Dramatyczny pościg policji za ciągnikiem. 36-letni traktorzysta sugeruje, że mundurowi go pobili
r e k l a m a
Partnerzy portalu

Dramatyczny pościg policji za ciągnikiem. 36-letni traktorzysta sugeruje, że mundurowi go pobili

02.04.2022autor: Michał Czubak

36-latek uciekał ciągnikiem przed policją, bo bał się iść do więzienia! Taką wersję przedstawiają policjanci z KPP w Lubinie. Z kolei traktorzysta twierdzi, że mundurowi mieli go pobić podczas zatrzymania. Policjanci przekonują, że go nie pobili, a 36-letni rolnik sam upadł na twarz, doznając obrażeń ciała. Jak wyglądał sam pościg i aresztowanie traktorzysty?

Policyjny pościg za ciągnikiem zakończony… pobiciem rolnika? Tak twierdzi poszkodowany

Policjanci z Lubinia musieli interweniować wobec 36-letniego traktorzysty, który nie chciał zatrzymać się do kontroli drogowej i rozpoczął ucieczkę przed policjantami. Najpierw ciągnikiem rolniczym, później na piechotę. 36-latek zarzuca mundurowym brutalność i nieuzasadnione użycie siły. Policja natomiast twierdzi, że poszkodowany przewrócił się i upadł na twarz, doznając obrażeń ciała.

r e k l a m a

36-latej nie zatrzymał się do kontroli, więc policja rozpoczęła pościg za ciągnikiem

Funkcjonariusze z Komendy Powiatowej Policji w Lubinie podjęli decyzję o przekazaniu szczegółowych informacji na temat pościgu za kierującym ciągnikiem rolniczym, który uciekał bo obawiał się pobytu w więzieniu w zw. z wielokrotnym niestosowaniem się do sądowego zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych.

Policjanci znali mężczyznę z wcześniejszych interwencji i jego zachowania wobec mundurowych – często miał być agresywny i odnosić się do nich wulgarnie.

- (Policjanci) podjęli więc interwencję i za pomocą sygnałów świetlnych oraz dźwiękowych, dali kierowcy polecenie do zatrzymania się. Odwrócił on jednak głowę w innym kierunku i rozpoczął ucieczkę. Wjechał na pole, a następnie do lasu, w związku z czym funkcjonariusze kontynuowali pościg. Traktorzysta cały czas zajeżdżał im drogę, ale w pewnym momencie zwolnił i wtedy funkcjonariusze wybiegli z radiowozu, dając ponownie 36-latkowi wyraźne znaki, aby się zatrzymał. Mężczyzna jednak jechał dalej, nie zważając w ogóle na stojącego przed ciągnikiem policjanta. Funkcjonariusz ten zmuszony był odskoczyć, aby nie doszło do jego potrącenia – przebieg interwencji podaje asp. szt. Sylwia Serafin, oficer prasowy KPP w Lubinie.

Pościg trwał dalej. Zakończył się na piechotę.

Rozbieżności w relacji

Tutaj właśnie pojawiają się rozbieżności w relacji policji i rolnika. Przytoczmy najpierw wersje podawaną przez policję:

„Biegnący za mężczyzną policjant, cały czas wydawał mu polecenia do zatrzymania się. Ten jednak w dalszym ciągu uciekał, a policjant widział, że ma zaciśnięte pięści, tak jakby coś w nich trzymał. Mężczyzna w pewnej chwili zatrzymał się i przykucnął, lecz nadal miał zaciśnięte dłonie i nie chciał ich otworzyć na wyraźne polecenie funkcjonariusza. Policjant obawiając się, że może zostać zaatakowany niebezpiecznym przedmiotem, zachowując bezpieczną odległość i trzymając ręce na kaburze z pistoletem, ze względów bezpieczeństwa zdecydował się odepchnąć podejrzanego nogą. Mężczyzna nadal był agresywny, więc został obezwładniony i po szarpaninie zastosowano wobec niego środki przymusu bezpośredniego w postaci kajdanek. Samo zatrzymanie nie spowodowało zmiany zachowania tej osoby, bowiem mężczyzna krzycząc oświadczył, że gdyby miał lepszy ciągnik, to nadal uciekałby policjantom albo ich staranował. 36-latek doprowadzony został do radiowozu i przyznał, że nie zatrzymał się do kontroli, bo ma aktywny zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych”.

