r e k l a m a
Partnerzy portalu
Koronawirus dezorganizuje prace fabryk
23.03.2020autor: Dawid Konieczka
Nie da się zaprzeczyć, że szerząca się pandemia koronawirusa wpływa na każdą gałęź gospodarki. Już odczuwają to fabryki maszyn rolniczych, które mają problemy z dostępnością podzespołów dostarczanych przez podwykonawców.
Claas oficjalnie informuje o problemach z terminowymi dostawami komponentów niezbędnych do produkcji maszyn. W rodzimym zakładzie w Harsewinkel zapas części wystarczy na utrzymanie produkcji w normalnym tempie do końca bieżącego tygodnia czyli do 27 marca br. W związku z tym producent podjął decyzję o zatrzymaniu linii produkcyjnych w Harsewinkel od 30 marca na 3 tygodnie tj. do 17 kwietnia.
Jak informuje Claas fabryki pras i ciągników, które zlokalizowane są we Francji wstrzymały produkcję w minionym tygodniu. Powodem ich zatrzymania były naciski ze stron związków zawodowych. Kierowały się one wypowiedziami francuskiego prezydenta i rządu, które nawoływały do pozostania w domach lub pracy z miejsca zamieszkania.
Również grupa Wacker Neuson, w skład której wchodzą marki Weidemann i Kramer informuje o spowolnieniu na liniach produkcyjnych. Powodem, tak samo jak w przypadku Claas są problemy z terminowym dostarczaniem części od poddostawców. W przypadku grupy Wacker Neuson możliwe jest nawet przyspieszenie zorganizowanych urlopów, które normalnie wstrzymywały funkcjonowanie fabryk w okresie letnim.
Fabryki we Włoszech
Po tym jak włoski rząd ogłosił zamknięcie wszystkich fabryk na terenie kraju od początku tego tygodnia cała branża obawia się o dostawy komponentów do produkcji maszyn z półwyspu Apenińskiego. Jednak nie mówi się o tym, że wraz z powyższym komunikatem włoski rząd podał listę fabryk i zakładów, w których produkcja ma się odbywać w dotychczasowym tempie.
Jak udało nam się ustalić włoska fabryka w Treviglio należąca do koncernu SDF znalazła się na tej liście. W dniu dzisiejszym tj. poniedziałek 23 marca w związku z zamieszaniem wynikłym po komunikacie rządu fabryka stoi. Jak zapewniają pracownicy polskiego oddziału SDF w dniu jutrzejszym fabryka ciągników wznawia produkcję.
Trudna sytuacja także we Francji
Koronawirus wpływa także na organizację produkcji w francuskiej fabryce John Deere, gdzie powstają m.in prasy zwijające i ładowacze czołowe. Jak udało nam się dowiedzieć w polskim oddziale John Deere produkcja w tych fabrykach została już spowolniona. Również we Francji zlokalizowana jest fabryka silników John Deere, które trafiają m.in. do zakładów w Meinnheim i Zweibrucken i innych producentów maszyn rolniczych.
John Deere informuje, że w związku z rozwojem pandemii koronoworusa znacznie więcej pracy mają osoby odpowiedzialne za koordynowanie procesów produkcji. Oznacza to, że dilerzy którzy oczekują na zamówione maszyny na bieżąco kontrolują termin zakończenia ich produkcji. W zaistniałej sytuacji normalne są opóźnienia w stosunku do początkowych terminów zakończenia produkcji. Dlatego konieczne jest koordynowanie produkcji w fabrykach, tak aby z linii schodziły maszyny, które mają wysoki priorytet.
Również grupa Manitou w obawie przed szerzącą się pandemia wstrzymała produkcję w sowich fabrykach. Zarząd podjął taką decyzję w miniony wtorek tj. 17 marca br. Produkcja została wstrzymana na razie do 31 marca br.
Problem dotyka wszystkich
To co się dzieje z produkcją w większości europejskich fabryk to efekt naczyń połączonych. Duże znaczenie ma tutaj transport. Już mówi się o znacznie wyższych kosztach transportu komponentów niezbędnych do produkcji maszyn. Kolejny problem to zawirowania na rynkach walutowych.
Nikt nie potrafi, lub boi się dzisiaj powiedzieć czy koronawirus jest w stanie zagrozić terminowemu dostarczeniu zamówieniu maszyn. Jak obserwujemy w mediach sytuacja jest bardzo dynamiczna. Wystarczy decyzja jednego z europejskich rządów o zamknięciu fabryk co z pewnością jeszcze bardziej skomplikuje problemy z dostępnością komponentów od poddostawców.
Polski oddział Claas informuje, że w przypadku kombajnów zbożowych większość maszyn na ten sezon została już wyprodukowana i trafiał już na place dilerów. To zasługa programu „Przedsmak”, który polega zamawianiu maszyn z dużym wyprzedzeniem. W przypadku ciągników spora ich ilość znajduje się na stokach dilerskich.
To samo zaznacza Deutz-Fahr. Po bardzo dobrej sprzedaży w II połowie roku 2019 dilerzy „na fali” zamówili więcej ciągników z dużym wyprzedzeniem.
