- Zależność zabiegów fungicydowych od pogody.
- Czym wykonać zabieg T0?
- W jakiej fazie wykonać zabieg T1?
- Jakie substancje, gdy zabraknie prochlorazu?
- Znaczenie zabiegu T2.
- Czym pryskać na kłos?
- Łączenie insektycydów z fungicydami.
- Co ma wpływ na zdrowotność łanu.
- Ile kosztuje ochrona pszenicy.
Ostatnie suche wiosny pokazały, że nie zawsze konieczne jest wykonywanie trzech zabiegów fungicydowych w pszenicy. Sucha aura ogranicza rozwój chorób grzybowych i ich rozprzestrzenianie się, bo patogeny do tego też potrzebują wody. Takie warunki ograniczają oczywiście potencjał plonowania roślin, ale z drugiej strony pozwalają na ograniczenie kosztów ochrony, czyli zastosowanie np. tylko dwóch zamiast trzech zabiegów fungicydem. Zdarza się jednak, że po okresie bezdeszczowym przychodzi opad, np. w okresie kłoszenia i kwitnienia pszenicy. Wtedy dodatkowy zabieg okazuje się konieczny, bo na tym etapie trzeba walczyć o zdrowotność ziarna, któremu zagrażają m.in. fuzariozy.
Ilość zabiegów fungicydowych zależna od przebiegu pogody
– Do tej pory wykonywałem w pszenicy 3 zabiegi fungicydowe i była to ochrona na dość wysokim poziomie. Jednak ostatnie lata z okresami bezdeszczowymi wiosną zmieniają moje podejście do ochrony przeciwgrzybowej – mówi Jarosław Wiśniewski z miejscowości Mlewo w woj. kujawsko-pomorskim, który wraz z żoną Anną i córkami prowadzi gospodarstwo rodzinne. W tym roku rolnik zaczął pielęgnację pszenicy na wiosnę już od terminu T0. Uzasadnia to tym, że chce wcześnie wspomóc rośliny w rozwoju, zwłaszcza na plantacjach założonych później, po burakach czy kukurydzy. Gospodarz wysiewa corocznie 3–4 odmiany pszenicy ozimej w zależności od terminu siewu, zasobności stanowiska i przedplonu.
Płodozmian składa się z 4 głównych roślin i wygląda następująco: burak–kukurydza–pszenica–rzepak–pszenica. Przeplata go też grochem na nasiona, które przeznacza na międzyplon.
– Termin T0 to może nie jest typowa ochrona przed chorobami, ale zastosowałem w nim miedź w formie siarczanu, która wpływa na polepszenie kondycji roślin i na ich odporność przed chorobami. Poza tym taka forma miedzi pozwala ją zastosować w niższych temperaturach, kiedy fungicydy nie działają wystarczająco skutecznie – mówi gospodarz.
Czytaj także: Zabieg T0 – Zabieg czyszczący. Jaka jest jego skuteczność i czym go wykonać?
Zabieg wykonał zaraz po ruszeniu wegetacji, kiedy kilka dni z rzędu temperatura w nocy była dodatnia. Dodaje, że jeśli fungicyd w takich warunkach nie zadziała najlepiej jak się da, to zabieg jest nieuzasadniony ekonomicznie.
W mieszaninie oprócz siarczanu miedzi 1 kg/ha znalazł się też:
- siarczan magnezu 2 kg/ha,
- siarczan manganu 1 kg/ha,
- siarczan cynku 1 kg/ha i biostymulator Nutramin-WSP 0,3 kg/ha, zawierający wolne aminokwasy i azot.
Rolnik zaznacza, że w pszenicy zasianej na polu o podłożu organicznym zastosował 2 kg/ha siarczanu miedzi ze względu na ryzyko wystąpienia choroby nowin. Podkreśla też, że siarczany są tańsze niż chelaty, a poza tym po dostaniu się na glebę mogą być jeszcze pobrane przez korzenie roślin po wniknięciu w profil glebowy.