Co innego przekazuje 36-latek, do którego lokalny portal 24legnica.pl.

„- Klęknąłem. Tak jak mi kazał, założyłem ręce do tyłu i czekałem – opowiada. – Pobili mnie. Dostałem z buta w twarz. - Ten pierwszy pana kopnął? – pyta dziennikarz? - Nie, ten gruby, który dobiegł jako drugi – mówi mężczyzna. – Pierwszy mnie bił rękami. - Podobno nie chciał pan wykonywać jego poleceń. I mógł pan mieć jakieś niebezpieczne narzędzie – dopytuje autor publikacji. - To nieprawda, robiłem co kazał. A co za niebezpiecznie narzędzie mógłbym mieć? – odpowiada rzekomo pobity traktorzysta.

Policja na swoją obronę przekazuje, że dysponują oni fotografią mężczyzny, która została wykonana w dniu, kiedy został osadzony w policyjnym areszcie i nie wynika z niej, aby posiadał jakiekolwiek obrażenia, oprócz tych doznanych podczas wyskakiwania z ciągnika i związanego z tym upadku na twarz.

KPP w Lubinie wszczęła czynności sprawdzające w tej sprawie. Nie ma informacji, czy policjanci wobec których wystosowano zarzuty zostali zawieszeni w czynnościach.

W sieci natomiast pojawiło się nagranie, na którym można zobaczyć wspomnianą interwencję. Niestety jest ono kręcone ze sporej odległości i nie daje jednoznacznego przekazu, co się stało.

Michał Czubak
Fot. arch. policja.pl

autor Michał Czubak

Michał Czubak

dziennikarz strony internetowej Tygodnika Poradnika Rolniczego

dziennikarz strony internetowej Tygodnika Poradnika Rolniczego

przeczytaj inne artykuły tego autora
r e k l a m a
r e k l a m a

Przeczytaj także

Pijany 57-latek pojechał do sklepu Ursusem. Grozi mu 60 tys. grzywny!

Obywatelskie zatrzymanie pijanego traktorzysty z gminy Żyrzyn (woj. lubelskie). Pijany traktorzysta ciągnikiem rolniczym podjechał pod sklep na zakupy. Pojazdem już nie odjechał, radiowozem także nie.

czytaj więcej

Policyjny pościg za ciągnikiem. 35-latek miał dwa powody, aby uciekać

Już czterokrotnie 35-latek z gminy Michałów (woj. świętokrzyskie) zatrzymywany był za jazdę pod wpływem alkoholu. Dlaczego uciekł tym razem?

czytaj więcej

48-latek w ciągniku chciał zgubić policyjny patrol!

Pijacki rajd za kierownicą ciągnika urządził sobie 48-latek z terenu województwa pomorskiego. Pościg zakończył się zatrzymaniem uciekiniera.

czytaj więcej

Najważniejsze tematy

r e k l a m a
Pytania i regulaminy
Kategorie
Produkty Agrarsklep
Przydatne linki
Social Media

Polskie Wydawnictwo Rolnicze Sp. z o.o., ul. Metalowa 5, 60-118 Poznań. Akta rejestrowe przechowywane w Sądzie Rejonowym Poznań - Nowe Miasto i Wilda w Poznaniu, VIII Wydziale Gospodarczym, KRS 0000101146, NIP 7780164903, REGON 630175513, kapitał zakładowy: 1.000.000 PLN.

Wszystkie prezentowane w ramach niniejszego portalu treści są własnością Polskiego Wydawnictwa Rolniczego Sp. z o.o., są zastrzeżone i chronione prawem autorskim, kopiowanie i dalsze rozpowszechnianie treści jest zabronione. (art. 25 ust. 1 pkt 1b ustawy z 4 lutego 1994 roku o prawie autorskim i prawach pokrewnych)