnia 2020 roku na 500 tys. podanych szczepionek wystąpiło 6 wstrząsów anafilaktycznych.

Naukowcy zaznaczają jednak, że spora część tych reakcji występuje u osób, które reagują w taki sposób na wstrzyknięcie wielu innych preparatów. Pamiętajmy też, że wstrząs anafilaktyczny to reakcja, której spodziewają się na co dzień lekarze alergolodzy, którzy przepisują swoim pacjentom zastrzyki w ramach terapii odczulającej w alergiach. Każdy taki zastrzyk musi być podany w obecności lekarza, a pacjent musi spędzić w gabinecie przynajmniej pół godziny po zastrzyku. A takich terapii przepisuje się w Polsce tysiące. Za mniej obciążoną takim ryzykiem uznaje się terapię odczulającą w postaci kropli pod język. Ale i w tym przypadku pierwsze podanie musi nastąpić w obecności lekarza. Dlatego bez strachu przyjmujmy informacje o odczynach po szczepionce na COVID-19 i zabierzmy lada moment swoich seniorów na szczepienie.

Karolina Kasperek
Zdjęcie: Pixabay