Z artykułu dowiesz się
- Dlaczego populacja słodyszka rzepakowego przez ostatnie lata potroiła się ?
- Jak walczyć z słodyszkiem rzepakowym ?
- Jakie szkody niesie za sobą słodyszek rzepakowy ?
Z artykułu dowiesz się
Oczywiście, nadal największe potencjalne zagrożenie jest ze strony słodyszka, ale obserwowany jest wzrost zagrożenia uszkodzeniami i stratami przez mszyce (brzoskwiniową i kapuścianą, ale na szczęście coraz więcej rejestrowanych odmian ma odporność na wirusa żółtaczki rzepy), szkodniki łuszczynowe (chowacz podobnik i pryszczarek kapustnik), śmietkę kapuścianą, chowacza galasówka, miniarkę kapuściankę, tantnisia krzyżowiaczka, mączliki i ślimaki.
Dziś przypomnimy najważniejsze fakty z biologii rozwoju i szkodliwości słodyszka rzepakowego. Rozwój pełnej generacji słodyszka rzepakowego trwa średnio 50 dni. Mówi się, że obecna populacja słodyszka jest 2–3-krotnie większa niż kilkanaście lat temu. Przyczyny? To oczywiście ocieplenie się klimatu i wzrost potencjału reprodukcji szkodnika, ale też zauważalny wzrost areału uprawy rzepaku. Szacuje się, że na ten sezon obsiano rzepakiem ok. 1,1 mln ha.
Warto na wstępie podkreślić, że obecnie w Polsce nie ma zarejestrowanych bioinsektycydów na słodyszka. W Niemczech i Finlandii są co prawda testowane w walce ze słodyszkiem nicienie owadobójcze, ale metoda wymaga dopracowania. Duże znaczenie w ograniczaniu słodyszka ma oczywiście agrotechnika, zmianowanie roślin i izolacja przestrzenna od innych roślin kapustowatych. Warto pamiętać o tym, że wysiew odmian wcześnie wznawiających wegetację wiosną i wysiew odmian wcześnie zakwitających znacznie ogranicza szkody wyrządzane przez słodyszka rzepakowego.
Słodyszek rzepakowy jest czarnym chrząszczem długości 2–2,5 mm, metalicznie błyszczącym, o odcieniu granatowym lub ciemnozielonym, z 3-członowymi czułkami zakończonymi buławką. Jajo słodyszka jest białe, wydłużone, długości 0,5 mm. Larwa jest biała, z 2–3 ciemnymi plamkami na grzbiecie, z ciemną głową, z trzema parami odnóży, osiąga 4 mm długości.
Słodyszek zimuje w ściółce, na miedzach, rowach i skrajach lasów. W temperaturze gleby około 10°C opuszcza miejsca zimowego spoczynku i przenosi się na kwiaty koloru żółtego (jaskier, mniszek, wcześnie kwitnące chwasty z rodzinny kapustowatych). Na pola rzepaku słodyszek przylatuje w okresie przed kwitnieniem, gdy temperatura powietrza osiągnie wartość powyżej 15°C.
Okres uszkadzania rzepaku przez słodyszka trwa do końca kwitnienia, jednak największe straty wyrządza jego żerowanie do fazy nadal zamkniętych, ale już żółtych pąków kwiatowych. Straty są uzależnione od wielkości populacji szkodnika i przebiegu pogody. Jeżeli z powodu chłodów faza pąkowania wydłuża się, szkody się nasilają.
Chrząszcze przegryzają pąki, aby dostać się do pyłku kwiatowego. Samice uszkadzają ponadto pąki kwiatowe, składając w nich jaja pojedynczo (jedna składa nawet 200 jaj). W okresie kwitnienia chrząszcze słodyszka rzepakowego nie wyrządzają już szkód. Ba, jeśli ich liczebność jest umiarkowana, mogą przyczynić się nawet do lepszego zapylania rzepaku. Jednak wcześniej wyrządzone uszkodzenia mocno zmniejszają plon nasion. Uszkodzone przez słodyszka pąki zasychają i odpadają, a po kwitnieniu pozostają jedynie szypułki kwiatowe. Skutkiem tego są nieregularne kwiatostany, nieregularnie rozłożone łuszczyny i znaczny ich brak.
