r e k l a m a
Partnerzy portalu
Strona główna>Artykuły>Uprawa>Strączkowe>Soja – roślina, która nie wymaga nawozów azotowych. Wśród rolników rośnie zainteresowanie [FILM]
Soja – roślina, która nie wymaga nawozów azotowych. Wśród rolników rośnie zainteresowanie [FILM]
09.05.2023autor: Patrycja Bernat
Siew soi w tym roku był delikatnie opóźniony, tym którym udało się, znaleźć odpowiednie okno pogodowe mogli wykonać siew w optymalnym terminie do III dekady kwietnia. Jeżeli pogoda będzie sprzyjać, za kilka dni soja powinna wybijać z gleby. Zwiększył się również areał uprawy soi. W Rogowskiej Hodowli Roślin powierzchnię uprawy zwiększono nawet 4-krotnie. Co o uprawie soi mówią rolnicy?
— Rozpoczęliśmy siew soi 5 maja, ogólnie trochę opóźnialiśmy, zaczynaliśmy zwykle około 10 maja, ale na razie pogoda, temperatura nam sprzyja. Nie są zapowiadane przymrozki, także rozpoczęliśmy siew i zwiększyliśmy 4-krotnie areał, w tym to mamy 100 hektarów do zasiania — mówi Denis Guz z Rogowskiej Hodowli Roślin.
Soja uprawa mało nakładowa
Jak zaznaczył Denis Gus ceny nawozów i środków ochrony roślin znacznie się zwiększyły, przy soi jednak nie jest potrzebny aż tak duży nakład. Soja jest rośliną bobowatą, a więc azot wiąże z powietrza.
— Pozostaje nam nawożenie fosforem, potasem oraz siarką. Azot w innych uprawach, jak np. rzepak, potrzebuje często 170 kg czystego azotu. Soja jest także bardzo dobrym przedplonem dla np. pszenicy. Potrafi zostawić nawet 40 kg organicznego, w pełni przyswajalnego azotu — mówi Guz.
fot. dr Mariusz Drożdż.
r e k l a m a
Zwiększony popyt na soję
— Soję uprawiamy co roku, zaczynaliśmy od mini poletka, około 1,5 ha, dzisiaj jest to 50 ha i nie będziemy od tego odchodzić, bo po pierwsze jest popyt na soję, po drugie umiemy to już robić, a po trzecie jest to wspaniały przedplon dla wszystkich pozostałych roślin — mówi Marian Górecki prezes Rogowskiej Hodowli.
— Soja w naszym gospodarstwie jest od tygodnia zasiana, wschodzi w tej chwili, kiełki wypuszczają, przy takiej pogodzie za kilka dni powinna być już na wierzchu. Staramy się siać ją w optymalnych warunkach glebowych, ponieważ sprzyja to równomiernym wschodom. Opóźnienia w siewie nie były tak znaczące, jak w przypadku siewu buraków. II i III dekada kwietnia to jest optymalny termin dla soi — zaznacza Tomasz Cichoń rolnik z Ostrożnicy.
— Dzisiaj kończymy siew soi. W Przypadku Kombinatu Rolnego Kietrz jest to plantacja nasienna, nie produkujemy soi paszowej. Jeżeli chodzi o plantacje nasienną, jesteśmy w stanie zagospodarować z roku na rok około 50 ha i taka jest też możliwość sprzedaży nasion w naszym rejonie — mówi Mariusz Sikora, prezes Kombinatu Rolnego Kietrz.
fot. dr Mariusz Drożdż.
— Coraz więcej rolników interesuje się uprawą soi myślę, że jest to związane z brakiem konieczności nawożenie azotowego, jak również ze względu na zróżnicowanie w płodozmianie, dyktowane nowymi wymaganiami, związanymi z dopłatami bezpośrednimi — mówi Diana Gach, firma Gach-Agro z Mechnicy.
— Soje zakontraktujemy i sprzedamy, ale nie każdy może siać soję, warunki glebowe nie każdemu na to pozwolą. Pozostaje więc wielki znak zapytania, czy zostanie to kupione. Tutaj tez nie mamy żadnych danych, nikt się nad tym nie pochylił, po prostu są ekoschematy i są zapisy, ale to wszystko są tylko zapisy — dodaje Marek Froelich, prezes Izby Rolniczej w Opolu.
Tekst: Bernat Patrycja
Film i montaż: dr Mariusz Drożdż
Patrycja Bernat
<p>redaktor portalu topagrar.pl</p>
Masz pytania?
Zadaj pytanie redakcjir e k l a m a
r e k l a m a
Najważniejsze tematy
r e k l a m a