Strona główna>Uprawa>Zagospodarowanie resztek - jaki ma wpływ na plan zasiewów i warianty ekoschematów?
Zagospodarowanie resztek - jaki ma wpływ na plan zasiewów i warianty ekoschematów?
16.10.2023autor: Jan Beba Dawid Konieczka
Pokaźne ilości resztek po zbiorze ziarna kukurydzy co roku są wyzwaniem dla maszyn, szczególnie gdy w planie jest jesienny siew zbóż. Na sposób zagospodarowania resztek wpływa też plan zasiewów i wskazane we wniosku warianty ekoschematów.
Z artykułu dowiesz się
Okrywa ochronna gleby czy wymieszanie słomy?
Zacznij od zbioru - jakość rozdrabniania resztek
Mulczowanie, czyli 2 w 1
Głębsza uprawa
Siew w ściernisko?
Przy niskich dochodach z uprawydopłaty obszarowe stanowią solidny zastrzyk finansowy dla każdego gospodarstwa, dlatego warto zastanowić się, jak zaplanować zabiegi po zbiorze kukurydzy na ziarno, by pogodzić wszystkie założenia.
Okrywa ochronna gleby czy wymieszanie słomy?
Dla części gospodarstw ważnym aspektem po zbiorze kukurydzy może się okazać konieczność spełnienia normy warunkowości, mówiącej o utrzymaniu okrywy ochronnej gleby od 1 listopada do 15 lutego kolejnego roku, na poziomie 80% gruntów ornych. Może to być spełnione przez m.in. okrywę roślinną typu uprawy ozime, międzyplony ozime, pozostawienie ścierniska lub pokrycie gruntów resztkami pożniwnymi czy mulczem. Tutaj nie ma dokładnej definicji mulczowania, czy ma być ono realizowane maszynami typowo przeznaczonymi do rozdrabniania resztek, czy można np. wykonać mulczowanie broną talerzową.
Punkty w ramach ekoschematów można było zgarnąć za wymieszanie słomy (w tym kukurydzy) z glebą. Trzeba wtedy rozdrobnić całą słomę po zbiorze plonu głównego i wymieszać ją z glebą lub ją przyorać.
Powyższe praktyki mogą się wykluczać, bo jeżeli zdecydowaliśmy się na ekoschemat z wymieszaniem słomy z glebą i pole nie zostanie obsiane przed zimą, nie będzie się kwalifikować do spełnienia normy warunkowości. Podobnie w drugą stronę: deklarując, np. okrywę z mulczu w celu spełnienia normy warunkowości, nie załapiemy się na ekoschemat.
Nie zawsze można łatwo pogodzić teorię z praktyką, szczególnie gdy nie ma zbyt wiele czasu. Oto, na co zwrócić uwagę już podczas zbioru kukurydzy i później w trakcie uprawy i zagospodarowania ścierniska, by pozostać w zgodzie z przepisami i agrotechniką.
Zacznij od zbioru - jakość rozdrabniania resztek
Już podczas koszenia trzeba myśleć o jakości rozdrabniania resztek, która ma kluczowe znaczenie nie tylko w kolejnych zabiegach uprawowych, ale i w walce z larwami omacnicy. Jest źle, gdy 20–40% łodyg w ogóle nie zostałoby rozdrobnionych, ponieważ zostały wcześniej przygniecione do ziemi przez koła kombajnu, ciągnika i przyczep. Receptą mogą być wchodzące na rynek mulczery lub wały nożowe, montowane bezpośrednio pod przystawką.
Kluczowym czynnikiem we właściwym rozdrabnianiu resztek jest przystosowanie sieczkarni kombajnu do zbioru kukurydzy, czyli wymiana noży i redukcja obrotów roboczych.
Nie zapominajmy o takim planowaniu przejazdów zestawów transportowych, by jak najbardziej ograniczyć łamanie łodyg, co ułatwia mulczowanie. Jeżeli kombajny i zestawy transportowe poruszają się po tych samych śladach, to obszar ujechany kołami maleje nawet o 1/4.
Mulczowanie, czyli 2 w 1
To zabieg, który oprócz skutecznej walki z omacnicą pomaga w przygotowaniu pola pod kolejne zabiegi. Celem jest uniknięcie całych fragmentów łodyg dłuższych niż 4 cm. Dlatego nawet używając pługa, należy zaplanować wcześniejsze mulczowanie lub rozdrabnianie za pomocą wałów nożowych.
fot. Beba
Leżące łodygi należy mulczować w kierunku przeciwnym do ich ułożenia. Aby zaoszczędzić przejazdów, część rolników łączy mulczer zawieszony na przednim TUZ z broną talerzową za ciągnikiem. To dobry kierunek, jednak problemem jest dobór prędkości pracy: mulczer najlepiej spisuje się do 8 km/h, a brona talerzowa w okolicy 10 km/h.
fot. Horsch
Eksperci zalecają pracę po skosie z odpowiednimi urządzeniami do mulczowania lub wałami po zbiorach kukurydzy, a także pod kątem do rzędów kukurydzy podczas uprawy gleby.
Głębsza uprawa
O wiele łatwiej wykonać uprawę i wymieszanie słomy z glebą, gdy ściernisko jest już zmulczowane, ale ma to swoją cenę, bo zużycie paliwa ciągnika napędzającego mulczer przekracza 10 l/ha. W przeciwnym razie olbrzymie ilości resztek, szczególnie w śladzie przejazdu kombajnu, wymieszane z długimi łodygami, mogą zapychać brony i kultywatory. Aby tego uniknąć, konieczna może być praca najpierw na płytko (do 10 cm), a w kolejnym przejeździe najlepiej pod kątem należy zagłębić elementy robocze powyżej 15 cm. Dobrą robotę w tych zabiegach robią ciężkie wały zagęszczające.
Siew w ściernisko?
Podczas siewu w uprawione ściernisko koniecznie trzeba zadbać o docisk sekcji uprawowej, by jak najlepiej rozdrobnić pozostawioną na polu materię, następnie o ustawienie pozycji elementów odgarniających i docisku redlic, by odłożyć ziarno na zadaną głębokość, nawet przy dużym nasileniu resztek.
O sukcesie siewu bezpośredniego i uproszczonego decyduje szarpacz słomy kombajnu. Chodzi o równomierne rozłożenie resztek, by nie tworzyły się sterty słomy i plew, co nie tylko odcina podsiąkanie, ale uniemożliwia rozwój korzeni. Trzeba dobrej maszyny, by poradzić sobie z dużą ilością resztek pożniwnych.
Jan Beba, Dawid Konieczka
Jan Beba
<p>redaktor „top agrar Polska”, specjalista w zakresie techniki rolniczej.</p>