Z artykułu dowiesz się
- Jakie są progi ekonomicznej szkodliwości chwastów w uprawach roślin?
- Czy progi szkodliwości chwastów w uprawach rolniczych są miarodajne?
- O czym należy pamiętać podczas ograniczania chwastów?
Z artykułu dowiesz się
Owszem, znajdziemy w fachowych publikacjach wyniki badań w tym zakresie i informacje, że niektóre chwasty powodują wyraźny spadek plonowania na poziomie progu szkodliwości np. zbóż jeżeli występują w łanie w ilości zaledwie 1 szt./m2. Na przeciętnej plantacji występuje jednak co najmniej 20 gatunków chwastów wymagających ograniczania. W większości są to wyspecjalizowani konkurenci w stosunku do zbóż, bo rozwijają się w tym samym rytmie co one.
W tabelach pokazujemy przykłady progów szkodliwości chwastów, bo to naukowcy badali i badają. Trzeba te informacje traktować poglądowo, bo wykorzystanie ich wprost, zgodnie z zasadami integrowanej ochrony roślin, nie jest możliwe. Dlaczego? Te dane pochodzą z badań o nieznanym źródle pochodzenia, a ponadto nie wiemy, w jakiej odmianie, na jakiej glebie, w jakim zmianowaniu i warunkach klimatycznych je wykonano. Ale takie informacje o progach szkodliwości znajdziemy, jednakże w tabeli 2 pokazujemy jak duża jest rozpiętość liczby chwastów stanowiących próg szkodliwości. Prawdopodobnie świadczy to o skrajnie różnych warunkach prowadzenia doświadczeń, bo w przypadku chociażby chabra bławatka progiem szkodliwości może być zaledwie jeden chwast na m2 albo 25 chwastów/m2.
Trudno jest przewidzieć pogodę, a to ona w dużym stopniu decyduje o wschodach i gatunkach chwastów, które w danych warunkach wschodzą. Czynników wpływających na konkurencyjność chwastów w danym środowisku jest dużo. Wpływa na to termin siewu zbóż i zagęszczenie. Ważny jest poziom nawożenia, a jeszcze bardziej pH gleby. Wśród odmian zbóż są takie, które lepiej radzą sobie z konkurencją chwastów lub gorzej. To wszystko powoduje, że w konkretnej sytuacji zaledwie jeden chwast na metrze kwadratowym spowoduje konkretną, ekonomiczną stratę plonu, a w innej zagrożeniem będzie dopiero kilkadziesiąt chwastów tego samego gatunku na metrze kwadratowym.
Naukowcy badają chwasty i próbują określać progi szkodliwości, ale te wyniki obarczone są jednak dużym błędem. Ponadto ekonomiczne progi szkodliwości chwastów dla rośliny uprawnej określają stopień zachwaszczenia plantacji, przy którym wartość obniżonego plonu jest równa kosztom zastosowanej metody odchwaszczania. W doświadczalnym opracowaniu progów szkodliwości dla różnych gatunków chwastów w konkretnej uprawie, wymagane jest dokonanie regulacji liczebności chwastów (utrzymywanie w okresie wegetacji rośliny uprawnej stałej ich liczby na jednostce powierzchni) a potem zebranie plonu i wyliczenie o ile jest on niższy w porównaniu z łanem bez chwastów.
W ten sposób porównuje się zachwaszczenie z 1 chwastem na metrze kwadratowym, z dwoma, trzema itd. i ustala się ile chwastów powoduje ekonomiczną stratę plonu. Nie są to łatwe badania bo wymagają ich prowadzenia w stałych warunkach siedliska (typ gleby, uwilgotnienie gleby, przebieg warunków termicznych, nawożenie). Stała liczba chwastów, przy zmianie wartości chociażby jednego czynnika (np. temperatury) może wykazać zupełnie inny efekt konkurencji w stosunku do rośliny uprawnej.
