- Co jest źródłem infekcji septoriozy paskowanej liści pszenicy?
- Jak objawia się septorioza paskowana liści na liściach i pochwach liściowych?
- Kiedy należy wykonać zabiegi przy użyciu środków ochrony roślin?
- Jak wykryć chorobę, kiedy nie widać jeszcze objawów?
W ub.r. na łamach „Tygodnika Poradnika Rolniczego” prezentowaliśmy konkluzje z badań i obserwacji septoriozy paskowanej liści zaprezentowane na zeszłorocznej Sesji Instytutu Ochrony Roślin – PIB w Poznaniu przez prof. Mariolę Głazek i prof. Marka Korbasa. Jak podkreślali naukowcy – od 2000 roku można zaobserwować intensywne zmiany w występowaniu chorób pszenicy. Na początku przeważała septorioza plew, jednak od 2002 r. i 2003 dominującą chorobą jest septorioza paskowana liści pszenicy. Zdaniem prof. Marioli Głazek, septorioza paskowana liści pszenicy to obecnie główny czynnik zagrażający pszenicy ozimej i programy ochrony muszą uwzględniać jej ograniczanie.
Grzyb rozwija się w szerokim zakresie temperatur
Septorioza paskowana liści pszenicy występuje najczęściej na pszenicy, rzadziej na pszenżycie i życie, w dwóch stadiach: workowym stadium doskonałym (Mycosphaerella graminicola) i stadium konidialnym (Septoria tritici). Źródłem infekcji są resztki pożniwne, samosiewy i oziminy, na których grzyb zimuje w postaci piknidiów i grzybni z owocnikami workowymi tworzonymi na obumarłych liściach. Pierwszych zakażeń grzyb dokonuje już jesienią. Wiosną natomiast infekcja dokonywana jest przez zarodniki konidialne, które wydostają się z licznych piknidiów.
Grzyb jest bardzo wymagający co do pogody.Zarodniki konidialne rozprzestrzeniane są przez deszcz. Do wywołania infekcji patogen potrzebuje długiego okresu wysokiej wilgotności powietrza. Wilgotność liści musi być wyższa niż 98% przez 24–48 godzin.
Grzyb rozwija się w szerokim zakresie temperatur. Sprzyjającą temperaturą w nocy jest od 0 do 10 st. C, a w dzień od 10 do 16 st. C. Czas inkubacji grzyba w temp. 15°C wynosi od 3. do 4. tygodni.
- Pierwsze symptomy septoriozy paskowanej liści pszenicy występują już jesienią w fazie krzewienia na liściach najstarszych, lecz specyficzne objawy jesiennych infekcji są dobrze widoczne z owocnikami grzyba wiosną
Objawy są widoczne dopiero po trzech tygodniach od infekcji
Jak objawia się septorioza paskowana liści na liściach i pochwach liściowych? Początkowo jesienią i wczesną wiosną (objawy występują najpierw na dolnych liściach) obserwuje się owalne szarozielone plamy, które szybko żółkną, a na powierzchni plam pojawiają się owocniki grzyba (piknidia). Są one ułożone wzdłuż nerwów liści.
Stopniowo choroba opanowuje liście rosnące wyżej. Plamy na liściach starszych w późniejszych fazach wzrostu są wydłużone, ograniczone nerwami, między którymi rozwijają się owocniki stadium konidialnego grzyba w postaci czarnych punktów.
Plamy w tym czasie mogą mieć kształt nieregularnych prostokątów, a przy silnym porażeniu blaszki liściowej, nekroza może obejmować znaczną jej część.Niestety, inkubacji i rozwoju grzybni wewnątrz liścia nie jesteśmy w stanie dostrzec.
Objawy widoczne gołym okiem w postaci pojawiających się na liściach nekroz zaobserwujemy dopiero po trzech tygodniach od infekcji. Zabieg chemiczny w tym momencie jest spóźniony.
- Na początku symptomów infekcji septoriozą paskowaną liści objawy choroby są niespecyficzne, a przez to tak naprawdę nie możemy z całą pewnością tego potwierdzić. Plamki (które najlepiej da się zaobserwować oglądając liść pod słońce) równie dobrze mogą być początkiem DTR-ki
W Europie Zachodniej dominuje septorioza paskowana liści
Z metod niechemicznych septoriozę paskowaną liści skutecznie ograniczają: odpowiedni płodozmian, staranne przyoranie resztek pożniwnych, niszczenie samosiewów, optymalne nawożenie azotowe, rozrzedzony siew, używanie kwalifikowanego i zaprawionego materiału siewnego, wybieranie odmian wcześnie dojrzewających i tych o większej odporności na septoriozę paskowaną liści.
Zabiegi chemiczne w integrowanej ochronie roślin są oczywiście ostatecznością. Opryskiwanie przy użyciu fungicydów w okresie od stwierdzenia objawów należy wykonać z uwzględnieniem progów szkodliwości.
Zabiegi przy użyciu środków ochrony roślin wykonuje się od początku fazy strzelania w źdźbło do końca fazy kłoszenia. W warunkach sprzyjających rozwojowi choroby zalecany termin zabiegu można wydłużyć do fazy dojrzałości wodnej ziarna.
