Dwa tygodnie cena bez zmian
Na krajowym rynku cały czas brakuje tuczników. Skupujący szukają towaru, jednak nie chcą podwyższać cen. Twierdzą, że nie pozwalają im na to notowania cen na niemieckiej dużej giełdzie VEZG. Tam bowiem drugi raz z rzędu ustalono iż przez kolejne siedem dni obowiązującą stawką za tuczniki będzie 2,3 euro/kg w klasie E czyli w przeliczeniu na złotówki jest to 10,31 zł/kg. Na krajowym podwórku stawki nie osiągają nawet granicy 10 zł/kg w klasie E, a co za tym idzie stawka za żywiec jest na poziomie 7 – 7,3 zł/kg netto. Zatem skupujący osiągnęli, to o czym od kilku tygodni mówili – cena w Polsce jest na powrót o ok. 50 gr/kg wagi poubojowej niższa niż za Odrą.
Gdy sytuacja była odwrotna było to dla naszego rynku bardzo niewygodne i nie trzeba było żadnych ruchów na VEZG aby krajowe stawki znacząco obniżyć. Teraz próżno szukać głosów, że słusznym byłoby zrównanie tych stawek. Dla ubojni i pośredników normalnym jest bowiem, że u nas tuczniki są tańsze niż w Niemczech. Krajowym producentom wieprzowiny zaś trudno to pojąć.
Warchlak także jest tańszy
Spadkom cen tucznika towarzyszyły również znaczące spadki cen warchlaków na tucz, te importowane z Danii staniały w dość krótkim czasie z ok. 600 zł/szt. 30 kg netto do ok. 480 zł/szt. netto. Warchlaki z krajowej hodowli wyceniane są bardzo podobnie. Jednak wśród kupujących pojawiły się pierwsze oznaki niepokoju i zawahania przed kolejnymi wstawieniami na tucz.
Obecnie po spadku cen tucznika opłacalność stoi pod znakiem zapytania. W najgorszej sytuacji są ci którzy kilka tygodni temu kupili warchlaki w szczycie cenowym. Może się okazać, że nawet przy niższych kosztach pasz sztuki te nie przyniosą zysku. Nawet sprzedając tucznika po 8 zł/kg żywca (obecnie taka stawka jest niemal nie osiągalna) w cyklu otwartym strata wyniesie przynajmniej 50 zł. Stąd zrozumiałe obawy o słuszność nowych wstawień.
Ile płacą krajowe ubojnie?
Aktualne ceny skupu żywca wieprzowego znajdziesz w naszej strefie rynkowej.