Pszenica na Matifie staniała o 60 euro/t w dwa tygodnie
W ubiegłym tygodniu na paryskiej giełdzie Matif ceny pszenicy kontynuowały spadek. Piątek zamknął się wyceną na wrześniowe kontrakty na poziomie 378,25 euro/t. To aż o 60 euro mniej niż dwa tygodnie wcześniej, kiedy notowania osiągnęły rekordową cenę 438,25 euro/t.
Przyczyną tych spadków są zapowiedzi prezydenta Rosji Władimira Putina, że wysyłki ukraińskiego zboża będą mogły być realizowane przez Białoruś i przez czarnomorskie porty tzw. korytarzami humanitarnymi.
Ale oczekiwania handlujących kontraktami co do wznowienia eksportu ziarna z Ukrainy są chyba zbyt duże. Po pierwsze Putin zażądał, by w zamian Białoruś mogła sprzedać swoje towary do krajów UE. Po drugie kilka dni temu wojsko agresora zniszczyło port w Mikołajowie, na terenie którego znajdował się terminal zbożowy.
Ten atak dowodzi, że utrudnienie eksportu żywności z Ukrainy jest nadal częścią perfidnej strategii Putina zaostrzenia kryzysu żywnościowego.
Russia launched a missile strike on the Nika-Tera private port in Mykolaiv, Ukraine. Oligarch Dmytro Firtash owns it. There is a grain terminal on the territory.
— Alexander Khrebet/Олександр Хребет (@AlexKhrebet) June 4, 2022
Russia continues to exacerbate the food crisis. pic.twitter.com/8CU8ACZmqk
Poza tym planowane przez KE wywiezienie 20 mln ton zboża z Ukrainy będzie bardzo trudne do zrealizowania. Już wiadomo, że przez Polską granicę przejedzie miesięcznie maksymalnie 700 tys. – 1 mln ton ziarna. Trudno będzie o większą przepustowość. Co prawda sprawdzane są inne możliwości wywozu, np. rzeką Dunaj, ale nadal będą to niewielkie ilości.
Ponadto w dalszym ciągu niewiele pszenicy trafia na światowy rynek z Indii – w tamtym miesiącu było to ok. 470 tys. ton. Dodatkowo aż 1,7 mln ton tego ziarna, które znajduje się portach może zostać uszkodzonych przez nadchodzące deszcze monsunowe, jak informuje Reuters.
Może dlatego dziś na otwarciu giełdy Matif notowania pszenicy wzrosły z marszu o 15 euro.