Rolnik aktywny, czyli walka o to, kto dostanie dopłaty bezpośrednie
Zapytaliśmy Henryka Kowalczyka, ministra rolnictwa o to, jaka ostatecznie będzie definicja rolnika aktywnego i czy rzeczywiście dopłaty bezpośrednie trafią do rolników, którzy prowadzą gospodarstwo, a nie do „rolników z Marszałkowskiej”. Jakie widzi tu największe przeszkody?
PiS chce stworzyć Kodeks Rolny
W niedzielę 11 grudnia 2022 roku ma się odbyć konwencja Prawa i Sprawiedliwości poświęcona rolnictwu. Prawdopodobnie podczas tego spotkania zostanie zaprezentowany tzw. Kodeks Rolny, a w nim mają się znaleźć m.in. kwestię dotyczące podziału dopłat bezpośrednich i dotacji na rozwój gospodarstw. A to z kolei prowadzi do kwestii definicji rolnika aktywnego, bowiem dotacje unijne na rolnictwo powinny trafiać wyłącznie do takich osób.
Kowalczyk: problemem nie jest definicja rolnika aktywnego, ale egzekucja prawa
Redakcja Tygodnika Poradnika Rolniczego, przed kilkoma dniami rozmawiała z wicepremierem i ministrem rolnictwa, Henrykiem Kowalczykiem i zapytaliśmy go właśnie o to jak będzie ostatecznie wyglądać definicja rolnika aktywnego? Jak sprawić, żeby dopłaty bezpośrednie trafiały do rolników, którzy mają to gospodarstwo i produkują na rynek, a nie tylko do tak zwanych „rolników z Marszałkowskiej”?
– Definicja rolnika aktywnego jest dyskutowano od wielu lat. Nikt do tej pory tego skutecznie nie rozwiązał, a właściwie rozwiązania prawne istnieją, bo dopłaty bezpośrednie może otrzymać wyłącznie rolnik, który uprawia ziemię, a nie jest tylko jej właścicielem – mówi Henryk Kowalczyk w rozmowie z TPR.
– Natomiast egzekucja tych zapisów jest problematyczna, ponieważ umowy dzierżawy gruntów rolnych często nie są ani pisemnymi umowami, ani jawnymi. Generalnie są to te umowy „pod stołem” i poniekąd zarówno właściciele gruntów, jak i rolnicy użytkujący te grunty akceptują tego typu rozwiązanie. Z tego powodu kwestie odpowiedniego zdefiniowania aktywnego rolnika, choć jest oczywiście problemem, to jednak może łatwiejszym. Ale wyegzekwowanie tej definicji jest już bardzo trudne – podkreślił minister rolnictwa.
Jaka jest definicja rolnika aktywnego w Planie Strategicznym?
W projekcie Krajowego Planu Strategicznego, który ma wprowadzać założenia Wspólnej Polityki Rolnej w Polsce przewidziano, że za rolnika aktywnego uznawana będzie osoba, która:
- w Centralnej Ewidencji i Informacji o Działalności Gospodarczej (CEiDG) wskazała działalność rolnicza jako główna, lub
- dokumenty z KRS lub REGON potwierdzą, że wykonywana działalność rolnicza stanowi główną działalność gospodarczą, lub
- udokumentuje, że przychód z działalności rolniczej stanowi co najmniej 1/3 całego przychodu w gospodarstwie, lub
- udokumentuje, że roczna kwota dopłat bezpośrednich wynosi co najmniej 5% całości przychodów z działalności pozarolniczej
Jednak resort rolnictwa zaproponował także, aby za rolnika aktywnego z automatu uznać osoby, które za poprzedni rok otrzymał dopłaty bezpośrednie w kwocie do 5 tys. euro.
Obecne definicja rolnika aktywnego jest szkodliwa dla rolników?
O tym, że takie określenie wypacza ideę rolnika aktywnego wiele osób zwracało uwagę. Nawet Marcin Wiącek Rzecznik Praw Obywatelskich apelował do resortu rolnictwo o lepsze doprecyzowanie tego zagadnienia.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
– Dla mnie rolnik aktywny zawodowo, to gospodarz, który produkuje na rynek – wskazuje Artur Balazs, były minister rolnictwa. – Można tu dodatkowo określać wielkość tej produkcji czy regionu, bo w woj. zachodniopomorskim średnie gospodarstwa ma ponad 30 ha, a w Małopolsce to 3 do 5 ha. Uważam, że dopłaty i dotacje ze Wspólnej Polityki Rolnej powinny trafiać do rolników, którzy produkują na rynek. Kierowanie dopłat do wszystkich utrudnia rozwój gospodarstwom produkcyjnym, które mogą spowodować spadek cen żywności – dodaje Balazs.
Nieco ponad 400 tys. aktywnych rolników
Z danych ARiMR wynika, że o dopłaty bezpośrednie za 2022 rok wnioski złożyło około 1,27 mln osób. Z kolei wnioski o dopłaty do nawozów także w 2022 roku złożyło 426 tys. rolników. Zatem to zaledwie 1/3 osób, które dostaną dopłaty bezpośrednie.
– Myślę, że to pokazało faktyczną liczbę aktywnie prowadzonych gospodarstw – wskazuje Wiktor Szmulewicz, prezes Krajowej Rady Izb Rolniczych. – Można oczywiście tłumaczyć, że niektórzy mieli zapas nawozów z zeszłego roku, że w tym gronie rolników, którzy nie złożyli wniosków były gospodarstwa ekologiczne, że rolnicy nie zdobyli duplikatów paragonów imiennych. Oceniam, że takich rolników, którzy z wymienionych przeze mnie przyczyn nie złożyli wniosków jest ok. 43 tysięcy, nie więcej - dodaje Wiktor Szmulewicz, prezes Krajowej Rady Izb Rolniczych.
A to oznaczałoby, że ok. 800-850 tys. osób pobiera jedynie dopłaty, ale nie prowadzi działalności rolniczej.
Definicja rolnika aktywnego w Kodeksie Rolnym PiS, a realne życie mogą się rozminąć
Ostatecznie to co PiS przyjmie w swoim kodeksie rolnym to jedno, a to co stanie się obowiązującym i egzekwowanym prawem to drugie. Bo jak zaznacza sam wicepremier Kowalczyk, problem nie jest w samym prawie, ale w jego odpowiednim stosowaniu i egzekwowaniu, także przez urzędników ARiMR.
Paweł Mikos
Paweł Mikos
redaktor strony internetowej „Tygodnika Poradnika Rolniczego”
Paweł Mikos – redaktor strony internetowej „Tygodnika Poradnika Rolniczego”, specjalista z zakresu kwestii polityczno-społecznych wsi i odnawialnej energii
Najważniejsze tematy