Z artykułu dowiesz się
- Jaki jest popyt Unii Europejskiej na kukurydze ?
- Jak w liczbach przedstawia się uprawa kukurydzy w Unii Europejskiej ?
- Który kraj jest europejskim potentatem w uprawie kukurydzy ?
Z artykułu dowiesz się
Jednak z roczną produkcją na poziomie 64 mln ton ziarna Europa zdecydowanie ustępuje USA, Chinom i Brazylii. Aby zaspokoić zapotrzebowanie na paszę dla zwierząt, co roku do UE importuje się ok. 15 mln ton kukurydzy, głównie z Ukrainy i Brazylii.
Wynika z tego, że wewnętrzny popyt UE na ziarno kukurydzy jest duży, a to stwarza szansę rolnikom na rozwój produkcji z pewnością zbytu. Pasjonaci tej rośliny również na naszym rynku od lat powtarzają, że kukurydza jest ziarnem przyszłości. Jako wydajny gatunek zbożowy kukurydza dzięki postępowi hodowlanemu nadaje się do uprawy na ziarno praktycznie we wszystkich regionach UE. To gatunek całkiem nieźle radzący sobie także ze zmianami klimatycznymi. Ponadto, obok ziarna na cele konsumpcyjne i paszowe kukurydza służy do produkcji biogazu, energii i paliw.
Ważny jest zatem rozwój produkcji kukurydzy na poziomie europejskim i powinien być skoordynowany. Tak też dzieje się za sprawą aktywności Francuskiej Federacji Produkcji Nasion Kukurydzy i Sorgo (FNPSMS) oraz związków producentów kukurydzy i sorgo z 5 państw UE, w tym z Polski. Dzięki dotacji z Unii Europejskiej prowadzona jest europejska kampania promocyjna „Seeds for the Future”. Jej celem jest promowanie zalet uprawy kukurydzy, zwiększenie jej produkcji w Europie oraz zaakcentowanie prac nad stworzeniem wysokowydajnych i dostosowanych do potrzeb Europejczyków odmian dzięki organizacji imprez i konferencji. Wielu rolników i Czytelników „Tygodnika Poradnika Rolniczego” odwiedziło zapewne zeszłoroczne Krajowe Dni Kukurydzy, których organizacja też była wspierana w ramach kampanii.
Począwszy od lat 50. ubiegłego wieku, dzięki twórczemu wykorzystaniu efektu heterozji i wprowadzeniu do obrotu materiału siewnego odmian hybrydowych, w Europie zaobserwowano spektakularny i stały wzrost plonów. Każdego roku – dzięki wprowadzaniu do produkcji nowych odmian – można uzyskać regularny wzrost plonów średnio o 1,2 q/ha.
Obok tego regularnego wzrostu potencjału plonowania, hodowcy pracują również nad poprawą tolerancji mieszańców na stres wodny, zwłaszcza w okresie kwitnienia, który jest szczególnie wrażliwym i decydującym etapem rozwoju plonów. Pracują także nad wczesnością i wigorem wzrostu początkowego, a te cechy są szczególnie ważne w uprawie kukurydzy w chłodniejszych rejonach Europy, m.in. w Polsce. Ważna, a nawet kluczowa w hodowli jest także tolerancja na choroby i szkodniki. Ze względu na duże rozmiary pędu, kukurydza jest podatna na wyleganie i również to kryterium jest brane pod uwagę przez hodowców.
Warto przynajmniej z grubsza wiedzieć, jak wygląda hodowla i nasiennictwo kukurydzy, aby lepiej zrozumieć te rośliny na polu. Na polskim rynku obecna jest światowa genetyka tej rośliny, przy czym wydaje się, że najlepiej dostosowana do klimatu europejskiego (kontynentalny, atlantycki i śródziemnomorski) jest genetyka europejska. W tym zakresie prym wiedzie Francja, bo i jej południowo-zachodni rejon jest do tego idealny. To kolebka francuskiej uprawy kukurydzy, ale także hodowli i nasiennictwa.
Mogłem się o tym przekonać uczestnicząc jesienią ub.r. w wyjeździe szkoleniowym zorganizowanym przez Polski Związek Producentów Kukurydzy w ramach kampanii promocyjnej „Seeds for the Future” finansowanej ze środków Unii Europejskiej, właśnie w tym rejonie Francji. Program wyjazdu obejmował: wizytę w siedzibie Maiz’Europe, lustrację poletek doświadczalnych Instytutu ARVALIS, wizytę w laboratorium certyfikującym materiał siewny GERM Serwis, wizytę w gospodarstwie rolnym Benoît Laborde produkującym kukurydzę, w tym kukurydzę nasienną, wizyty w firmach hodowlano-nasiennych Lidea i MAS Seeds.