W jakiej fazie wykonać zabieg T1 i czym?
W tym roku rolnik oprze ochronę fungicydową pszenicy na dwóch zabiegach. Ze względu na wykonanie zabiegu T0, chce je zastosować nieco później niż w przypadku, gdyby zabiegu w tym terminie nie było. Dlatego też zabieg T1 zastosuje w fazie pierwszego lub nawet drugiego kolanka. Ocenia, że jego pszenice nie są mocno porażone przez choroby. Na tych sianych w pierwszej dekadzie października obserwował na początku marca septoriozę, bez mączniaka. Natomiast na plantacjach sianych na początku listopada po burakach i kukurydzy ziarnowej nie zaobserwował jeszcze chorób.
– Nie do końca jestem przekonany do tzw. paków handlowych, narzucających gotowe rozwiązania firm doradczych. Widząc potencjał swoich zbóż wiem, które substancje będą w danym momencie najlepsze przeciwko występującym chorobom, więc staram się sam tworzyć mieszaniny zbiornikowe – mówi młody gospodarz. Podkreśla, że łatwo kupić zestaw produktów na wszystkie zabiegi na całą powierzchnię pszenicy, ale już chociażby sama zmienność glebowa inaczej wpływa na kondycję roślin. Ważna jest też tolerancja odmian pszenicy na presję poszczególnych patogenów.
W pierwszym zabiegu fungicydowym chroniona jest przede wszystkim podstawa źdźbła. U Jarosława Wiśniewskiego nie jest to jednak najważniejszy zabieg fungicydowy. Skupia się on na ochronie liścia flagowego. Co zamiast prochlorazu?
– W zabiegu T1 zastosuję prochloraz, tebukonazol i fenpropidynę. Tak dobrane substancje czynne pozwalają na efektywne działanie już od 10°C – podkreśla gospodarz. Jeśli chodzi o produkty do pierwszego zabiegu fungicydowego były to Mondatak, Orius i Celsivo w dawkach odpowiednio 0,8 l/ha, 0,5 l/ha i 0,4 l/ha. Podkreśla, że w związku z wycofaniem prochlorazu od przyszłego roku będzie bazował na połączeniu protiokonazolu i fenpropidyny. W mieszaninie znalazł się jeszcze adiuwant Applico, który zresztą znajdzie się we wszystkich zabiegach ochrony roślin, m.in. w celu poprawienia wchłaniania substancji. W T1 rolnik pominie już nawozy dolistne, bo zastosował je wcześniej.
Jeśli chodzi o regulację łanu, z zabiegiem T1 połączone ono zostanie tylko na najlepiej rozwiniętych pszenicach wysianych np. po rzepaku. W mieszaninie znajdzie się trineksapak etylu 0,3 l/ha (preparat zawierający 250 g/l substancji) i CCC w dawce 0,5–0,8 l/ha (preparat zawierający 720 g/l substancji).
Czas na zabieg T2 - pszenica buduje plon
– Trzon ochrony mojej pszenicy to zabieg T2. To najważniejszy okres, bo wtedy pszenica buduje plon. Uważam, że warto zastosować tu mocniejsze substancje, bo mogą one jeszcze wpłynąć na ochronę kłosa, co przy braku trzeciego zabiegu jest dużą zaletą. Stosuję tu substancje z grupy SDHI, np. benzowindyflupyr w preparacie Elatus Era, który dodatkowo zawiera protiokonazol – mówi rolnik. Podkreśla jednak, że jest nastawiony na jeszcze mocniejsze rozwiązanie, jeśli warunki będą wyraźnie sprzyjać rozwojowi chorób w fazie liścia flagowego. Skłania się wtedy do połączenia preparatu Elatus Plus i produktu zawierającego mefentriflukonazol (Revysol). Zaznacza, że jest to rozwiązanie premium, ale na plantacjach o największym potencjale plonowania opłaca się je zastosować. Będą to zatem Elatus Era 1 l/ha lub Elatus Plus 0,5 l/ha + Vitissimo 0,8 l/ha (mefentriflukonazol).
