Jakie korzyści dają przedwschodowe zabiegi herbicydowe w zbożach ozimych?
r e k l a m a
Partnerzy portalu

Jakie korzyści dają przedwschodowe zabiegi herbicydowe w zbożach ozimych?

31.10.2022autor: Dr inż. Monika Kopaczel-Radziulewicz

Jesienne zabiegi herbicydowe w zbożach są uznawane za najbardziej korzystne dla tych upraw, więc warto wykonać je jak najlepiej, żeby skutecznie ograniczyć wiosenną presję chwastów. W ostatnich latach coraz większym problemem w zbożach są odporne biotypy chwastów na substancje czynne stosowane wiosną.

Z artykułu dowiesz się

  • Jakie gleby są uprawiane w gospodarstwie?
  • Jak zaplanowane są siewy ozimin?
  • Jakie herbicydy są najskuteczniejsze?

Jesienią w zbożach walczy się z chwastami w dwóch terminach, przed wschodami i po wschodach. Odwiedzając wiele gospodarstw mogę potwierdzić, że wciąż króluje odchwaszczanie powschodowe w fazie szpilkowania zbóż lub w fazie od 2–3 liści do początku krzewienia. Rolnicy podkreślają, że po wschodach dokładnie widzą, jakie mają chwasty i w jakim nasileniu i wtedy mogą jeszcze skorygować mieszankę herbicydową.

r e k l a m a

Do zmiany strategii odchwaszczania namówił rolnika doradca

W odwiedzanym gospodarstwie w Piotraszewie jeszcze 2 lata temu zboża jesienią odchwaszczane były także powschodowo. Ale Karol Kaczorek, doradca z Innvigo od lat współpracujący z gospodarstwem i zwolennik przedwschodowej walki z chwastami w zbożach, cały czas namawiał, żeby wypróbować zabiegi przedwschodowe. Zabiegi takie wykonuje się bezpośrednio po siewie lub najpóźniej 3–4 dni po siewie zbóż, najlepiej na wilgotną, dobrze uprawianą glebę.

Po raz pierwszy 2 lata temu po namowach doradcy wykonałem zabiegi przedwschodowe, ale tylko na części pól, ponieważ chciałem porównać je z zabiegami, które zawsze w zbożach wykonywałem powschodowo. I okazało się, że zabiegi wykonane od razu po siewie zdały egzamin i rzeczywiście były skuteczniejsze. Dla mnie jest to idealne rozwiązanie, bo mamy w gospodarstwie dość ciężkie gleby, gliny, iły i jak popada przez 2 – 3 dni, jest duży problem z wjazdem na pole. Muszę czekać ponad tydzień, żeby obeschło na tyle, bym mógł wjechać i wykonać zabieg. Często bywa, że zaplanowane zabiegi, a to co mogę wykonać aktualnie na polu to dwie różne bajki – wyjaśnia Łukasz Bartnikowski.

Na szczęście gospodarstwo nie ma jeszcze problemów z uciążliwymi odpornymi chwastami. Rolnik podkreśla, że ma raczej podstawowy pakiet chwastów, czyli miotłę zbożową, stokłosę, chabra, przytulię czepną i wie, jakie ilości, na których polach występują. Dzięki temu można skomponować skuteczne mieszanki herbicydowe.
W rozpoczętym sezonie wegetacyjnym 2022/2023 w pszenicy na całym areale wykonano doglebowy zabieg herbicydowy. Właściciel gospodarstwa przekonał się, że jest on zdecydowanie skuteczniejszy, zwłaszcza przy ograniczaniu miotły i stokłosy

  • W rozpoczętym sezonie wegetacyjnym 2022/2023 w pszenicy na całym areale wykonano doglebowy zabieg herbicydowy. Właściciel gospodarstwa przekonał się, że jest on zdecydowanie skuteczniejszy, zwłaszcza przy ograniczaniu miotły i stokłosy

Jakie plusy i minusy mają gleby uprawiane w gospodarstwie?

