Do niespotykanych poziomów rosną ceny warchlaków do tuczu. Jest to rezultat nie tylko gwałtownych podwyżek cen żywca, ale również wzmożonego popytu na tuczniki i wieprzowinę przed świętami wielkanocnymi. Historycznie wysokie ceny prosiąt są również pokłosiem podwyżek w Danii, czyli u największego producenta warchlaków. Analitycy wskazują, że trend wysokich cen świń będzie się utrzymywał ponieważ roczna produkcja warchlaków do dalszego tuczu w całej Unii Europejskiej spadnie w tym roku nawet o 4-5%. 

W tym tygodniu za 30-kg warchlaki krajowego pochodzenia rolnicy zmuszeni są wyłożyć od 440 do 540 zł/szt. Ostateczna cena zależy m.in. od wielkości partii czy statusu zdrowotnego. Szczęśliwy ten, któremu udało się je kupić, bo jak informują nas producenci, na rynku niemal nie ma dostępnych krajowych prosiąt. Ci, którzy nie załapali się na polskie warchlaki posiłkują się od lat zwierzętami z importu. Według danych GUS w okresie od stycznia do listopada 2022 r. import żywych świń wyniósł 6,3 mln szt., to o 5,7% więcej niż rok wcześniej. 
Jak sprawdziliśmy za duńskie warchlaki w tej samej masie ciała trzeba zapłacić średnio 515-520 zł/szt. Rolnicy informują, że importerzy podają już stawki dochodzące do 560 zł/szt. ważącą 30 kg. Przypomnijmy, że jeszcze w lutym średnie ceny duńskich prosiąt nie przekraczały 500 zł.

Za 25-kg prosięta z Holandii importerzy liczą sobie nawet 520-530 zł/szt. Jeszcze miesiąc temu stawka ta była o 50 zł/szt. niższa.