Z artykułu dowiesz się
- Cel: większy komfort krów
- Obrotowe stelaże karkowe i maty gumowe
- Krowy cały rok na dworze
- Proste usuwanie obornika
- Schemat obory i podwórza
- Modernizacja obory po kosztach
- To, co najważniejsze
Z artykułu dowiesz się
Przeróbki zawsze są trudne. Trudne, nie znaczy niemożliwe – potwierdza to projekt uwięziowej obory Franza i Angeli Bergerów z Surberga (Bawaria, Niemcy), ekologicznych rolników, którzy produkują mleko Naturland dla Milchwerke Berchtesgadener Land.
Angela i Franz Bergerowie na wybiegu.
Celem przebudowy obiektu było zapewnienie 19 krowom większego komfortu w budynku, a gospodarzom ułatwienie codziennej pracy. Nie obyło się bez kompromisów – nie dało się poszerzyć obory o 1 m ze względu na konstrukcję stanowisk, ale za to można było wydłużyć stanowiska do 1,65 m.
Stanowiska można było wydłużyć do 1,65 m, niestety z szerokością niewiele można było zrobić.
Na legowiskach i przejściu prowadzącym na wybieg pojawiły się nowe maty gumowe. Stare poidła zastąpiono nowymi – większymi, o większym przepływie po jednym na każde dwie krowy.
Nowe, większe poidła gwarantują wyższe tempo przepływu.
Franz Berger "upolował" na aukcji internetowej nowe, obrotowe stelaże karkowe, które pozwalają krowom odchylać głowę do tyłu. Umożliwiają one również uwiązanie wszystkich zwierząt za pomocą jednej dźwigni. Aby zwierzęta nie wyrzucały tak łatwo paszy ze żłobu, gospodarz podniósł go za pomocą drewnianych desek.
Obrotowe stelaże karkowe umożliwiają zwierzętom odchylenie głowy do tyłu.
Hodowca skupił się również na poprawie jakości powietrza, choć już wcześniej obora miała wentylację – powietrze wywiewane było odprowadzane przez centralny system wyciągowy. Nowością jest wentylator przy wejściu, który latem wdmuchuje świeże powietrze do obory, co zapewnia dodatkowe chłodzenie w gorące dni.
Wentylator przy stole paszowym zapewnia dopływ świeżego powietrza do obory.
Osoby zarządzające gospodarstwem zadbały również o komfort w oborze dla młodego bydła. Wybudowane kilka lat temu wolnowybiegowe pomieszczenia z wysokimi stanowiskami i podłogą szczelinową doposażono w maty gumowe. Otwarty stół paszowy zyskał dodatkową kurtynę, którą można spuścić w przypadku niekorzystnych warunków pogodowych i w ten sposób zamknąć stół paszowy zasłoną, co zimą również zapobiega zamarzaniu szczelin w posadzce.
W części dla młodzieży wysokie stanowiska wyposażono w gumowe maty. W niekorzystnych warunkach pogodowych można ją zamknąć za pomocą kurtyn.
Stado (zarówno krowy, jak i młodzież) rodziny Bergerów przez cały rok ma swobodny dostęp do wybiegu. Jego usytuowanie jest tak pomyślane, by w zimie zapewnić ochronę przed wschodnim wiatrem, a w lecie zapewnić cień.
Na dużym, uporządkowanym wybiegu krowy mogą poruszać się niemal przez cały rok. Z wybiegu korzystają razem krowy dojne i młodzież; dla młodzieży i cieląt przygotowano wolną zagrodę z wysokimi boksami, pokrytymi matami gumowymi oraz podłogą szczelinową.
– Tylko w przypadku niesprzyjającej pogody zostawiamy krowy w budynkach – podkreśla Franz Berger, który pracuje na pełen etat jako kierowca cysterny z mlekiem. Ale to nie wszystko – bezpośrednio z wybiegu zwierzęta mają dostęp do ok. 17 ha pastwisk wokół gospodarstwa, czyli co najmniej przez 220 dni w roku są na zewnątrz.
Krowy zdecydowanie preferują wybieg i pastwisko. Widać to na zdjęciach, gdzie obora... świeci pustkami. Nic dziwnego – zwierzęta mają do dyspozycji zewnętrzne boksy z gumowymi matami, zewnętrzny żłób, elektryczną szczotkę, podgrzewane poidło i naturalną lizawkę.
Zewnętrzne boksy można zamknąć, przykładowo podczas obfitych opadów czy silnych wiatrów.
Krowy świeżo wycielone mają kontakt węchowy ze swoimi cielętami, leżąc na zewnętrznych legowiskowych, przylegających do betonowej ściany, wzdłuż której umieszczone są budki igloo dla cieląt. W przypadku obfitych opadów śniegu budki można zamknąć za pomocą zasłony. Gospodarz wyłożył jedną trzecią wybiegu betonem, a resztę ecorostenem (siatka zabezpieczająca podłoże).
Schemat obory i podwórza w gospodarstwie Bergerów
– Dzięki temu powierzchnia jest bardziej odporna na poślizg. Podłoże składa się z kruszywa łamanego, drobnego materiału uszczelniającego i drobnego żwiru jako wykończenia. Ogrodzenia wybiegu są mocowane na betonowych fundamentach.
Odchody zwierząt Franz Berger przepycha ładowaczem czołowym lub spychaczem ręcznym na bezpośrednio przylegający plac, specjalnie przeznaczony do składowania obornika i gnojowicy. Dla lepszego związania obornika hodowca posypuje wybiegi i stanowiska mąką skalną biolitową.
– To dziesięć minut pracy każdego dnia – wyjaśnia.
To jeszcze nie wszystkie pomysły racjonalizatorskie Franza i Angeli Bergerów. Teraz zastanawiają się nad oświetleniem LED i powłoką antykorozyjną na stół paszowy. Dotychczas wydali około 1200 euro w przeliczeniu na jedno stanowisko. Wszystko zrobili sami, a efekty cieszą oko każdego dnia.
– Nasze krowy są szczęśliwe i zadowolone – podsumowują.
Silvia Lehnert, mwie
fot. Lehnert
dr Mirosława Wieczorek
<p>redaktor „top agrar Polska”, zootechnik, specjalistka w zakresie hodowli bydła mlecznego i mięsnego.</p>
Najważniejsze tematy