r e k l a m a
Partnerzy portalu
Jak będzie wyglądać rolnictwo po epidemii koronawirusa?
08.05.2020
Każdy kryzys kiedyś się skończy, także ten związany z epidemią. Kolejne kraje łagodzą ograniczenia związane z koronawirusem. Dotyczy to także Polski. Eksperci od lewa do prawa zastanawiają się co nas czeka po epidemii. Jaki będzie świat? Czy ludzie się zmienią? Jak ludzie zniosą rok bez wakacji?
Co nas czeka po epidemii koronawirusa?
Rolnictwa te rozterki dotyczą w mniejszym stopniu niż miasta. Podczas wakacji są żniwa, więc rolnicy nie korzystają z dobrodziejstwa letniego odpoczynku jak miastowi. A ci, którzy zajmują się produkcją zwierzęcą są do niej przywiązani przez cały rok. Czy zatem wyciągniemy wnioski z tego co nas spotkało?r e k l a m a
Nasze wnioski po epidemii koronawirusa - wniosek pierwszy: Unia Europejska
Pierwszy z naszych wniosków po epidemii dotyczy Europy i Unii Europejskiej. Gdy na Starym Kontynencie wybuchła epidemia, Brukseli przez miesiąc nie było ani widać ani słychać. Każdy kraj walczył z chorobą samotnie, rywalizując o dostawy maseczek i fartuchów.Pozamykano granice i wstrzymano ruch lotniczy, przerwane zostały łańcuchy dostaw. Na kilka tygodni Unia zniknęła, jakby jej nigdy nie było. To bardzo zły znak, bo choć UE ma wiele wad i dręczą ją różne przypadłości, to niczego lepszego w Europie do tej pory nie wymyślono. Przeciwnicy integracji mają dowód: jest życie w Europie bez Unii. Choć nas również nie zawsze ona zachwyca, to pamiętamy, że zwolennikiem europejskiej integracji był także św. Jan Paweł II.
Nasze wnioski po epidemii koronawirusa - wniosek drugi: samowystarczalność żywieniowa
Drugi wniosek z epidemii, to dążenie do żywnościowej samowystarczalności. Od Nowej Zelandii po Wielką Brytanię trwa liczenie. Wszyscy zastanawiają się, czy są samowystarczalni. Czy nie muszą zdawać się na import, który dziś jest, a jutro może go nie być. Ci, których na to stać, starają się ratować swoje rolnictwo, jak Stany Zjednoczone, które na wykup mleka, masła i mięsa przeznaczyły 15 mld dolarów. Chcą w ten sposób ratować swoich farmerów przed likwidacją gospodarstw.I tu wracamy do Europy, bo w UE coraz mocniejszy staje się głos krajów nawołujących do oszczędzania, także na interwencyjnych zakupach. Te kraje mogą stać się grabarzami Unii i piszemy to z wielką troską o tę organizację i jej przyszły los.
Paweł Kuroczycki i Krzysztof Wróblewski
redaktorzy naczelni Tygodnika Poradnika Rolniczego
fot. Pixabay
Masz pytania?
Zadaj pytanie redakcjir e k l a m a
r e k l a m a
Najważniejsze tematy
r e k l a m a