Z artykułu dowiesz się
- Na jakie herbicydy należy zwrócić uwagę przy odchwaszczaniu pszenicy ?
- Co znaczy określenie " chwast wrażliwy" ?
- Na czym powinien opierać się dobór preparatu przed wschodami zbóż ?
Z artykułu dowiesz się
Najlepsze efekty odchwaszczania daje strategia wykonania dwóch zabiegów, podstawowego jesienią i korekcyjnego wiosną. To dlatego, że wiele chwastów ma formę jarą i ozimą. Formy ozime (chwasty wschodzące już jesienią) rosną silniej, rozkrzewiają się i wytwarzają więcej nasion. Są zagrożeniem nie tylko dla zboża ozimego, ale zwiększają zapas nasion w glebie, kiełkujących w uprawach następczych.
Zanim przejdziemy do ważnych zasad odchwaszczania jesienią, chcę przypomnieć o bardzo ważnej kwestii – selektywności substancji czynnych herbicydów. Coraz rzadziej się o tym mówi, bo nowe środki, często dzięki unikatowej formulacji, są dla zbóż bezpieczne. Nie mniej, to bardzo ważny czynnik wyboru herbicydów ekonomicznych do ochrony konkretnych odmian.
Wielu hodowców pszenicy informuje np. o odporności lub wrażliwości odmian na chlorotoluron. Ta skuteczna substancja do stosowania od 2–3 liści pszenicy może powodować u wrażliwych odmian żółknięcie i zasychanie blaszek liściowych, nekrotyczne plamy na blaszkach liściowych oraz zahamowanie wzrostu. Hodowcy pszenicy zalecają, aby w warunkach niesprzyjających wschodom pszenicy rozważyć zmianę herbicydu na niezawierający substancji chlorotoluron, nawet na plantacjach odmian tolerancyjnych.
Ta substancja nie jest jedyną, która może wywoływać fitotoksyczność zbóż. Z badań IUNG – PIB w Puławach wynika, że herbicydy doglebowe mogą opóźniać i ograniczać wschody zbóż, np. pendimetalina. Znana wszystkim dikamba może powodować skręcanie blaszek liściowych, a po wykłoszeniu deformację kłosów. Opóźnienie kłoszenia i słabsze wykłaszanie stwierdzano w badaniach przy stosowaniu mieszaniny aminopyralidu z florasulamem. Środki zawierające diflufenikan mogą powodować odbarwienie blaszek liściowych prowadzące do ich całkowitego bielenia.
Fitotoksyczność niektórych substancji czynnych odnosi się często do grupy odmian wrażliwych, przy czym to niekorzystne oddziaływanie zależy od terminu siewu i pogody. W temperaturach wyższych rozkład substancji czynnej w roślinie jest szybszy a ewentualna fitotoksyczność jest krótkotrwała.
Z wielu badań wynika, że chwasty pobierają z gleby znacznie szybciej i więcej składników pokarmowych niż roślina uprawna. Niezwalczone jesienią wykorzystają te rezerwy przeznaczone dla zbóż i wiosną będą zaawansowane w rozwoju i trudne do wyeliminowania z łanu. Wczesne zniszczenie chwastów na plantacji stwarza roślinie uprawnej korzystne warunki wzrostu i rozwoju. Sprawia to, że zboża w lepszej kondycji wchodzą w okres zimowy.
Dlatego jak tylko jest możliwość i odpowiednie dla wykonania zabiegu warunki warto wykorzystać jesień dna odchwaszczanie zbóż ozimych. A można to robić w dwóch terminach – przed wschodami lub po wschodach zbóż. Zabiegi przedwschodowe wykonuje się najpóźniej 3–4 dni po siewie zbóż na wilgotną, dobrze uprawianą glebę. Większość rolników odchwaszcza zboża ozime w fazie szpilkowania zbóż szpilkowania lub od 2–3 liści do początku krzewienia i są to optymalne decyzje z dużym wyborem produktów na te terminy oprysku. Po wschodach zbóż możemy określić, jakie gatunki chwastów i w jakim nasileniu występują. Oczywiście nie jest to łatwe, bo rozpoznawanie liścieni i małych siewek chwastów wymaga szkoleń i dużego doświadczenia.
Herbicydów zbożowych jest dużo i są w tej grupie specjaliści od zwalczania chwastów jednoliściennych, dwuliściennych, a także składające się z dwóch lub trzech substancji aktywnych, które zwalczają bardzo szerokie spektrum chwastów jedno- i dwuliściennych. Idealnego, standardowego rozwiązania nie ma. Dlatego nie podaję herbicydów, lecz wskazówki ważne przy ich wyborze i podejmowaniu decyzji. Nawet w jednym gospodarstwie są pola znacznie różniące się spektrum zachwaszczenia. Nasilenie zachwaszczenia i obecność konkretnych gatunków chwastów zależy od płodozmianu, zmianowania, uprawy (klasyczna czy bez orki), pH gleby itd.
