OSP Ostrów Kaliski mocna ludźmi, a sprzęt można dokupić
Od niespełna dwóch miesięcy prezesem OSP w Ostrowie Kaliskim jest 39-letni druh Grzegorz Zmyślony. Jak mówi, czuje olbrzymią odpowiedzialność, jaka na nim spoczywa, jednocześnie docenia fakt, że strażacy obdarzyli go wielkim zaufaniem. Nie może więc ich zawieść.
Jesteśmy niewielką jednostką
Ostrów Kaliski jest jedną z najstarszych wsi w gminie Brzeziny w powiecie kaliskim, liczący zaledwie trzystu mieszkańców. Mimo tego historia strażacka ostrowskich mieszkańców jest bogata i ma swój początek w 1912 r.
Mimo młodego wieku dh Grzegorz Zmyślony jest doświadczonym strażakiem, bowiem w jednostce służy od trzydziestu lat. Jego przygoda rozpoczęła się gdy miał dziewięć lat. Wstąpił wówczas do Młodzieżowej Drużyny Pożarniczej, a w dużej mierze o podjęciu takiej decyzji zadecydowała chęć wzięcia udziału w zawodach sportowo-pożarniczych.
Dzisiaj prezes Zmyślony kieruje czterdziestoosobowym zespołem.
– Jesteśmy niewielką jednostką – mówi dh Grzegorz Zmyślony – choć biorąc pod uwagę liczbę mieszkańców naszej wsi, pomijając dzieci oraz ludzi starszych to czterdziestoosobowa drużyna świadczy o zaangażowaniu ostrowian. Mam nadzieję, że już wkrótce szeregi naszej jednostki zasili mój 16-letni syn Kacper.
W tej pracy najważniejsi są ludzie
W gminie Brzeziny funkcjonuje trzynaście jednostek OSP, w tym trzy są zrzeszone w systemie KSRG. Niestety, póki co nie należy do nich drużyna dh. Grzegorza Zmyślonego.
Druhowie zaangażowani w liczne inicjatywy społeczne
Druhowie wraz z ostrowskim kołem gospodyń wiejskich dużo czasu poświęcają na organizację miejscowych imprez okolicznościowych m.in. „Dnia Ostrowa”, „Dnia kobiet”, „Dnia dziecka”.
- Spotkanie z uczestnikami rajdu „Szlakiem granicy zaborów” organizowanym przez KTR „Cyklista” Kalisz, od prawej: Jan Adam Kłysz – wiceprezes, Grzegorz Zmyślony – prezes Mieczysław Krawczyk – były prezes oraz pozostali uczestnicy rajdu
- Pododdział Szwadronu Kawalerii Ziemi Konińskiej pod dowództwem podchorążego Jerzego Pietruchy
Strażacy większość prac remontowych w remizie wykonują na własną rękę. Oczywiście bez wsparcia finansowego ze strony urzędu gminy z wójtem Markiem Cieślarczykiem na czele i wsparciu ze strony KGW byłoby to niemożliwe.
Wracając do sprzętu, jakim dysponują strażacy z Ostrowa Kaliskiego.
– Niedawno otrzymaliśmy lekki samochód marki VW, w dużej mierze dzięki byłemu prezesowi naszej jednostki dh. Mieczysławowi Krawczykowi. W utrzymaniu samochodu pomaga nam na co dzień wójt Marek Cieślarczyk. Skoro mówimy o sprzęcie, należy nadmienić, iż posiadamy niezbędny do udziału w akcjach. Poza zdarzeniami drogowymi często uczestniczymy w tzw. zabezpieczeniach imprez masowych. Na wyposażeniu posiadamy podstawowy sprzęt choćby dodatkowe oświetlenie, torby medyczne, piłę spalinową oraz motopompę – mówi prezes.
- Od prawej: Grzegorz Zmyślony – prezes, Przemysław Dudkiewicz – sekretarz oraz Dawid Molka – naczelnik
Tylko tyle. I aż tyle
Na terenie dawnej miejscowej szkoły podstawowej powstała placówka wychowawczo-opiekuńcza dla dzieci. Swego rodzaju Dom Dziecka.
– Placówka ta jest pod skrzydłami Caritasu – mówi dh Grzegorz Zmyślony. – Celowo mówię „pod skrzydłami” gdyż nosi imię Aniołów Stróżów. Przebywają w niej dzieci, które nie mają kochających rodziców, często są to rodziny patologiczne, z drugiej strony nie chciałbym generalizować. Powiedzmy, są to dzieci, które nie mają normalnych domów i rodzin. Spotykamy się z nimi, prezentujemy sprzęt, prowadzimy pogawędki. Takie spotkania, co jest zrozumiałe, kosztują nas mnóstwo emocji. Niestety tylko tyle możemy dla nich zrobić – powiedział na zakończenie prezes Grzegorz Zmyślony.
Zdjęcia:
Artykuł ukazał się w "Tygodniku Poradniku Rolniczym" nr 40/2021 na str. 56. Jeśli chcesz czytać więcej podobnych artykułów, już dziś wykup dostęp do wszystkich treści na TPR: Zamów prenumeratę.
Krystyna Nowakowska
Najważniejsze tematy