- Czym charakteryzuje się jęczmień browarny?
- Jakie cechy powinna mieć dobra odmiana jęczmienia browarnego?
- Jaki wpływ na uprawę mają okresy suszy?
Jak wzrośnie białko, jęczmień nie będzie trzymał parametrów jęczmienia browarnego. Białko w ziarnie dla browaru powinno mieścić się w przedziale od 9,5 do 11,5 proc., czyli odwrotnie niż przy jęczmieniu paszowym.
Zapotrzebowanie na podstawie zasobności gleb i przewidywanego plonu
Jak mówią rolnicy, „każdy browar może być paszą, ale nie odwrotnie”. Rolnik w tym roku pod jęczmień browarny zastosował 200 kg nawozu NPK 8:20:30 i 160 kg mocznika, wszystko poszło od razu pod korzeń i to tyle, jeżeli chodzi o nawożenie. Odpowiednio dobrane i zbilansowane nawożenie fosforem i potasem zwiększa odporność jęczmienia jarego browarnego na choroby, niedobory wody, czy wyleganie.
Należy pamiętać, że w przypadku jęczmienia browarnego poprawek nie ma, niczego nie dosypiemy, nie nadrobimy nawożenia w trakcie wegetacji, ponieważ stracimy parametry ziarna, pożądane dla jęczmienia browarnego. Słabo rozwinięty system korzeniowy jęczmienia, to słabsze pobieranie składników pokarmowych i wody z gleby. Roślina powinna mieć podane to czego najbardziej potrzebuje w odpowiednim terminie.
– Jęczmień siałem 6 i 7 kwietnia, a później przez cały kwiecień może ze dwa razy u nas padało. O tyle dobrze, że po siewie było trochę wilgoci, to mocznik przemieszany z ziemią zacznie za jakiś czas działać i azot będzie. Jakbym miał teraz saletrą sypać pogłównie, to przy suszy nie miałoby to najmniejszego sensu – mówi pan Marcin.
Dawki nawozów i zapotrzebowanie na azot rolnik ustala na podstawie zasobności gleb i przewidywanego plonu, możliwego do uzyskania na swoich polach i tak
realnie zakłada plon 4 – 5 t jęczmienia z hektara.- Jęczmień browarny Propino siano 6 i 7 kwietnia, a przedsiewnie zastosowano w jednej dawce całość nawozów: 200 kg NPK 8-20-30 i 160 kg mocznika
Warto znaleźć swoją ulubioną odmianę
Właściciel gospodarstwa od kilku lat sieje odmianę Propino, hodowli Danko. Wysiewa ją dość gęsto, bo 165 kg/ha. Odmiana wyróżnia się plonowaniem i jest odporna na wyleganie. A co najważniejsze, dobrze radzi sobie na terenach z deficytem wilgoci. Jęczmień wysiany został w tym roku na dwóch polach. Przedplonem było pszenżyto, a dodatkowo na jednym polu zasiana była gryka jako międzyplon i zaorana na wiosnę. Jęczmień siany był w technologii tradycyjnej – orkowej z wykorzystaniem własnego sprzętu, czyli składanego agregatu talerzowo-uprawowego Grano System z siewnikiem zawieszanym Amazone D9. Po siewie pole zostało zwałowane.
– Pasuje mi ta odmiana, sprawdza się na moich polach i ma pewną pożądaną cechę tzn. bardzo niską zawartość białka i wysoką masę 1000 ziaren. Rzadko choruje, były lata, że wystarczył jeden zabieg fungicydowy. Jednak proszę pamiętać, że w jęczmieniu browarnym trzeba monitorować sytuację na bieżąco i zadbać o ochronę. W jęczmieniu zawsze stosuję dokrzewianie. Widzę w moich notatkach, że w ubiegłym roku, 8 maja wykonałem zabieg na 0,6 litra CCC z siarczanem magnezu i mikroelementami – wylicza rozmówca. – Patrząc na pola myślę, że w tym roku taki zabieg wykonam w podobnym terminie.
