- Jak wygląda uprawa grochu w uprawie pana Łyżwy ?
- Jakie warunki sprzyjają uprawie grochu ?
- Jaką odmianę grochu testuje w tym roku rolnik ?
Rolnik podpowiada, że groch jako trzecia roślina w programie rolnośrodowiskowym jest wart rozważenia, ponieważ dość szybko schodzi z pola, więc daje duże możliwości w zmianowaniu. Poza tym jest bardzo dobrym przedplonem pod rzepaki i zboża ozime.
Łubin nie wypalił, czas na groch
– Łubin wydawał się dobrym pomysłem, ale niestety na naszych terenach przez ostatnie lata nie wychodził, ponieważ atakował go jakiś wirus, przysychały czubki, a nie było czym wykonać oprysku, więc mieliśmy duży problem. Niby roślina jeszcze żyła, ale zbierało się 500 kg łubinu z hektara. I podobne plony osiągali okoliczni rolnicy – wspomina Marcin Łyżwa.
Dlatego pojawił się pomysł z grochem, który również spełnia wymagane w programie warunki, ale dodatkowo jest bardziej plonotwórczy. I co najważniejsze, jest gama środków zarejestrowanych w grochu, więc nie ma problemu, żeby wykonać skuteczny zabieg herbicydowy, czy to po siewie, czy też powschodowo.
Rolnik przyznaje, że w pierwszym roku uprawy miał z grochem największe problemy, nie tyle z agrotechniką w okresie wegetacji, co z samymi żniwami.
– Praktycznie przed żniwami przeszła na naszym terenie intensywna burza i położyła groch. Zbiór był bardzo utrudniony, zbierało się praktycznie z ziemi, ale udało się zebrać średnio prawie 3 t/ha plus dopłata do roślin wysokobiałkowych, więc w sumie nie miałem co narzekać – uśmiecha się właściciel gospodarstwa.
W ubiegłym roku z powierzchni 16,5 ha rolnik zebrał średnio ok. 4 t/ha. Biorąc pod uwagę korzystną cenę w skupie pan Marcin był zadowolony ze swoich wyników.
Właściciel gospodarstwa podkreśla, że ubiegły rok był bardzo dobry jeżeli chodzi o uprawę grochu, bo warunki były sprzyjające, więc dobrze plonował. A dodatkowo bezpośrednio po żniwach ceny w skupie wahały się od 870 do 920 zł za tonę, dla porównania tonę pszenżyta w tym samym czasie można było sprzedać za 590–600 zł. A nakłady na wyprodukowanie tony pszenżyta są dużo wyższe niż przy produkcji grochu. Pan Marcin nie spieszył się ze sprzedażą, dysponuje zapleczem magazynowym, więc zmagazynował zeszłoroczny plon i sprzedał groch dopiero wiosną tego roku, uzyskując 1150 zł/t.
- Marcin Łyżwa prowadzi gospodarstwo rolne w miejscowości Góry Lubiańskie w gminie Grunwald (pow. ostródzki). Poza tym zarówno on, jak i jego żona pracują również zawodowo poza gospodarstwem. Wszystkie obowiązki są możliwe do pogodzenia i zorganizowania dzięki temu, że zajmuje się tylko produkcją roślinną. Pan Marcin gospodaruje na ok. 91 ha, uprawia: 30 ha rzepaku, 24 ha pszenżyta, 12 ha jęczmienia jarego, 4 ha pszenicy, 17 ha grochu i ok. 4 ha gryki.
Groch wschodził bardzo długo
W tym roku 17 ha grochu w gospodarstwie pana Marcina wysiano 30 marca. Odmiana Astronaute z hodowli Saaten Union, głębokość siewu ok. 5–7 cm. Zgodnie z zasadą, że im gleby cięższe, to sieje się płyciej, a im lżejsze, tym głębiej, żeby zabezpieczyć wodę do wschodów. Zbyt głęboki siew może osłabić siewki, co spowoduje nierówne wschody i obniżenie plonów. Z siewem grochu można wchodzić jak najwcześniej, bo groch nie boi się przymrozków nawet do minus 60C, a wschodzi i tak dopiero po ok. 3 tygodniach od siewu. Ale w tym roku bardzo zimna wiosna znacznie wydłużyła okres wschodów.
– W porównaniu z poprzednimi latami groch wschodził bardzo długo, nawet czasami zastanawiałem się, czy nie przemarzł, bo w kwietniu mieliśmy często przymrozki. Chodziłem po polu, miejscami kopałem i sprawdzałem, czy wszystko jest w porządku, czy zaczyna kiełkować, czy w ogóle wzejdzie. Ale jak zrobiło się nieco cieplej ruszył i zaczął rosnąć, bo na szczęście wilgoci w tym roku nie brakuje – podsumowuje rolnik. Rozmówca ma nadzieję, że wilgoć będzie również w okresie kwitnienia, bo niedostateczna ilość wody w tym okresie to wytworzenie małej liczby strąków, a w konsekwencji nasion.
– Jeżeli chodzi o obsadę to wysiewam zawsze trochę więcej, tak ok. 260 kg/ha, po prostu musi być odpowiednia obsada na m2. Sprawdzam zawsze wcześniej siłę kiełkowania i niby na próbie jest w porządku, choć wydaje mi się, że siła kiełkowania grochu na polu najczęściej waha się pomiędzy 85 a 90 proc. Poza tym siejąc nawet nie widzimy i nie wychwycimy tego, że trafią się połówki, coś pęknie podczas siewu i już nie będzie tej pełnej obsady – mówi właściciel gospodarstwa.
