W sieci pojawiły się ostatnio osoby, które za pomocą różnego rodzaju urządzeń starają się udowodnić, że w mięsie występują niedozwolone ilości substancji, które mogą być szkodliwe dla konsumenta.
Poniżej przykładowe zdjęcia takich „domowych” badań znalezione w internecie.
Źródło: YouTube
Tester mięsa pokazuje błędne informacje
W trakcie ostatniej konferencji prasowej Krajowej Rady Drobiarstwa zaprezentowano skuteczność jednego z takich urządzeń o nazwie Soeks Ecovisor F4. Na oczach dziennikarzy zbadane zostało:
· podudzie z kurczaka,
· sznycle z fileta z piersi kurczaka,
· parówki z kurczaka,
· szynka delikatesowa z fileta drobiowego.
Wykazano w ten sposób, że wyniki pomiaru tym urządzeniem obarczone są dużym błędem pomiarowym (nawet 3800% ) przez co wprowadzają konsumenta w błąd.
Jednocześnie wyniki pokazywane przez urządzenie wskazują, że nie należy spożywać produktów, które w świetle wcześniej wykonanych badań laboratoryjnych, spełniają normy UE. - Przeprowadzona analiza wykazała, że urządzenie nie jest wiarygodnym źródłem danych dotyczących zawartości azotanów. Pomiary wykonane za pomocą testera znacząco różniły się od wyników badań przeprowadzonych za pomocą akredytowanej metody laboratoryjnej – przekonywała na konferencji Ewelina Ciunel, ekspert ds. badań chemicznych laboratorium J.S. Hamilton Poland.