Susza nie sprzyja dobrym parametrom
Marcin Łyżwa jęczmień jary browarny sieje przeważnie pod koniec marca lub na początku kwietnia. Niewielkie przymrozki, które zwykle występują w kwietniu, nie przemrożą gleby na tyle, żeby dotrzeć do ziarna i mu zaszkodzić. Należy pamiętać, że nie powinno się opóźniać siewów, ponieważ powoduje to podwyższenie zawartości białka i pogorszenie jakości browarnej. Rolnik podkreśla, że nie może narzekać na jęczmień browarny, bo przeważnie mu wychodzi. Na 8 lat uprawy dwa razy miał za wysokie białko, ale to tylko dlatego, że była susza.
– Ciężko jest, jeżeli trafi się rok suchy i nie ma szans, żeby osiągnąć te minimum zakładanego plonu, czyli u mnie ok. 4,0 t/ha. Jak plon będzie poniżej 4 t, to już jęczmień browarny nie wyjdzie, bo była za duża dawka azotu w stosunku do plonu – mówi rolnik.
W suche lata białko jest powyżej 11,5% i jęczmień nadaje się tylko na pasze. To strata, bo jęczmień browarny jest do 100 zł na tonie droższy od paszowego.Trzeba pilnować uprawy
Właściciel gospodarstwa w Górach Lubiańskich regularnie wapnuje pola, pH waha się w granicach od 5,5 do 6,0. Ale jeżeli chodzi o klasy gleb to jak mówi, nie ma z czym poszaleć. Na 92 ha tylko 9 ha to klasa III, około 50 ha jest gleb klasy IVb, reszta to klasa V.
–
Taka jest specyfika tego terenu, trzeba pracować i radzić sobie na tym warsztacie, którym dysponujemy – podsumowuje rolnik. – Jęczmień jak będzie miał odpowiednią wilgoć, to na glebach klasy IV B da sobie radę. Wyjdzie nawet na V, ale to zależy od pogody i rozkładu opadów – wspomina pan Marcin.
Z wizytą w gospodarstwie byłam 4 maja i do tego dnia rolnik nie wykonywał jeszcze żadnych zabiegów na jęczmieniu, bo jeszcze trochę za wcześnie. Jeżeli chodzi o zwalczanie chwastów, to wystarcza jeden zabieg mieszaniną na chwasty jedno- i dwuliścienne.
– Duży nacisk kładę na to, żeby na dzień dobry zwalczyć głuchy owies. Mam pola z głuchym owsem, na których występują pojedyncze sztuki, ale mam też świeżą dzierżawę, gdzie tego owsa jest dużo, więc trzeba skutecznie działać – wyjaśnia rozmówca.
Do zwalczania owsa głuchego rolnik stosował środki np. Axial 50EC, Fraxial 50 EC, które doskonale sobie poradziły.
Jęczmień browarny to niby prosta i mało wymagająca uprawa, ale nie tak łatwo go wyprodukować. Trzeba uważać i pilnować do samego zbioru. Rozmówca podkreśla, że wystarczy, że będzie gleba mozaikowata i w dołku jęczmień będzie idealny, a na górze już będzie przyschnięty. Niby nic, a już nie jest dobrze. Albo co gorsze, jeszcze gdzieś poodbija i jest zielony. Jęczmienia browarnego nawet jak są takie zielone odbicia nie można dosuszać na polu w żaden sposób, bo nie będzie miał siły kiełkowania, co jest w browarze podstawą – przypomina pan Marcin.
Wizytówka gospodarstwa
Marcin Łyżwa (na zdjęciu) prowadzi gospodarstwo rolne w miejscowości Góry Lubiańskie w gminie Grunwald (pow. ostródzki) i pracuje zawodowo poza gospodarstwem. Wszystkie obowiązki są możliwe do pogodzenia i zorganizowania, dzięki temu, że zajmuje się tylko produkcją roślinną. Gospodaruje na 92 ha, z czego 52 ha to grunty własne. Produkuje pszenicę ozimą na ok. 8 ha, pszenżyto 35 ha, rzepak 22 ha, jęczmień browarny 10 ha i groch 17 ha.
Dr inż. Monika Kopaczel-Radziulewicz
Zdjęcia: Dr inż. Monika Kopaczel-Radziulewicz