Na gleby nie można narzekać, bo przeważa klasa III oraz IV a i IV b. Ale są to gleby ciężkie, gliny i iły co ma swoje plusy i minusy. Odczyn jest uregulowany i średnio pH wynosi ok. 6,0. Co roku na kolejnych polach stosowane jest nawożenie obornikiem.

Pszenice wysiano na ponad 100 ha w systemie bezorkowym, który bardziej sprzyja rozwojowi i kompensacji chwastów. Przedplonem był rzepak i bobik. Łukasz Bartnikowski stara się unikać uprawy zbóż po zbożach, choć czasami zdarza się, że nie ma wyjścia. Ale jeżeli na jakimś kawałku sieje zboże po zbożu, to zawsze stosuje tam nawożenie naturalne. Siew pszenicy odbył się 15 września, więc patrząc na zalecenia agrotechniczne był to optymalny termin siewu dla tej części kraju. Jednak rolnik wyznał, że na tych terenach, kto ma możliwości, rozpoczyna siew wcześniej, na początku września.

Zwykle startujemy z siewami pszenicy w połowie września. Technologie mamy już dopracowaną, sprzęty własne, więc jeśli tylko pogoda pozwala jedziemy, a siewy idą sprawnie. Nigdy nie siejemy pszenicy zbyt wcześnie, żeby za bardzo nie urosła i nie rozkrzewiła się, bo zbyt gęsta będzie bardziej podatna na choroby i zaczną interesować się nią szkodniki. Ale z drugiej strony, przy naszych ciężkich glebach nie możemy zbytnio opóźniać siewów, bo grozi to problemami z wjazdem w pole. Od tych reguł są odstępstwa. Cały czas sprawdzamy pogodę i na bieżąco podejmujemy decyzję. Jeżeli zapowiadają kilkudniowe deszcze to jedziemy siać wcześniej. Jeżeli pogoda jest ustabilizowana, spokojnie czekamy do 15 września – wyjaśnia rolnik.

Na polach króluje odmiana Hondia, ale kilka innych zawsze się testuje. W tym roku sa to m.in. RGT Specialist, Euforia, Admont czy stara, dobra Wilejka. W terminie optymalnym pszenice w zależności od stanowiska siane są w zagęszczeniu 300 – 350 roślin na m2.
Karol Kaczorek, doradca od lat współpracujący z gospodarstwem w Piotraszewie

  • Karol Kaczorek, doradca od lat współpracujący z gospodarstwem w Piotraszewie
Karol Kaczorek (po prawej) doradca Innvigo 2 lata temu przekonał Łukasza Bartnikowskiego do wypróbowania zabiegów przedwschodowych. Od tamtej pory ta strategia odchwaszczania ma priorytet
  • Karol Kaczorek (po prawej) doradca Innvigo 2 lata temu przekonał Łukasza Bartnikowskiego do wypróbowania zabiegów przedwschodowych. Od tamtej pory ta strategia odchwaszczania ma priorytet

Herbicydy doglebowe zdecydowanie skuteczniejsze

Zabieg herbicydowy przedwschodowy to pierwszy etap strategii walki z chwastami odpornymi, z którymi do tej pory był problem. Trzeba pamiętać, że jeżeli chwast już wzejdzie, to dużo trudniej będzie go zwalczać.

Po siewie zaproponowałem zestaw herbicydów, w którym był Cevino 500 SC (0,3 l/ha) zawierający flufenacet działający głównie doglebowo, zwalczający miotłę zbożową i chwasty jednoliścienne. Do tego dodano Saper 500 SC (0,2 l/ha) zawierający diflufenikan do walki z fiołkiem polnym oraz wspierający zwalczanie miotły, przytulii czepnej oraz innych chwastów dwuliściennych – wylicza doradca z Innvigo.