Jeśli chodzi o termin drugiego zabiegu, będzie on nieznacznie opóźniony, wykonany pod koniec fazy liścia flagowego.
Mączniak prawdziwy to choroba, która często atakuje już jesienią (jesienny mączniak na pszenicy pod koniec marca, zdjęcie po lewej). Wraz z nowymi infekcjami tą chorobą zwalczany jest w zabiegu T1.Jaka substancja na zabieg na kłos?
– Jeśli warunki będą sprzyjać rozwojowi chorób na kłosie, wtedy zastosuję ostatni zabieg. W poprzednich latach bazowałem na 150 g/ha tebukonazolu i 40 g/ha metkonazolu i w tym roku, jeśli będzie taka potrzeba, to też pójdzie taka mieszanina – mówi młody rolnik.
W tym zabiegu również znajdzie się adiuwant. Podkreśla, że w ochronie grzybowej kłosa lepiej zastosować dwie uzupełniające się substancje w niższych dawkach, niż jeden preparat w maksymalnej zalecanej ilości.
Rolnik zwykle wykonuje ten zabieg w momencie, kiedy na kłosach pojawiają się pierwsze pylniki. Ponadto wszystkie zabiegi ochronne stara się wykonywać wieczorem, poza pełną operacją słońca i kiedy otwierają się aparaty szparkowe roślin. Gwarantuje to, że więcej substancji zostanie wchłoniętych i tym samym będzie lepiej działać.
Skrzypionka, mszyce - insektycyd połączony z zabiegiem T2
W okresie pojawiania się liścia podflagowego aż do pełni kwitnienia szczególnie groźna jest skrzypionka. Zastosowanie gamma-cyhalotryny pozwala zatrzymać żerowanie szkodnika. Równie ważnymi owadami w zbożach są mszyce. Do ich zwalczania rolnik stosuje sprawdzone rozwiązanie, czyli Pirimor 500WG 0,25kg/ha. Insektycydy połączy z zabiegiem T2, albo wcześniej jeśli będzie taka potrzeba z dokarmianiem dolistnym, które przypada pomiędzy zabiegiem T1 i T2. Wtedy jeśli chodzi o nawozy dolistne, to rolnik stosuje np. nawóz Agravita Active 48 0,5 kg/ha, Amino Ultra Cu-24 0,4 kg/ha, Mikrochelat Mn-13 0,5 kg/ha, siarczan magnezu 2 kg/ha, mocznik 2 kg/ha oraz Biofal Plex 1,5 l/ha, zawierający m.in. wyciąg z alg morskich.
Wiosna determinuje ilość zabiegów i ponoszony nakład
Pełna ochrona fungicydowa nie jest tania, zwłaszcza na plantacjach o wysokim potencjale plonowania, gdzie stosuje się najlepsze rozwiązania, które jak wiadomo, kosztują więcej. W latach z występującą suszą wiosenną można ograniczyć nakłady na ochronę przez zastosowanie dwóch zabiegów. Przekropna wiosna jednak oznacza, że trzeci zabieg jest konieczny, ale wcale nie musi on znacząco podnosić kosztów ochrony.
Zobacz także: Ochrona zbóż przed chorobami grzybowymi: fungicydy i terminy stosowania– Oceniam, że w tym roku pierwszy zabieg wyniesie mnie około 140 zł/ha, drugi w ekonomiczniejszej opcji, czyli sam Elatus Era około 250 zł/ha, a wersja Elatus Plus z Revysolem około 350 zł/ha. Trzeci ewentualny zabieg jest najtańszy i kosztować będzie około 105 zł/ha – wylicza rolnik.