- 30 marca w gospodarstwie pana Marcina wysiano 17 ha grochu odmiany Astronaute z hodowli Saaten Union. Głębokość siewu ok. 5–7 cm, obsada
Pierwsza od wielu lat lista odmian zalecanych dla grochu
Co roku plantator testuje kolejne odmiany grochu. Wybrana w tym roku odmiana Astronaute jest dobrze znana rolnikom na Warmii i Mazurach i sprawdzona w naszych warunkach. Rolnicy szczególnie cenią ją za to, że dzięki gęstości łanu jest wysoce konkurencyjna w stosunku do chwastów. Dlatego doskonale sprawdza się w rolnictwie ekologicznym. Zaletą są także średnie wymagania glebowe, jest to odmiana średnio wczesna i średnio wysoka mająca dość dobrą odporność na wyleganie. Odmiana Astronaute znajduje się na LOZ do uprawy w woj. warmińsko-mazurskim na rok 2021.
Warto wspomnieć, że w bieżącym roku po raz pierwszy od lat województwo warmińsko-mazurskie utworzyło Listę Odmian Zalecanych dla grochu. Na liście widnieje 8 odmian grochu siewnego, w tym 6 odmian ogólnoużytkowych: Astronaute, Batuta, Mandaryn, Nemo, Spot, i Tarchalska oraz 2 odmiany pastewne: Hubal i Turnia.
– Przestrzegam rolników przed materiałem siewnym nieznanego pochodzenia, mieliśmy w okolicach przypadki, że kupiony taniej materiał siewny był tak słaby, że po wschodach były pojedyncze rośliny grochu i mnóstwo chwastów, więc rolnik musiał ponieść kolejne koszty i kupić porządny kwalifikowany materiał siewny. Nie warto wchodzić w takie pozorne oszczędności – wyjaśnia pan Marcin.
Prosta agrotechnika i niewielkie nakłady
Właściciel gospodarstwa jest w ostatnim roku programu rolnośrodowiskowego i tak wypadło, że groch siał w tym roku na swoich najlepszych glebach, czyli głównie na klasie IV a, częściowo na III b. Plantator sam jest bardzo ciekawy, czy na lepszych glebach zbierze więcej niż 4 t/ha. Warto dodać, że po zakończeniu trwającego programu rolnośrodowiskowego rolnik planuje wejść w kolejny program.
W tym roku pan Marcin musiał wykonać pod groch orkę wiosenną ze względu na warunki wynikające z programu rolnośrodowiskowego. W jednym roku musiał mieć zostawione poplony na zimę. Poplonem była gryka i gorczyca, na wiosnę wszystko zostało zaorane, wysiano 200 kg/ha Polifoski 6:20:30 i to w zasadzie całe nawożenie grochu w tym sezonie.
– W grochu stosuję odchwaszczanie powschodowe, w tym roku oprysk wykonałem 17 maja, zastosowałem zestaw Corum 502,4 SL w dawce 1 l/ha z adiuwantem Dash HC – 0,5 l/ha. Jest to sprawdzony środek zarejestrowany do stosowania w grochu jadalnym, po jego użyciu nie mam problemu z chwastami – wyjaśnia rozmówca.
Rolnik w przyszłym roku będzie chciał na części plantacji grochu przetestować odchwaszczanie przedwschodowe i porównać z dotychczasowym powschodowym. Może warto odchwaszczać przed wschodami, tym bardziej, że zabiegi przedwschodowe wychodzą nieco taniej.
- Odmiana Astronaute dzięki gęstości łanu, jest wysoce konkurencyjna w stosunku do chwastów, dlatego doskonale sprawdza się w rolnictwie ekologicznym
Po kwitnieniu czas na zabiegi grzybowe
– Wkrótce jak groch zacznie kwitnąć, wykonam zabieg grzybowy od razu ze środkiem na strąkowca. Chociaż muszę przyznać, że na szczęście ze strąkowcem w poprzednich latach nie było problemu. Być może dlatego, że na tych terenach groch nie jest rośliną bardzo rozpowszechnioną i masowo od lat uprawianą. Ale z roku na rok powierzchnia uprawy roślin strączkowych w naszych okolicach zwiększa się, więc problemów ze zwalczaniem może być więcej. Jeżeli chodzi o choroby grzybowe to w tym roku wybrałem odmianę wysoce odporną na takie choroby jak: mączniak prawdziwy i rzekomy oraz askochytoza grochu, czy też groźne choroby korzeni, więc będę obserwował, czy tak rzeczywiście będzie – podsumowuje rozmówca.
Po dwóch latach uprawy grochu Marcin Łyżwa doszedł do wniosku, że koszenie grochu przeprowadzał za późno.
– Wiem, że groch dość wcześnie może zejść z pola, ale ja tak sobie ustawiłem pracę w gospodarstwie, że groch kosiłem jako ostatnia roślinę. I później okazywało się, że groch miał tendencję do pękania, bo był po prostu za suchy. Każdego dnia sprawdzałem, czy nie wyległ, bo w tym okresie wystarczy moment, jeden ulewny deszcz i wszystko leży. Także w tym roku będę kosił groch po rzepakach, żeby nie był za suchy – deklaruje właściciel gospodarstwa. Groch najlepiej kosić od rana, jak tylko zejdzie rosa i tak do wczesnych godzin popołudniowych, bo później może być za suchy i będzie za dużo strat. Cały plon grochu z gospodarstwa w Lubiańskich Górach przeznaczony jest na sprzedaż.
Dr inż. Monika Kopaczel-Radziulewicz
Zdjęcia: Dr inż. Monika Kopaczel-Radziulewicz