W latach poprzednich do walki z chwastami z rodziny kapustowatych były używane preparaty zawierające chlorosulfuron, które zostały wycofane. Obecnie substancją często używaną do ich zwalczania jesienią jest metsulfuron metylu.

Łukasz Bartnikowski po swoich obserwacjach i porównaniach potwierdza, że jesienne doglebowe zwalczanie chwastów w zbożach jest zdecydowanie skuteczniejsze, głównie jeżeli chodzi o miotłę i część stokłos. A nie ma rolnika, który nie miałby problemów z miotłą zbożową występującą na ponad 80 proc. areału uprawianych zbóż i jest dużym zagrożeniem dla każdej plantacji. Rolnicy powinny pamiętać, że miotła pojawiająca się jesienią stanowi większe zagrożenie, bo jest bardziej rozkrzewiona i wykształca więcej wiech niż miotła wschodząca wiosną. Poza tym jesienią miotła silniej konkuruje z rośliną uprawną o składniki pokarmowe i o przestrzeń do życia i rozwoju.

– Jeżeli chodzi o miotłę i stokłosy, to udało mi się w znacznym stopniu obniżyć ich ilość. Zdaję sobie sprawę, że nie wyeliminuję ich w 100 procentach, ale mam pewne porównanie. Wcześniej zawsze wykonywałem zabiegi powschodowe i zwykle wiosną blisko 100 procent areału poprawiałem walcząc ze stokłosą. Wiosną 2022 roku poprawki konieczne były tylko na ok. 10 ha zbóż, które jesienią odchwaszczałem doglebowo. To oznacza, że skuteczność jesiennej walki z chwastami była naprawdę bardzo wysoka – mówi Łukasz Bartnikowski.

Herbicydowy zabieg jesienny w zbożach to zabieg podstawowy i najważniejszy, natomiast nigdy nie możemy powiedzieć, że daje on stuprocentową gwarancję i nie będzie poprawek wiosennych. Zbyt wiele czynników ma na to wpływ. Dlatego, jeżeli jesienią odpowiednią mieszanką substancji czynnych można skutecznie ograniczyć bank nasion chwastów, które do tej pory trzeba było wiosną poprawiać, to trzeba to robić. Każdy rolnik doskonale zna swoje pola i wie, które chwasty spędzają mu sen z powiek.
Ciężkie gleby, gliny, iły mają swoje plusy i minusy. Największym minusem jest, że jak popada przez 2–3 dni, rolnik przez kolejny tydzień nie może wjechać w pole

  • Ciężkie gleby, gliny, iły mają swoje plusy i minusy. Największym minusem jest, że jak popada przez 2–3 dni, rolnik przez kolejny tydzień nie może wjechać w pole
Rodzinne gospodarstwo w Piotraszewie, gmina Dobre Miasto (pow. olsztyński) należało do Wiesława i Elżbiety Sienkiewiczów, ale po ślubie córki Eweliny dołączył zięć Łukasz Bartnikowski (na zdjęciu) i od tej pory działają wspólnie prowadząc i rozwijając gospodarstwo. Gospodarują na 250 ha własnych gruntów. W strukturze zasiewów dominuje pszenica ozima na ponad 100 ha, ok. 50–60 ha zajmuje rzepak, 40 ha bobik, 15 ha kukurydza, pozostały areał to użytki zielone pod potrzeby stada bydła. Produkcja zwierzęca to ok. 60–70 sztuk opasów oraz 20 mamek rasy limousine. Właściciele gospodarstwa działają wielotorowo, ponieważ prowadzą także działalność handlową zajmując się sprzedażą i wynajmem maszyn rolniczych. Ewelina Bartnikowska prężnie i z sukcesami działa w Kole Gospodyń Wielskich "Kreatywne Babki" w Piotraszewie.
  • Rodzinne gospodarstwo w Piotraszewie, gmina Dobre Miasto (pow. olsztyński) należało do Wiesława i Elżbiety Sienkiewiczów, ale po ślubie córki Eweliny dołączył zięć Łukasz Bartnikowski (na zdjęciu) i od tej pory działają wspólnie prowadząc i rozwijając gospodarstwo. Gospodarują na 250 ha własnych gruntów. W strukturze zasiewów dominuje pszenica ozima na ponad 100 ha, ok. 50–60 ha zajmuje rzepak, 40 ha bobik, 15 ha kukurydza, pozostały areał to użytki zielone pod potrzeby stada bydła. Produkcja zwierzęca to ok. 60–70 sztuk opasów oraz 20 mamek rasy limousine. Właściciele gospodarstwa działają wielotorowo, ponieważ prowadzą także działalność handlową zajmując się sprzedażą i wynajmem maszyn rolniczych. Ewelina Bartnikowska prężnie i z sukcesami działa w Kole Gospodyń Wielskich "Kreatywne Babki" w Piotraszewie.

