Badania techniczne ciągników i przyczep w gospodarstwie rolnika?
Badania techniczne ciągników rolniczych oraz przyczep po nowemu? Tego domaga się zarząd Dolnośląskiej Izby Rolniczej, który w tej sprawie skierował pismo do ministra rolnictwa Henryka Kowalczyka.
Dłużej i wolniej oraz bardziej niebezpiecznie
DIR apeluje do ministra w sprawie zmiany przepisów dotyczących badań ciągników rolniczych i przyczep w okręgowych stacjach kontroli pojazdów. Te często są w sporych odległościach od gospodarstw rolnych i traktorzyści swoimi pojazdami muszą tam dojechać. To zajmuje czas oraz rzecz jasna wpływa na ruch na drogach.
– Takie przepisy mogą przyczynić się do tego, że przy konieczności przeprowadzania badań technicznych ciągników rolniczych i przyczep o dopuszczalnej masie całkowitej przekraczającej 3,5 t, zostanie niejednokrotnie spowolniony ruch drogowy – argumentuje Ryszard Borys, prezes DIR.
Chęć wyprzedzania ciągników z kolei wpływa na zwiększenie niebezpieczeństwa poprzez niejednokrotnie wyprzedzanie zestawy traktor i przyczepa w miejscach, gdzie jest to prawnie zabronione.
Jak nie w OKS to gdzie? W gospodarstwie u rolnika
Dolnośląska Izba Rolnicza zwraca uwagę na fakt, że w krajach zachodnich takie przeglądy mogą być wykonywane w gospodarstwach rolnych z wykorzystaniem mobilnych stacji kontroli pojazdów.
– W związku z powyższym Dolnośląska Izba Rolnicza wnosi o podjęcie wszelkich niezbędnych działań, które ułatwią rolnikom dostęp do badań technicznych, co przełoży się na poprawę bezpieczeństwa ruchu drogowego – czytamy.
Michał Czubak
Fot. OSKP Seydak
Michał Czubak
dziennikarz strony internetowej Tygodnika Poradnika Rolniczego
dziennikarz strony internetowej Tygodnika Poradnika Rolniczego
Najważniejsze tematy