Rynek strączkowych: Ach gdyby był bobik – wzdychają przedstawiciele firm paszowych
r e k l a m a
Partnerzy portalu

Rynek strączkowych: Ach gdyby był bobik – wzdychają przedstawiciele firm paszowych

07.02.2020autor: dr Juliusz Urban

Nasion roślin strączkowych na naszym rynku jest jak na lekarstwo. Trudno się dziwić, że producenci pasz rozglądają się za alternatywą dla śruty sojowej. Grochu jest troszkę więcej, natomiast soi, pomimo powszechnej kampanii promocyjnej jest wciąż za mało. O łubinie i bobiku można tylko pomarzyć.

Na rynku skupu roślin białkowych dominują bardzo indywidualne ustalenia cenowe. 
Z jednej strony są spore chęci kupujących, z drugiej zaś rolnicy, którzy wyprodukowali ilości mniejsze od całego transportu mają problem ze zbytem. Tylko bowiem bardzo aktywne logistycznie firmy handlowe potrafią zmontować pełny transport łączony partiami od kilku dostawców.

– A co będzie wtedy, gdy jeden z rolników w tak połączonej partii będzie miał gorszy towar, jak to rozliczyć? – pytają retorycznie handlowcy. 
– A co, gdy nie daj Bóg transport za taką przyczyną wróci, aż strach pomysleć – dodają.

Niewielu producentów strączkowych ma taki luksus, że ma większe partie towaru. 
Najlepiej jest z grochem, tu produkcja jest większa i łatwiej o pełne ciężarówki. Groch żółty kupowany jest obecnie w cenach 800–880 zł/t.

Soi także jest więcej, no i mamy dwóch przetwórców którzy przerabiają ją w zakładach produkcji oleju.
Glencore w Bodaczowie koło Hrubieszowa na Lubelszczyźnie proponuje cenę 1370 zł za tonę soi.
Natomiast  Agrolok w swojej fabryce w Osieku koło Brodnicy na Kujawach płaci za dostarczoną soję nawet 1450 zł/t netto.
Firmy handlowe w terenie soję wyceniają po ok 1300 zł/t.

Ach, gdyby był bobik słyszymy w rozmowach z producentami pasz. Wyjątkowo cenią oni sobie ten surowiec, ale najbardziej tęsknimy za tym czego nie mamy.
Gdyby ktoś miał bobik, to może go dziś sprzedać w cenach od 900 do 970 zł/t.

Niestety brakuje także łubinu i jest on jeszcze droższy. Ci, którzy posiadają jeszcze jakieś partie łubinu słodkiego mogą go sprzedać w cenach od 960 zł/t do nawet 1050 zł/t.

Wszyscy kupujący strączkowe jednak zaznaczają, że jeśli masz jakiś towar to powiedz, gdzie leży i ile go jest, to podyskutujemy o cenie. 
– Jakoś się dogadamy – dopowiadają handlowcy.

Juliusz Urban    Foto. Czubiński
autor dr Juliusz Urban

dr Juliusz Urban

ekspert ds. rynku zbóż top agrar Polska, doktor agronomii UP i absolwent MBA UE we Wrocławiu, wiele lat zarządzał skupem u dużego dystrybutora, był prezesem firmy przetwórstwa rzepaku, miał także własną firmę brokerską.

przeczytaj inne artykuły tego autora
r e k l a m a
r e k l a m a

Przeczytaj także

Aktualności branżowe

Rośliny strączkowe ciągle na fali

W ostatnich latach niestety pogorszyła się kultura rolna, ponieważ znacznie zwiększył się udział zbóż w płodozmianie, które znacznie pogarszają bilans materii organicznej w glebie. Prawdziwym zmartwieniem rolników jest także susza, która szczególnie w ostatnich latach ujawniła problemy agrotechniczne i problemy z gospodarką wodną gleby. Jednym z rozwiązań jest wprowadzenie systemów uproszczonych uprawy gleby, ale także urozmaicenie płodozmianu i wprowadzenie właśnie roślin strączkowych.

czytaj więcej
Ceny rzepaku

Można grać w bierki, bo sprzedaż rzepaku jest tak słaba – mówią kupujący

Przy dużych obniżkach cen i sporych wahaniach występujących w ciągu kilku dni coraz mniej firm handlowych jest zainteresowanych zakupem rzepaku.

czytaj więcej
Rzepak

Rzepak nie może czekać na azot

W tym roku wiele plantacji rzepaku wygląda bardzo dobrze i nie wynika to tylko i wyłącznie z wczesnego terminu siewu. Są też słabsze plantacje. Podejście do obydwu, jeśli chodzi o azot, będzie nieco inne.

czytaj więcej

Najważniejsze tematy

r e k l a m a
Pytania i regulaminy
Kategorie
Produkty Agrarsklep
Przydatne linki
Social Media

Polskie Wydawnictwo Rolnicze Sp. z o.o., ul. Metalowa 5, 60-118 Poznań. Akta rejestrowe przechowywane w Sądzie Rejonowym Poznań - Nowe Miasto i Wilda w Poznaniu, VIII Wydziale Gospodarczym, KRS 0000101146, NIP 7780164903, REGON 630175513, kapitał zakładowy: 1.000.000 PLN.

Wszystkie prezentowane w ramach niniejszego portalu treści są własnością Polskiego Wydawnictwa Rolniczego Sp. z o.o., są zastrzeżone i chronione prawem autorskim, kopiowanie i dalsze rozpowszechnianie treści jest zabronione. (art. 25 ust. 1 pkt 1b ustawy z 4 lutego 1994 roku o prawie autorskim i prawach pokrewnych)