Problem koronawirusa tak czy inaczej dotyka w mniejszym lub większym stopniu wszystkich producentów. W powyższej informacji przedstawiamy sytuację firm, które oficjalnie informują o bieżącej sytuacji w ich firmach i sytuację tych których zapytaliśmy o aktualną sytuację.
Jak informuje Claas fabryki pras i ciągników, które zlokalizowane są we Francji wstrzymały produkcję w minionym tygodniu. Powodem ich zatrzymania były naciski ze stron związków zawodowych. Kierowały się one wypowiedziami francuskiego prezydenta i rządu, które nawoływały do pozostania w domach lub pracy z miejsca zamieszkania.
Również grupa Wacker Neuson, w skład której wchodzą marki Weidemann i Kramer informuje o spowolnieniu na liniach produkcyjnych. Powodem, tak samo jak w przypadku Claas są problemy z terminowym dostarczaniem części od poddostawców. W przypadku grupy Wacker Neuson możliwe jest nawet przyspieszenie zorganizowanych urlopów, które normalnie wstrzymywały funkcjonowanie fabryk w okresie letnim.
r e k l a m a
Po tym jak włoski rząd ogłosił zamknięcie wszystkich fabryk na terenie kraju od początku tego tygodnia cała branża obawia się o dostawy komponentów do produkcji maszyn z półwyspu Apenińskiego. Jednak nie mówi się o tym, że wraz z powyższym komunikatem włoski rząd podał listę fabryk i zakładów, w których produkcja ma się odbywać w dotychczasowym tempie.
Jak udało nam się ustalić włoska fabryka w Treviglio należąca do koncernu SDF znalazła się na tej liście. W dniu dzisiejszym tj. poniedziałek 23 marca w związku z zamieszaniem wynikłym po komunikacie rządu fabryka stoi. Jak zapewniają pracownicy polskiego oddziału SDF w dniu jutrzejszym fabryka ciągników wznawia produkcję.
Trudna sytuacja także we Francji
Koronawirus wpływa także na organizację produkcji w francuskiej fabryce John Deere, gdzie powstają m.in prasy zwijające i ładowacze czołowe. Jak udało nam się dowiedzieć w polskim oddziale John Deere produkcja w tych fabrykach została już spowolniona. Również we Francji zlokalizowana jest fabryka silników John Deere, które trafiają m.in. do zakładów w Meinnheim i Zweibrucken i innych producentów maszyn rolniczych.
John Deere informuje, że w związku z rozwojem pandemii koronoworusa znacznie więcej pracy mają osoby odpowiedzialne za koordynowanie procesów produkcji. Oznacza to, że dilerzy którzy oczekują na zamówione maszyny na bieżąco kontrolują termin zakończenia ich produkcji. W zaistniałej sytuacji normalne są opóźnienia w stosunku do początkowych terminów zakończenia produkcji. Dlatego konieczne jest koordynowanie produkcji w fabrykach, tak aby z linii schodziły maszyny, które mają wysoki priorytet.
Również grupa Manitou w obawie przed szerzącą się pandemia wstrzymała produkcję w sowich fabrykach. Zarząd podjął taką decyzję w miniony wtorek tj. 17 marca br. Produkcja została wstrzymana na razie do 31 marca br.
Problem dotyka wszystkich
To co się dzieje z produkcją w większości europejskich fabryk to efekt naczyń połączonych. Duże znaczenie ma tutaj transport. Już mówi się o znacznie wyższych kosztach transportu komponentów niezbędnych do produkcji maszyn. Kolejny problem to zawirowania na rynkach walutowych.
Nikt nie potrafi, lub boi się dzisiaj powiedzieć czy koronawirus jest w stanie zagrozić terminowemu dostarczeniu zamówieniu maszyn. Jak obserwujemy w mediach sytuacja jest bardzo dynamiczna. Wystarczy decyzja jednego z europejskich rządów o zamknięciu fabryk co z pewnością jeszcze bardziej skomplikuje problemy z dostępnością komponentów od poddostawców.
Polski oddział Claas informuje, że w przypadku kombajnów zbożowych większość maszyn na ten sezon została już wyprodukowana i trafiał już na place dilerów. To zasługa programu „Przedsmak”, który polega zamawianiu maszyn z dużym wyprzedzeniem. W przypadku ciągników spora ich ilość znajduje się na stokach dilerskich.
To samo zaznacza Deutz-Fahr. Po bardzo dobrej sprzedaży w II połowie roku 2019 dilerzy „na fali” zamówili więcej ciągników z dużym wyprzedzeniem.
Problem koronawirusa tak czy inaczej dotyka w mniejszym lub większym stopniu wszystkich producentów. W powyższej informacji przedstawiamy sytuację firm, które oficjalnie informują o bieżącej sytuacji w ich firmach i sytuację tych których zapytaliśmy o aktualną sytuację.
Dawid Konieczka
<p>redaktor „top agrar Polska”, specjalista w zakresie techniki rolniczej.</p>
Masz pytania?
Zadaj pytanie redakcjir e k l a m a
r e k l a m a
Najważniejsze tematy
r e k l a m a