Pszczelarz-truciciel otruł 0,5 MLN pszczół. Grozi mu 5 lat odsiadki
Policjanci z Gostynia mają już w rękach jednego z dwóch trucicieli pszczół w Tworzymirkach (woj. wielkopolskie). Poszukiwany jest drugi z podejrzewanych o bestialskie otrucie pół miliona pszczół. W jaki sposób policja wpadła na ich trop?
Gostyń. W Tworzymirkach otruto prawie 0,5 mln pszczół. Policja ma już truciciela
W lesie w Tworzymirkach (woj. wielkopolskie) znajdowała się pasieka, w której schronienie miało 21 pszczelich rodzin. Do czasu. W sobotę 11 września właściciel pasieki poszedł obejrzeć swoje ule i zorientował się, że pszczół nie widać. Po bliższym przyjrzeniu się ulom zauważył także, że znajdujące się w nim owady zostały otrute. Z kolei kolejne 4 niezamieszkałe przez pszczoły ule zostały zniszczone. Sprawcy zniszczyli je, uszczelniając powierzchnie pianką montażową.
Długo nie trwało, nim policjanci wpadli na trop przestępców. Pomógł w tym zaradny pszczelarz, który postanowił swoje ule uzbroić… w fotopułapkę.
Truciciela uchwyciła kamera, ale ten się do zbrodni na pszczołach nie przyznaje
– Wczoraj policjanci z wydziału kryminalnego zatrzymali 34-letniego mieszkańca powiatu gostyńskiego. Podejrzany usłyszał zarzut zniszczenia pasieki. Nie przyznał się do winy. Zatrzymany mężczyzna jest związany ze środowiskiem pszczelarzy – przekazuje asp. szt. Monika Curyk z gostyńskiej policji. – Policjanci pracują nad ustaleniem tożsamości drugiego sprawcy oraz gromadzą materiał dowodowy – dodaje rzecznik gostyńskiej policji.
Andrzej Borowiak, rzecznik wielkipolskiech policjantów, mówi wprost, że 34-latek to miejscowy pszczelarz.
Zarówno zatrzymanemu mężczyźnie, jak i jego kompanowi grozi do 5 lat pobawienia wolności.
Pszczelarz swoje straty wyliczył na około 44 tys. zł.
Turek. Prokuratura oskarża rolnika o upadek pszczół?
Prokuratura Rejonowa w Turku w Wielkopolsce prowadzi śledztwo ws. zatrucia rodzin pszczelich w miejscowości Brudzew. Zdaniem śledczych, trop prowadzi do rolnika, który opryskał pole rzepaku środkami ochrony roślin.
Padło 50 proc. pszczół z rodzin pszczelich, z których każda liczyła od 80 tys. do 100 tys. owadów. Jak podaje Prokuratura Okręgowa w Koninie, owady padły także w innych pasiekach. Jeden z pszczelarzy stracił 90 tys., a kolejny 150 tys. pszczół.
Michał Czubak
Fot. KPP Gostyń
Michał Czubak
dziennikarz strony internetowej Tygodnika Poradnika Rolniczego
dziennikarz strony internetowej Tygodnika Poradnika Rolniczego
Najważniejsze tematy