Valérie Brochet – dyrektor FNPSMS podkreślała na spotkaniu z polską delegacją w siedzibie tej organizacji w Montardon, że Europa jest największym na świecie producentem materiału siewnego kukurydzy. Jej roczną produkcję szacuje się na mniej więcej 30 milionów jednostek siewnych (ok. 6 mln jednostek siewnych eksportuje się do krajów trzecich), a obszar, na którym reprodukuje się nasiona, wynosi ok. 186 000 ha. Prym wiedzie w produkcji nasiennej Francja – to aż 85 tys. ha. Z państw UE spory areał jest w Rumunii (35 tys. ha) i na Węgrzech (31 tys. ha). W Europie prowadzone jest nasiennictwo ok. 2000 różnych odmian. Dzięki tym zasobom, w 2021 r. UE wyeksportowała do państw trzecich około 6 mln jednostek siewnych, co stanowi wzrost o 7% w porównaniu z poprzednią kampanią.
Francuski przemysł nasienny kukurydzy jest liderem w tym sektorze. Odpowiada on za prawie 50% europejskiej produkcji nasion kukurydzy i eksportuje około 60% swojej produkcji. Produkcją materiału siewnego we Francji zajmuje się 3300 rolników, 31 firm nasiennych i 31 fabryk. Kulisy takiej uprawy, zyskowność i trud przedstawimy w reportażu za tydzień. Warto dodać, że produkcja nasienna kukurydzy ma miejsce także w Polsce.
Przy okazji wizyty we Francuskiej Federacji Produkcji Nasion Kukurydzy i Sorgo, mieliśmy okazję zwiedzania GERM Serwis. To referencyjne laboratorium działające od 1951 r. w Montardon zapewnia kontrolę jakości francuskiej produkcji nasion, zbóż oraz pasz. Laboratorium jest bezpośrednio zaangażowane w proces certyfikacji materiału siewnego we współpracy z organami urzędowymi.
Jak informował Eric PIRAUBE – dyrektor techniczny laboratorium, 25 techników i inżynierów przeprowadza w GERM Serwis każdego roku analizę 70 000 próbek w oparciu o liczne francuskie i międzynarodowe standardy jakości. Oprócz działalności analitycznej laboratorium realizuje misję animacji sektorów, organizuje szkolenia i audyty.
We Francji realizowane są niezwykle ciekawe prace badawcze w celu adaptacji uprawy roślin do zmian agroklimatu. Jej skali i używanych technik możemy francuzom pozazdrościć. Kluczowe jest w tym fenotypowanie roślin, o czym opowiadał Gilles Espagnol w Instytucie Roślin ARVALIS w Montardon. Ten Instytut posiada łącznie 28 placówek w całej Francji ze stacjami badawczymi i doświadczalnymi oraz gospodarstwami i laboratoriami badawczymi. Prace Instytutu obejmują 80% gruntów uprawnych we Francji.
Potencjał plonowania to cecha priorytetowa w hodowli odmian, ale warto mieć o genetyce dogłębną wiedzę; także o potencjale plonowania w warunkach ograniczeń (na przykład w przypadku niedoboru wody, oparzeń słonecznych lub niedoboru azotu). To sprawdza się w instytucie i temu służy realizowany od 2010 r. program badawczy fenotypowania. Jest on realizowany nie tylko przez ARVALIS, ale konsorcjum kilku instytutów i firm. Stworzone w programie badawczym platformy umożliwiają obserwację setek odmian raz lub dwa razy w tygodniu. Dodajmy, odmian w wielu lokalizacjach na poletkach z setkami roślin.
Fenotypowanie polega na obserwowaniu roślin i cech, które wyrażają w terenie, a w programie badawczym jest przy tym każda indywidualna roślina, każdy jej liść i listek na różnych etapach wzrostu i rozwoju, w sztucznie stwarzanych warunkach stresu (niedobory wody) i w środowisku naturalnym. W każdej jednostce badawczej realizuje się fenotypowanie, ale na różne sposoby. Są urządzenia poruszające się na szynach, urządzenia mobilne zawieszane na konstrukcjach opryskiwacza i autonomiczne.
Korzystanie z systematycznego fenotypowania roślin dostarcza niewyobrażalnie wielu informacji, które można zastosować w praktyce rolniczej, ale też i hodowli roślin. Można odkryć sporo korzystnych cech odmian, o których hodowcy wcześniej niewiele wiedzieli.
Jak wiemy, każdy sezon w Polsce jest inny i korzystnemu doborowi najlepszych odmian w danym rejonie uprawy służą tworzone Listy Odmian Zalecanych. Oczywiście ma to dużą wartość, ale przykład francuski pokazuje, co trzeba zacząć robić także na naszym podwórku. Owszem, to kosztuje. Ile więcej? O konstrukcjach, kamerach, laserach i radiometrach skanujących rośliny oraz kosztach takich urządzeń – za tydzień.
fot. Marek Kalinowski
Artykuł ukazał się w Tygodniku Poradniku Rolniczym 4/2023 na str. 22. Jeśli chcesz czytać więcej podobnych artykułów, już dziś wykup dostęp do wszystkich treści na TPR: Zamów prenumeratę.
Marek Kalinowski
Zastępca redaktora naczelnego „Tygodnika Poradnika Rolniczego” i szef działu „Agroporady”
<p class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt; font-size: medium; font-family: Cambria;">Zastępca redaktora naczelnego „Tygodnika Poradnika Rolniczego” i szef działu „Agroporady”.</p>
Najważniejsze tematy