Larwa słodyszka (biała, żółtobiała lub szarobiała, z 2–3 ciemnymi plamkami na grzbiecie, z ciemną głową, z trzema parami odnóży tułowiowych, osiąga do 4 mm długości) rozwija się w pąku do 6 tygodni żywiąc się pyłkiem i nektarem – nie wyrządza większych szkód. Dorosłe larwy opuszczają kwiaty i zagrzebują się w ziemi, gdzie się przepoczwarczają. Chrząszcze pojawiają się w czerwcu i po krótkim okresie żerowania pod koniec sierpnia przelatują na miejsca zimowania.
Do kontroli nalotu pierwszych chrząszczy słodyszka na plantację najlepiej wykorzystać metodę żółtych naczyń. W celu ustalenia terminu zwalczania słodyszka rzepakowego konieczne są ich systematyczne obserwacje, które dostarczą informacji o terminie i intensywności nalotu owada. Zabieg chemiczny na podstawie progów szkodliwości najlepiej jest wykonać tuż przed szczytowym nalotem słodyszka lub w jego trakcie. Tak dobrany termin wykonania opryskiwania roślin zapewni największą skuteczność. Zabieg wykonany zbyt wcześnie nie obejmie dużej liczby osobników nalatujących w czasie szczytu, natomiast wykonany za późno pozwala szkodnikom na spowodowanie znacznych uszkodzeń.
Sprawą bardzo ważną jest systematyczne kontrolowanie naczyń. Kontrola naczyń również powinna się odbywać regularnie, o tej samej porze dnia (należy przeliczyć złowione chrząszcze i usunąć je z pojemnika), najlepiej w południe. Pamiętajmy o ważnym szczególe – każdego dnia zliczamy odłowione szkodniki i je usuwamy, aby śledzić w ten sposób dynamikę nalotów słodyszka rzepakowego.
Intensywność nalotów chrząszczy możemy ocenić obserwując brzegowe pasy plantacji. W połowie każdego brzegu pola należy w różnych punktach, w odstępach 2–3 m wybrać losowo po 5 roślin i policzyć znajdujące się na nich chrząszcze. Chrząszcze można również liczyć wybierając losowo po 10 roślin w różnych miejscach pola. W zależności od wielkości plantacji, powinniśmy analizować 100–150 roślin. Wynik (czyli ilość zliczonych na kontrolowanych roślinach) przeliczamy dla ilości chrząszczy przypadających na jedną roślinę.
Zabieg chemiczny wykonujemy po stwierdzeniu obecności szkodnika w żółtym naczyniu lub przy stwierdzeniu obecności chrząszczy na roślinach. Obserwacje prowadzimy w fazie zwartego kwiatostanu (BBCH 50–52 – próg szkodliwości to 1 chrząszcz na roślinie) i luźnego kwiatostanu (BBCH 53–59 – próg szkodliwości w tej fazie to 3–5 chrząszczy na roślinie). Po kolejnym nalocie słodyszka rzepakowego zabieg należy powtórzyć.
Planując zakup insektycydów do zwalczania słodyszka rzepakowego pamiętajmy o odporności szkodnika, a także o bezpieczeństwie dla zapylaczy. Obecność zapylaczy wpływa korzystanie na plonowanie. Wielu plantatorów rzepaku posiada pasieki pszczele albo współpracuje z pszczelarzami. Jeżeli nawet takiej współpracy nie ma, zabiegi insektycydowe powinny być wykonywane poza godzinami oblotów pszczół i warto o planowanym zabiegu poinformować okolicznych pszczelarzy. Ta współpraca popłaca, bo rzepak dopylony przez pszczoły i inne dzikie zapylacze plonuje znacznie wyżej.
Artykuł ukazał się w Tygodniku Poradniku Rolniczym 12/2023 na str. 38. Jeśli chcesz czytać więcej podobnych artykułów, już dziś wykup dostęp do wszystkich treści na TPR: Zamów prenumeratę.
Marek Kalinowski
Zastępca redaktora naczelnego „Tygodnika Poradnika Rolniczego” i szef działu „Agroporady”
<p class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt; font-size: medium; font-family: Cambria;">Zastępca redaktora naczelnego „Tygodnika Poradnika Rolniczego” i szef działu „Agroporady”.</p>
Najważniejsze tematy