Sytuacja wygląda podobnie jak z progami szkodliwości. Takich systemów decyzyjnych w ograniczaniu chwastów nie ma, ale każdy rolnik może wykorzystać ważne i znane informacje o ich preferencjach i przewidzieć, które będą stanowiły zagrożenie w danych warunkach glebowych i pogodowych. Znaleźć można podziały chwastów na: preferujące określony typ gleby, chwasty gleb zasadowych, obojętnych i kwaśnych, chwasty ciepłolubne itd. Z takich informacji można wysnuć wiele wniosków i wspomagać nimi własne decyzje.
Powinniśmy posiłkować się w takich decyzjach przede wszystkim znajomością własnych pól. Jeżeli występowały na nich konkretne problemy to nie znikną po sezonie. Gleba jest bowiem olbrzymim bankiem nasion chwastów, których żywotność może sięgać kilkudziesięciu lat. I wcale nie jest tutaj rekordzistą poziewnik szorstki, którego kiełkowanie nasion obserwowano po 68 latach ich przebywania w glebie. Taki sam rekord ma gwiazdnica pospolita. Szczaw kędzierzawy kiełkuje nawet po 70 latach, a łoboda rozłożysta i blekot pospolity po 100 latach przebywania nasion w glebie.
Dodajmy, że na każdym m2 pola znajduje się w warstwie ornej nawet do 75 000 nasion różnych chwastów. Według badań wykonanych w Instytucie Uprawy, Nawożenia i Gleboznawstwa – PIB w Puławach w gospodarstwach zaniedbanych, może znajdować się w warstwie ornej na 1 m2 nawet 320 000 nasion chwastów.
Te nieprzebrane ilości nasion można w dużym stopniu redukować zabiegami agrotechnicznymi, ale całkowicie ich wyeliminować się nie da i z każdym rokiem potencjał banku nasion chwastów jest odtwarzany. Co z tego, że część nasion chwastów i roślin chwastów zniszczymy, kiedy zaledwie jeden chwast, który przepuścimy (w zależności od gatunku) może wydać 100–20 000 nowych nasion. Jeśli nasiona są duże, jest ich mniej (np. owies głuchy do 100 szt.), lecz są one często lepiej przystosowane, by przetrwać niekorzystne warunki i są bardziej żywotne (lecz nie jest to regułą).
Rodzaj gleby wpływa modyfikująco na zawartość nasion chwastów. W glebach żyznych o intensywnym życiu biologicznym następuje szybsza dezaktywacja nasion. Natomiast w glebach lekkich o mniejszej żyzności, nasiona mogą dłużej utrzymywać żywotność (w glebach lekkich może występować do dwóch razy więcej żywych nasion chwastów. Każdego roku z nasion znajdujących się w glebie kiełkuje tylko kilka procent z nich. Ale te kilka procent nasion z 75 000 ogólnej ilości na metrze kwadratowym to też niewyobrażalna liczba.
Pamiętajmy o tym wszystkim w ograniczaniu chwastów. Progi szkodliwości podane w tabelach są ciekawe, dają do myślenia, ale traktujmy je tylko jako źródło dodatkowej wiedzy, a nie dane do zastosowania w praktyce rolniczej.
Zdjęcia: Marek Kalinowski
Oprac. Natalia Marciniak-Musiał na podstawie artykułu Marka Kalinowskiego pt. Jak to jest z progami szkodliwości chwastów, który ukazał się w Tygodniku Poradniku Rolniczym 48/2021 na str. 20. Jeśli chcesz czytać więcej podobnych artykułów, już dziś wykup dostęp do wszystkich treści na TPR: Zamów prenumeratę.
Marek Kalinowski
Zastępca redaktora naczelnego „Tygodnika Poradnika Rolniczego” i szef działu „Agroporady”
<p class="MsoNormal" style="margin: 0cm 0cm 0.0001pt; font-size: medium; font-family: Cambria;">Zastępca redaktora naczelnego „Tygodnika Poradnika Rolniczego” i szef działu „Agroporady”.</p>
Najważniejsze tematy