Termin wykonania zabiegu musi uwzględniać karencję środka, a decyzję trzeba oprzeć na określonych przez IOR–PIB progach szkodliwości: w fazie krzewienia –
30–50% liści z pierwszymi objawami porażenia lub 1% liści z owocnikami,w fazie strzelania w źdźbło – 10–20% porażonej powierzchni liścia podflagowego lub 1% liści z owocnikami,w fazie kłoszenia – 5–10% porażonej powierzchni liścia flagowego lub 1% liści z owocnikami.
Mówiąc o septoriozie paskowanej liści pszenicy nie można pominąć problemu jej odporności. W Polsce trzeba, jak to się mówi: „dmuchać na zimne”, bo zdecydowana większość rolników nie ma jeszcze z tym problemu. W Europie Zachodniej, zwłaszcza tam, gdzie od kilkudziesięciu lat septorioza paskowana liści jest chorobą dominującą w pszenicy, odporność jest faktem. Podstawową grupą chemiczną do zwalczania septoriozy paskowanej liści powinny być azole, bo nadal są skuteczne. Jeszcze lepsze są w zwalczaniu septoriozy (oraz innych chorób zbóż) i zapobieganiu ewentualnej odporności fungicydy zawierające azole i nowe substancje z grupy karboksyamidów (SDHI).
Inkubacja trwa 3-4 tygodnie, rolnikowi pozostaje test
W przypadku tak podstępnego rozwoju grzyba septoriozy paskowanej liści najlepsze rezultaty jego zwalczania można by osiągnąć wykonując zabieg, gdy grzyb już zaatakował liść, a jeszcze brakuje objawów chorobowych. Ale jak rolnik ma dowiedzieć się o tym, że roślina jest chora, skoro utajona inkubacja trwa 3–4 tygodnie? Jest metoda, którą często przypomina rolnikom na spotkaniach polowych prof. dr hab. Marek Korbas z IOR–PIB w Poznaniu, a którą można wykonać bez nakładów. Nie jest to test bardzo dokładny, ale pozwoli ocenić potencjalne zagrożenie znacznie wcześniej niż dostrzeżemy je w łanie pszenicy. Trzeba wejść w łan pszenicy i idąc po przekątnej pobrać kilkadziesiąt liści flagowych. Zebraną próbę trzeba następnie położyć na zwilżonym papierze (najlepiej zwilżyć kilka arkuszy zwykłego papieru gazetowego) i złożyć na pół. Tak przygotowaną próbkę wkładamy do zwilżonej zwykłej papierowej torby i całość wkładamy do torby foliowej (zwykła reklamówka) z kilkoma otworami na powietrze. Przygotowany pakunek najlepiej włożyć do szuflady w miejscu, gdzie zapewniona będzie temperatura 18 – 20 st. C.
Jeżeli septorioza paskowana liści jest w łanie – już po kilku dniach testu pojawią się na liściach chlorotyczne lub nekrotyczne plamy.
Gdy stwierdzimy w teście objawy septoriozy paskowanej liści i pogoda sprzyja jej rozwojowi – trzeba wykonać zabieg. Jeżeli jednak po 5.–6. dniach trwania testu nic nie stwierdzimy, ponownie powinniśmy pójść w pole i przygotować taki sam test.
Nie jest to test laboratoryjny, a więc jego dokładność jest mniejsza. Niemniej lepiej jest go wykonać niż zastosować zabieg ochrony na oko, który okaże się zabiegiem chybionym.
- Diagnostykę septoriozy paskowanej liści pszenicy może przyspieszyć prosty test rekomendowany przez prof. Marka Korbasa. W celu jego wykonania trzeba wejść w łan i zebrać kilkadziesiąt liści flagowych
Dopiero po dwudziestu dniach można potwierdzić objawy septoriozy paskowanej liści
W zasadzie to jedyna metoda diagnostyki, zaliczana do metod klasycznych, którą może wykorzystać każdy rolnik i poznać zagrożenie z pewnym wyprzedzeniem. To bardzo ważne, bo niestety pierwsze objawy septoriozy są niespecyficzne. Zaczyna się od niewielkich przebarwień malutkich plamek i na takim etapie nie ma żadnej pewności co zagraża roślinie. Plamki mogą być reakcją fizjologiczną – mogą oznaczać jakieś niedobory pokarmowe. To może być jakaś niewielka fitotoksyczność na zastosowane środki chemiczne. Może to być również początek brunatnej plamistości liści albo ślady po nakłuciach mszyc.
Te nietypowe i niespecyficzne objawy mogą utrzymywać się na liściu wiele dni.
Najwcześniej, bo po 7. dniach niektóre plamy mogą okazać się wspomnianą brunatną plamistością liści, a dopiero kilka dni później mogą pokazać się specyficzne objawy septoriozy plew. Niestety, dopiero po ok. 20. dniach będziemy mogli potwierdzić, że te pierwsze plamki były objawem septoriozy paskowanej liści. W tym momencie na zabieg ograniczający chorobę będzie o prawie trzy tygodnie za późno. Prezentując septoriozę paskowaną liści warto w kilku słowach odnieść się także do septoriozy plew, bowiem często te dwie choroby określane są mianem septoriozy liści.
To oczywiście dwie choroby i na początku porażenia trudne do odróżnienia. Biologię septoriozy plew przypomnimy za tydzień w nr. 12 „Tygodnika Poradnika Rolniczego”.
Marek KalinowskiZdjęcia: Marek Kalinowski