Elewarr obniża ceny zbóż. Ale ceny świń w górę nawet o 60 gr. Raport rynkowy z 10.02
Punkty skupu prowadzone przez Elewarr znacznie obniżyły ceny zbóż. Czy zapowiedź dopłat do pszenicy i kukurydzy zmieni sytuację na rynku? Pozytywne sygnały płyną za to do hodowców trzody chlewnej. Ceny tuczników znacznie wzrosły, nawet o 50-60 groszy. Niestety, drożeją także prosięta. A jak wygląda sytuacja z cenami nawozów? Przeczytaj raport z rynków rolnych z 10 lutego.
W państwowych Elewarrach spadają ceny zbóż
Krajowy rynek zbóż jest bardzo rozchwiany. Patrząc na ceny oferowane przez niektóre punkty skupu można odnieść wrażenie, że spadek cen wyhamował, tego jednak nie można powiedzieć o cenach, jakie oferują państwowe Elewarry, gdzie ceny ostro spadły. Nieco wyższe ceny oferują niektóre firmy zajmujące się eksportem.
Nadal na rynku krajowym oferowane jest w atrakcyjnej cenie ziarno z Ukrainy. Pomimo zapewnień resortu rolnictwa, że przywożone zboże jest pod kontrolą i one nie wykazały żadnych nieprawidłowości, rolnicy z Lubelszczyzny, są innego zdania. Twierdzą, że kontrole owszem są, ale wyrywkowe i nie dotyczą całego ziarna wjeżdżającego do Polski.
Dopłaty do zbóż jak na razie bez wpływu na ceny pszenicy i kukurydzy
Resort rolnictwa ogłosił właśnie dopłaty do sprzedaży ziarna pszenicy konsumpcyjnej i kukurydzy, jak na razie firmy skupowe nie zareagowały na to wsparcie. Zresztą nie wiemy jeszcze, od kiedy ta pomoc miałaby ruszyć, ponieważ najpierw musi zostać zaakceptowana przez Komisję Europejską. Henryk Kowalczyk liczy, że jej uruchomienie doprowadzi do tego, że polskich magazyny zaczną się opróżniać i ruszy eksport. Nieco odmiennego zdania są firmy skupowe, które zaopatrzyły się w drogie polskie zboże oraz drogie polskie nawozy. Nie mają one bowiem ani miejsca, ani środków, by kupować kolejne zboże.
Zbiory zbóż i roślin oleistych mogą być nawet o połowę niższe w Ukrainie
Korytarz zbożowy przez Morze Czarne nadal nie funkcjonuje sprawnie, co nie poprawia sytuacji na naszym rynku. Opóźnione przez Rosję inspekcje statków w korytarzu zbożowym oraz nieefektywna logistyka na trasach alternatywnych generują wysokie koszty, które odbiją się na cenach oferowanych tamtejszym producentom.
Ukraiński Związek Zbożowy zapowiada, że rolnicy na Ukrainie zbiorą tego lata o połowę mniej zboża i oleistych, niż w 2021 r. Oczekuje, że tegoroczne zbiory pszenicy będą na poziomie 16 milionów ton pszenicy a kukurydzy – 18 milionów ton. Jeśli jednak pogoda nie dopisze lub rolnicy popadną w poważne kłopoty finansowe, można spodziewać się jeszcze mniejszych zbiorów.
Ukraińscy rolnicy zmniejszyli areał pod zasiewy zbóż, najprawdopodobniej obejmie to także kukurydzę, której uprawa w połączeniu z suszeniem i transportem jest dla wielu za droga. Ponadto szacunkowo 10% zeszłorocznych pól kukurydzy nadal nie zostało zebranych, ponieważ rolnicy czekają, aż pola wyschną.
Ceny świń w końcu wyraźnie w górę, ale warchlaki też
Ceny skupu tuczników na krajowym rynku wreszcie wyraźnie drgnęły. W niektórych puntach sięgają 60 groszy na kilogramie, ale jeszcze nie wszędzie. Punkty, które w ubiegłym tygodniu zdecydowały się na wyższe podwyżki, w tym utrzymały cenę. Tym razem bodźcem do podwyżek nie jest jedynie duża niemiecka giełda, ale także ceny tuczników w Danii.
Niewielką podaż tuczników w obliczy wysokiego popytu na wieprzowinę doprowadziła do wzrostu ceny na niemieckiej dużej giełdzie za tucznika w E klasie o 12 eurocentów/kg do 2,20 euro/kg. Stawka ta będzie obowiązywała do 15 lutego Z kolei w Danii na tuczniki w przedziale wagowym WBC 72,00–96,90 kg do 16 lutego będzie obowiązywać stawka na poziomie 11,40 DKK/kg, tj. o 0,30 DKK/kg wyższa niż przed tygodniem.
Wyższa cena żywca oraz niedobór zwierząt przekładają się na umocnieniu trendu wzrostowego cen warchlaków. Na krajowym rynku podwyżki zarówno krajowych, jak i importowanych prosiąt sięgają 20–25 zł za sztukę.
W niektórych ubojniach zdecydowano się także na wyraźną zwyżkę cen bydła, zwłaszcza byków.
Ceny nawozów spadają. Wzrasta import nawozów azotowych
Na rynku nawozowym marazm. Zarówno rolnicy, jak i dystrybutorzy, którzy zakupili nawozy po wysokich cenach liczyli na jakieś wsparcie ze strony rządu, ale on najwyraźniej, podjął decyzję na dotowaniu tych, którzy sprzedają pszenicę konsumpcyjną i kukurydzę.
Dystrybutorzy nawet jeśli kupili nawozy po wyższych cenach, obniżają ceny zwłaszcza nawozów azotowych, starając się zbliżyć do tych oferowanych przez Agrochem Puławy czy KGS. Grupa Azoty obniżyła ceny nawozów od 1 lutego o 20–30%. Zainteresowania zakupem jednak jeszcze nie ma. Na rynku pojawia się też coraz więcej importowanego konkurencyjnego mocznika i to już nie tylko z Litwy, ale z takich krajów, jak np. Turcja, Uzbekistan, Kazachstanu. Jak wybrzmiało podczas niedawnego posiedzenia Sejmowej Komisji Rolnictwa od lipca do października do Polski wjechało ok. 700 tys. ton nawozów azotowych, z czego 65% był to mocznik. W ubiegłym roku o tej samej porze import ten był 2,7 razy niższy.
Obecne ceny gazu na giełdach sprzyjają produkcji nawozów azotowych po niższych kosztach.
Ceny paliwa
Jak donosi portal e-petrol.pl, obawy dotyczące podwyżek cen na stacjach w związku z obowiązującym od końca stycznia unijnym embargiem na produkty naftowe z Rosji okazały się nieuzasadnione. Co więcej, olej napędowy nawet potaniał, a impuls do przeceny dała sieć największego detalisty w kraju, wdrażając 20-groszową obniżkę cen tego paliwa. Stąd prognozy dla detalicznego rynku paliw na najbliższy tydzień są optymistyczne. Ceny PB 95 utrzymają się w przedziale 6,60–6,71 zł/l, oleju napędowego – 7,44–7,56 zł/l, a dla autogazu 3,17–3,25 zł/l.
Magdalena Szymańska
fot. Elewarr/Facebook.com
Magdalena Szymańska
Redaktorka w dziale Ekonomia i Rynki
Ekspert w dziedzinie dopłat bezpośrednich, dotacji z PROW i wydarzeń rynkowych
Najważniejsze tematy