Z artykułu dowiesz się
- Jakie są objawy głowni pierwszej, drugiej, a jakie trzeciej generacji?
- Ile zapraw można obecnie stosować na głownię?
- Co sprzyja porażeniu głownią w kukurydzy?
Z artykułu dowiesz się
Skala porażenia tymi chorobami zależy w każdym sezonie od presji szkodników, zwłaszcza ploniarki zbożówki oraz od warunków pogodowych. Czynnikiem sprzyjającym jest oczywiście monokultura.
A jaka jest szkodliwość tej ostatniej – głowni guzowatej kukurydzy (Ustilago maydis). Przy umiarkowanym porażeniu szkodliwość jest niewielka i tylko przy dużej presji i porażeniu kolb kukurydzy może dochodzić do poważnych strat w plonie kukurydzy ziarnowej. Przy zbiorze na kiszonkę duży udział głowni guzowatej ma oczywiście wpływ na smakowitość paszy. Trzeba jednak podkreślić, że grzyby głowni guzowatej kukurydzy nie wytwarzają mikotoksyn, a zatem nie ma w przypadku tej choroby obaw o zdrowie zwierząt i ludzi.
Chcę dziś przypomnieć istotne elementy z biologii rozwoju sprawcy głowni guzowatej, bo w tym roku lokalnie wystąpiła w sporym nasileniu. Wpływ na to miały przede wszystkim warunki pogodowe i skala uszkodzeń kukurydzy przez szkodniki, przymrozki, gradobicia i suszę. Przy powszechnej uprawie kukurydzy bank zarodników sprawcy choroby jest w całym kraju wystarczający, aby infekować. Musi być spełniony jeszcze jeden warunek – uszkodzenia roślin, nawet niewidoczne mikrouszkodzenia i rany, przez które dochodzi do infekcji, a potem do rozwoju grzybni.
Objawy chorobowe głowni guzowatej mają postać narośli (guzów) zlokalizowanych na blaszkach liściowych, łodygach, wiechach i kolbach, we wnętrzu których znajduje się masa zbitych, szaroczarnych zarodników. Początkowo narośle są jasne i jędrne, z czasem brunatnieją, marszczą się i pękają. Ponieważ zarodniki przetrwalnikowe głowni zachowują zdolność do infekcji przez okres 3 lat, to właśnie monokultura uprawy kukurydzy i wszelkie uproszczenia agrotechniczne sprzyjają sprawcy choroby najbardziej.
Pierwsza generacja grzyba głowni guzowatej opanowuje rośliny kukurydzy już w okresie rozwijania liści – od czwartego do siódmego, co zwykle ma miejsce w maju i czerwcu. Rośliny silnie opanowane zamierają, a mocno zdeformowane słabo rosną, często wytwarzają pędy boczne i nie zawiązują kolb.
Druga generacja głowni guzowatej poraża młode, najczęściej uszkodzone przez szkodniki lub grad łodygi oraz wiechy i kolby w okresie wiechowania i pylenia. Ta generacja grzyba atakuje i rozwija się w lipcu. Jeśli choroba wytworzy narośl w środkowej lub górnej części łodygi, albo opanuje kolbę – roślina nie wytworzy ziarna.
Trzecia generacja choroby opanowuje kolby w sierpniu, w okresie wypełniania i mlecznej dojrzałości ziarna. Zwykle są to narośle tylko na czubkach kolb. Choć wydawać by się mogło, że to generacja najbardziej szkodliwa dla kukurydzy a w rzeczywistości jej szkodliwość gospodarcza jest najniższa.
Porażeniu głownią sprzyja utrzymująca się dłużej ciepła pogoda z przelotnymi deszczami. Na stopień opanowania roślin przez patogen duży wpływ ma nasilenie ploniarki zbożówki, mszyc i przylżeńców, a także omacnicy prosowianki, które uszkadzając rośliny ułatwiają wnikanie zarodników do tkanek roślin. Źródłem infekcji są zarodniki grzyba zimujące w glebie na resztkach pożniwnych, a także na ziarnie siewnym. Trzeba tutaj dodać, że sprawca choroby do przejścia całego cyklu rozwojowego potrzebuje dostępu do żywej rośliny i jej komórek, które go karmią. I to właśnie zdecydowanie odróżnia grzyba głowni guzowatej od sprawców innych chorób kukurydzy, którzy degradują tkankę roślinną przez wydzielanie różnych mikotoksyn i enzymów niszczących ściany komórkowe.
Nasilenie występowania głowni guzowatej w kukurydzy z zakażeń pierwotnych mogą zmniejszać zaprawy. Kiedyś ich paleta była szeroka i dobrze zabezpieczały przed głownią takie substancje czynne, jak:
W tej chwili rejestrację na głownię ma jedna zaprawa zawierająca tritikonazol z grupy triazoli – Alios 300 FS z zezwoleniem przedłużonym w marcu br. i ważnym do końca kwietnia 2023 r. Niestety, trudno powiedzieć, czy ta zaprawa będzie dostępna, bo to zależy już od posiadacza zezwolenia i podmiotu wprowadzającego zaprawę na rynek.
Przy problemach z głownią w br. i planowanej uprawie kukurydzy w przyszłym roku na sąsiednim polu lub w monokulturze, warto byłoby doprawić zakupione ziarno siewne. Ponieważ innej możliwości ochrony chemicznej nie ma, a grzyb ma przecież drugą i trzecią generację atakującą rośliny, kiedy działanie zaprawy (nawet jeżeli będzie dostępna) nie jest już możliwe, powinniśmy wykorzystać w walce z grzybem zmianowanie i 3-letnią przerwę w uprawie na tym samym stanowisku.
fot. Marek Kalinowski
Artykuł ukazał się w Tygodniku Poradniku Rolniczym 49/2022 na str. 20. Jeśli chcesz czytać więcej podobnych artykułów, już dziś wykup dostęp do wszystkich treści na TPR: Zamów prenumeratę.
Marek Kalinowski
Zastępca redaktora naczelnego „Tygodnika Poradnika Rolniczego” i szef działu „Agroporady”
<p class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt; font-size: medium; font-family: Cambria;">Zastępca redaktora naczelnego „Tygodnika Poradnika Rolniczego” i szef działu „Agroporady”.</p>
Najważniejsze tematy