Podwójne święto Krajowej Rady Izb Rolniczych
Rolniczy samorząd 10 września świętował 25-lecie powołania w III RP i 125. rocznicę powstania na ziemiach polskich. Obchody rozpoczęły się w warszawskiej Świątyni Opatrzności Bożej od mszy świętej koncelebrowanej przez kardynała Kazimierza Nycza. Podczas homilii podkreślił on dokonania kardynała Stefana Wyszyńskiego oraz rolę, jaką odegrał w obronie rolników.
Prymas, który był plisko polskiej wsi
– Jesteśmy w przededniu beatyfikacji kardynała Stefana Wyszyńskiego, który był blisko polskiej wsi. W przedwojennym czasie księdzu Wyszyńskiemu zabroniono wygłaszać kazań i prowadzić duszpasterstwo dla chłopów. Stawał wówczas po stronie biednego i uciemiężonego człowieka. Jako prymas Polski wyróżnił się jako ten, który zabierał głos w sprawie polskiej wsi i jej bronił. Zwłaszcza w trudnych czasach komunizmu. W całym jego nauczaniu wieś była mu naprawdę bliska – mówił kardynał Nycz.
"Rolnik zawsze o swoje prawa musiał walczyć"
Po mszy świętej uczestnicy uroczystości przenieśli się do Auli Kryształowej Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie. Wiktor Szmulewicz, prezes KRIR, w swoim wystąpieniu podkreślił, że rolnik zawsze o swoje prawa musiał walczyć, a zarazem mieć swoich godnych i mądrych przedstawicieli. Symbolicznym elementem wystąpienia prezesa Szmulewicza było uczczenie minutą ciszy zmarłych członków samorządu rolniczego w Polsce. Wspomniał rolniczych działaczy, którzy odeszli w ostatnim czasie, m.in.: Leszka Gralę, prezesa Dolno-śląskiej Izby Rolniczej, Andrzeja Frąckowiaka, wieloletniego delegata do KRIR Wielkopolskiej Izby Rolniczej, Tadeusza Skibę, delegata Lubelskiej Izby Rolniczej, oraz Jan Heichela, wieloletniego prezesa Warmińsko-Mazurskiej Izby Rolniczej.
Głos zabrali także m.in. minister rolnictwa Grzegorz Puda, europoseł Krzysztof Jurgiel, Robert Telus, szef sejmowej komisji rolnictwa, byli ministrowie Stanisław Kalemba i Gabriel Janowski oraz dr Barbara Fedyszak-Radziejowska, doradca prezydenta RP.
Dziś brakuje komunikacji na linii rząd-rolnicy
Największe poruszenie wśród zebranych wzbudziły słowa Jana Krzysztofa Ardanowskiego, byłego ministra rolnictwa, który podkreślił m.in. brak komunikacji przedstawicieli rządu z organizacjami, które reprezentują interesy rolników.
– Jeżeli ktoś mówi, że trzeba zlikwidować produkcję żywności albo stawiać głównie na jej jakość, to oznacza, że nie rozumie, jakie są potrzeby żywieniowe świata. Zadaniem rolnictwa jest produkować w sposób zrównoważony jak najwięcej żywności, ponieważ świat jej potrzebuje i również potrzebuje polskiej żywności! – mówił Ardanowski.
Po tych słowach otrzymał owację na stojąco.
Łukasz Łuniewski
fot. Ł. Łuniewski
Łukasz Łuniewski
współpracownik "Tygodnika Poradnika Rolniczego", korespondent z Wysokiego Mazowieckiego
współpracownik "Tygodnika Poradnika Rolniczego", korespondent z Wysokiego Mazowieckiego
Najważniejsze tematy