Zdrowe rośliny – większy potencjał plonowania
– Potrzebuję dużo i wartościowej paszy dla krów, a tę można uzyskać tylko z komponentów dobrej jakości. Ponadto zdrowe rośliny lepiej i stabilniej plonują – mówi Łukasz Figaj, prowadzący 80-hektarowe gospodarstwo w południowo-wschodniej części woj. wielkopolskiego. W ubiegłym sezonie uprawiał odmianę pszenicy ozimej Galerist, charakteryzującą się dobrą zimotrwałością, zdrowotnością i przydatną do uprawy na słabszych stanowiskach. Jej przedplonem była kukurydza kiszonkowa. Rolnik 3 lata temu przeszedł na system bezorkowy. Ostatnio, po zbiorze przedplonu wysiał standardowe dawki przedsiewne NPK, wykonał jeden przejazd broną talerzową na głębokość ok. 10 cm i w połowie października wysiał pszenicę zestawem uprawowo-siewnym Vitasem A 301, wyposażonym w bronę wirnikową, która dobrze doprawia glebę na gliniastych fragmentach pola.
– Chcąc oszczędzać wodę w glebie, prowadzę ograniczoną uprawę mechaniczną, dlatego też używam siewnika z talerzowymi redlicami wysiewającymi – dodał gospodarz.
Nie można lekceważyć chorób - bez ochrony, nie ma co liczyć na dobry plon
W tym rejonie niemal co roku masowo występuje mączniak prawdziwy, septorioza liści, rdza brunatna, czy choroby podsuszkowe, których nie można lekceważyć, bo...
– Jak nie ochronię upraw, to nie mam co liczyć na dobre plony, a tych potrzebuję co roku, bo zwierzęta muszą jeść. Zakup pasz nadmiernie obciążyłby moją kieszeń. Chociaż liczę złotówki, to kryterium ceny fungicydów nie jest pierwszoplanowe. Bardziej stawiam na jakość ochrony – komentuje rolnik.
Jesienią rozpoczyna zwalczać w zbożu chwasty, bo wiosną trudniej trafić w odpowiednią fazę ich rozwoju i pogodę, a w minionym sezonie działanie herbicydów doglebowych znacząco ograniczyła także susza.
Ochronę fungicydową łanu prowadzi natomiast od wiosny.Pierwszy zabieg w fazie krzewienia
Gospodarz wjeżdża na pola opryskiwaczem zwykle na początku kwietnia, kiedy rośliny są w fazie krzewienia. Do pierwszego zabiegu fungicydowego użył mieszaninę Tern Turbo 750 EC w dawce 0,75 l/ha, którego s.cz. jest fenpropidyna przeznaczona do zwalczania mączniaka oraz Protendo Extra w dawce 0,8 l/ha (protiokonazol + tebukonazol) chroniący rośliny przed mączniakiem, rdzą brunatną, septoriozą liści i brunatną plamistością. Do cieczy roboczej dodał także nawóz DrGreen Zboża, zawierający B, Cu, Fe, Mn i Zn oraz siarczan magnezu.
– Brak lub śladowe oznaki infekcji po zimie oraz dobra kondycja roślin dzięki dodatkowemu dokarmianiu dolistnemu sprzyjają utrzymaniu ich zdrowotności w kolejnych fazach rozwoju. Dlatego też uważam, że pierwszy zabieg jest w tej strategii najważniejszy. Musi być wielokierunkowy i maksymalnie skuteczny. Późniejsze mają wówczas charakter profilaktyczny. Działam więc wedle zasady: lepiej zapobiegać, niż leczyć – argumentował rozmówca.
Zabieg T2 i regulacja
Drugi zabieg wykonał ok. połowy kwietnia, kiedy pszenica zaczęła strzelać w źdźbło. Zastosował dwuskładnikową kombinacje fungicydów, tj. Amistar 250 SC (s.cz. azoksystrobina) w dawce 0,8 l/ha i Tyberius 250 EW (s.cz. tebukonazol) w dawce 1 l/ha. Preparaty ograniczają m.in. presję mączniaka, DTR, rdzy brunatnej i septoriozy paskowanej. W tym terminie użył także regulatora wzrostu Moddus 250 EC w dawce 0,4 l/ha, którego s.cz. jest trineksapak etylu.