fot. Dr inż. Monika Kopaczel-Radziulewicz

Artykuł ukazał się w Tygodniku Poradniku Rolniczym 44/2022 na str. 14. Jeśli chcesz czytać więcej podobnych artykułów, już dziś wykup dostęp do wszystkich treści na TPR: Zamów prenumeratę.

autor Dr inż. Monika Kopaczel-Radziulewicz

Dr inż. Monika Kopaczel-Radziulewicz

redaktor "Tygodnika Poradnika Rolniczego", ekspertka z zakresu agronomii i hodowli bydła

redaktor "Tygodnika Poradnika Rolniczego", ekspertka z zakresu agronomii i hodowli bydła

przeczytaj inne artykuły tego autora
r e k l a m a
r e k l a m a

Przeczytaj także

W jakiej kondycji jest rzepak i zboża ozime przy tak ciepłej jesieni?

Wyjątkowo ciepła aura jesienią br. w niektórych rejonach Polski nie była zbyt korzystna dla ozimin, gdyż wpłynęła na zwiększenie presji szkodników, chorób i chwastów. Maciej Florczuk prowadzi na wschodzie kraju gospodarstwo rolne, w którym dominują oziminy. Zapytaliśmy go o kondycję rzepaku i zbóż ozimych oraz o przeprowadzone jesienne zabiegi ochrony roślin.

czytaj więcej

Jesienne odchwaszczanie upraw podstawą i z lepszymi efektami

Odchwaszczanie zbóż ozimych w terminie jesiennym daje lepszy efekt niż zabiegi wiosenne. Można je wykonać bezpośrednio po siewie lub nalistnie w różnych fazach rozwojowych zbóż.

czytaj więcej

Powschodowe odchwaszczanie rzepaku - o czym warto pamiętać planując zabiegi?

Wschodzi rzepak, wschodzą też chwasty. Widać wtedy, z jakimi gatunkami niepożądanych roślin będzie problem i dlatego, teoretycznie, zwalczanie chwastów na plantacjach rzepaku ozimego w terminie powschodowym wydaje się łatwiejsze.

czytaj więcej

Najważniejsze tematy

r e k l a m a
Pytania i regulaminy
Kategorie
Produkty Agrarsklep
Przydatne linki
Social Media

Polskie Wydawnictwo Rolnicze Sp. z o.o., ul. Metalowa 5, 60-118 Poznań. Akta rejestrowe przechowywane w Sądzie Rejonowym Poznań - Nowe Miasto i Wilda w Poznaniu, VIII Wydziale Gospodarczym, KRS 0000101146, NIP 7780164903, REGON 630175513, kapitał zakładowy: 1.000.000 PLN.

Wszystkie prezentowane w ramach niniejszego portalu treści są własnością Polskiego Wydawnictwa Rolniczego Sp. z o.o., są zastrzeżone i chronione prawem autorskim, kopiowanie i dalsze rozpowszechnianie treści jest zabronione. (art. 25 ust. 1 pkt 1b ustawy z 4 lutego 1994 roku o prawie autorskim i prawach pokrewnych)