Biorąc pod uwagę ofertę herbicydów zbożowych, fakt, że można je stosować w dawkach od do, i że można stosować zabiegi ich mieszaninami, rolnik musi wybrać wariant odchwaszczania z kilkuset dostępnych i możliwych. To wybór trudny i bardzo różny cenowo. Jego podstawą powinno być dobre rozeznanie w gatunkach chwastów zagrażających na danym stanowisku i ich nasileniu z jednej strony, a z drugiej, analiza etykiety herbicydu, w której znajdziemy informację o wrażliwości chwastów na daną substancję aktywną.
Dobór preparatu stosowanego przed wschodami zbóż winien opierać się na bardzo dobrej znajomości występującego zachwaszczenia pól i uwzględniać właściwości gleby. Trzeba brać także pod uwagę termin siewu zbóż. Skuteczność odchwaszczania może osłabić zła pogoda, ale też niesprawny opryskiwacz czy złej jakości woda używana do sporządzania cieczy roboczej. Wiedząc o tych problemach warto wspomagać się kondycjonerami wody i wykorzystywać dobre adiuwanty obniżające koszty zabiegów i poprawiające ich skuteczność w trudnych warunkach. Jeżeli warunki pogodowe są idealne, herbicydy nalistne można stosować w niższych dawkach cieczy użytkowej i pamiętajmy – zabiegi nalistne należy wykonywać zawsze na suche rośliny. To zresztą zalecenie i ważna zasada w systemie integrowanej ochrony roślin. Takich oszczędności na wydatku cieczy roboczej nie można czynić przy zabiegach doglebowych, zwłaszcza na glebach zwięzłych, próchnicznych, z dużym kompleksem sorpcyjnym.
Warunkiem skuteczności herbicydu jest temperatura powietrza. Każda substancja czynna ma zwykle dobrze scharakteryzowany zakres temperatur, w których wykazuje maksymalną skuteczność działania. To ważne, zwłaszcza przy zabiegach późnojesiennych, tuż przed spoczynkiem wegetacji roślin i chwastów. Takie szerokie okno termiczne stosowania ma wspomniana na początku substancja chlorotoluron (skuteczna od 0°C), ale na którą wrażliwe są niektóre odmiany pszenicy. Substancje czynne działające nawet w niskich plusowych temperaturach muszą mieć czas. Musimy mieć pewność, że optymalna temperatura dla działania substancji aktywnej będzie utrzymywała się przez co najmniej kilka godzin na dobę i przez co najmniej tydzień po wykonaniu zabiegu.
Temperatura zmienia właściwości substancji czynnych z jednej strony, a z drugiej strony, zmienną reakcją na temperaturę reagują rośliny. W niższej temperaturze wszystkie czynności życiowe roślin przebiegają wolniej, a z tego wynika, że i substancje czynne wnikają wtedy do chwastów i rozprzestrzeniają się w nich wolniej. Z tej przyczyny działanie chwastobójcze późnojesiennych zbiegów jest mniejsze, a początkowe efekty słabe. Dlatego przy późnych zabiegach powschodowych w warunkach dodatniej, ale niskiej temperatury, należy stosować najwyższe dozwolone dawki herbicydów nalistnych.
Skuteczność późnojesiennego odchwaszczania zależy od temperatury, od fazy rozwojowej chwastów i sposobu działania substancji czynnej i wrażliwości chwastów. No właśnie – co oznacza zapisana w etykiecie lista chwastów wrażliwych. Oznacza, że herbicyd zastosowany w zalecanej dawce, w zalecanej fazie i w optymalnych warunkach zniszczy te chwasty ze skutecznością na poziomie 85–100%. W etykiecie mogą być także zapisane informacje o fitotoksyczności substancji czynnej w stosunku do odmian zbóż, na co uczulałem na początku.
fot. Marek Kalinowski
Artykuł ukazał się w Tygodniku Poradniku Rolniczym 37/2022 na str. 20. Jeśli chcesz czytać więcej podobnych artykułów, już dziś wykup dostęp do wszystkich treści na TPR: Zamów prenumeratę.
Marek Kalinowski
Zastępca redaktora naczelnego „Tygodnika Poradnika Rolniczego” i szef działu „Agroporady”
<p class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt; font-size: medium; font-family: Cambria;">Zastępca redaktora naczelnego „Tygodnika Poradnika Rolniczego” i szef działu „Agroporady”.</p>
Najważniejsze tematy