Zobacz także: Seminaria uprawowe 2023 – zaplanuj pierwszy zabieg w zbożach– Rośliny muszą być nie tylko zdrowe, ale dać się szybko i łatwo zebrać, bez strat plonu i zachować czystą słomę, którą wykorzystuję na ściółkę, co w przypadku chowu bydła mlecznego jest bardzo ważne – przekonywał Figaj.
Mączniak i septorioza mogą znacząco ograniczyć powierzchnię asymilacyjną liści, a ostatecznie plon ziarna. Aby zapobiec takiej sytuacji, gospodarz intensywnie chroni łan, także w celu pozyskania dobrej jakości słomy przeznaczonej na ściółkę dla krów.
Zabieg T3 - dopełnienie ochrony
Dopełnieniem ochrony fungicydowej pszenicy ozimej jest trzeci zabieg na początku fazy rozwoju liścia flagowego. Jego celem jest utrzymanie nie tylko jego zdrowotności, ale także kłosa. Do tego zadania zastosował środek Sirena 60 EC (metkonazol) w dawce 1,3 l/ha, który przeznaczony jest do zwalczania septoriozy paskowanej i fuzariozy kłosów. Można go użyć od fazy pierwszego kolanka do końca kłoszenia. Na tym etapie rośliny wymagają także wzmocnienia źdźbła, do czego rolnik użył preparatu Cerone 480 SL w dawce 1 l/ha, zawierającego jako s.cz. etefon.
Co wpływa na zdrowotność łanu?
Do utrzymania wysokiej zdrowotności łanu oraz roślin w dobrej kondycji należy też uwzględnić inne czynniki środowiskowe.
- Jednym z nich jest właściwy odczyn gleby, który decyduje m.in. o przyswajalności składników pokarmowych. Rolnik wapnuje co 2–3 lata pola, aby utrzymać ich odczyn w przedziale 6–6,5.
- Inny ważny element to pogoda, a zwłaszcza wiosenne przygruntowe przymrozki i okresowe niedobory opadów. Aby była ona możliwie korzystna i w celu ograniczenia ryzyka wpływu niekorzystnych zjawisk meteorologicznych, przed każdym zabiegiem sprawdza prognozy z 2–3-dniowym wyprzedzeniem. Zwykle opryskiwanie roślin wykonuje wieczorem, gdy spada temperatura oraz prędkość wiatru, bo rejon słynie z ich mocy, co potwierdza kilkanaście okolicznych wysokich masztów turbin wiatrowych.
- Przed niedoborem wody chroni go częściowo uprawa bezorkowa oraz siew przed kukurydzą mieszanek poplonowych w celu zwiększenia ilości materii organicznej w glebie. W ich skład wchodzą gorczyca, seradela, rzodkiew oleista i facelia. Składniki te kupuje oddzielnie i sam sporządza kompozycję do siewu.
– Zwracam ponadto uwagę na następstwo dla pszenicy po stosowanych w kukurydzy herbicydach, aby wyeliminować efekt fitotoksyczny, gdyż czas siewu pszenicy po kukurydzy jest krótki, 1–2 tygodni – przestrzega rolnik.
Ile kosztuje ochrona pszenicy?
Trzyzabiegowa strategia ochrony łącznie z użyciem regulatorów wymaga nakładów rzędu 400 zł/ha.
- Koszt pierwszego zabiegu wyniósł w ub.r. ok 170 zł/ha,
- drugiego ok. 130 zł/ha, a trzeciego ok. 100 zł/ha.
– Ale mam też oszczędności, np. zdrowsze uprawy pozwalają zredukować nawożenie azotowe o 10– 15%, zachowując plony na zakładanym poziomie. U mnie pszenica sypie od 8 t/ha do ponad 10 t/ha, czego bez intensywnej ochrony fungicydowej nie da się osiągnąć. Z kolei dobra pasza przekłada się na wysoką wydajność mleka i przyrosty opasów, co zwiększa przychody – komentuje gospodarz.