- W jakich sytuacja uwęziówka sprawdza się lepiej niż obora wolnostanowiskowa
- Dlaczego gumowe materace warto ścielić dodatkowo słomą
- Jak zmienił się czas pracy w nowej oborze
Każda krowa „pod lupą”, czyli nowoczesność w uwięziówce
Wszytko zmieniło się w połowie 2018 roku, kiedy to hodowcy zasiedlili nową oborę, wybudowaną na bazie środków własnych, wspartych komercyjnym kredytem.
– Mieliśmy już w gospodarstwie tyle zwierząt, że inwestycja w nowy budynek stała się koniecznością – stwierdził Jarosław Paniczko, przyznając jednocześnie, że nowa obora jest troszkę nietypowa jak na obiekt uwięziowy. – Jest wyjątkowo duża, bo takie bowiem było nasze założenie.
To fakt. Kiedy wjeżdżaliśmy do gospodarstwa państwa Paniczków, patrząc na oborę byliśmy przekonani, że jest to budynek z wolnostanowiskowym systemem utrzymania. Jakież było nasze zdziwienie, gdy po wejściu do środka zobaczyliśmy krowy na uwięzi, którym nowoczesna, przestronna i widna obora z pewnością zapewniała najwyższy komfort, jaki może być w tego typu budynkach.
Gumowe materace ścielone słomą
Przejazdowy obiekt ma 36 m długości i 18 m szerokości, a jego wysokość w kalenicy wynosi 6 m. Do każdej ze stron – szerokiego na 5 metrów – korytarza paszowego przylega 26 stanowisk (o wymiarach 1,8 x 1,2 m), które wyłożono gumowymi materacami i które dodatkowo zdecydowano się ścielić słomą. Obornik wypychany jest ciągnikiem z ładowaczem czołowym, a sprawną jego pracę zapewniają szerokie na 2 m korytarze gnojowe, za którymi znajduje się – szeroki również na 2 m – tzw. korytarz suchy.
– Słoma spełnia na stanowiskach dwa podstawowe zadania: zabezpiecza zwierzęta przed ślizganiem się na materacu i dodatkowo bardzo dobrze osusza racice – wyjaśniał gospodarz. – Z kolei, gdy w starej oborze nie mieliśmy materacy, a wyłącznie słomę, bardzo często dochodziło do odgniotów na nogach. Teraz, na wygodnych stanowiskach problem ten praktycznie nie istnieje – tłumaczył gospodarz.
Beata i Jarosław Paniczkowie gospodarują w miejscowości Rutkowskie Duże (gmina Jaświły, powiat moniecki). Hodowcy są dostawcami mleka do Monieckiej Spółdzielni Mleczarskiej w Mońkach, do której w ubiegłym roku sprzedali około 290 tysięcy litrów mleka.
Jakie są zalety systemu uwięziowego?
Kiedy niespełna miesiąc temu gościliśmy z wizytą u państwa Paniczków, w nowym obiekcie utrzymywali 40 krów dojnych i 12 cielnych jałowic.
Na pytanie, dlaczego wybrali utrzymanie krów na uwięzi, bez zastanowienia szybko odpowiedzieli, że zależało im przede wszystkim na możliwości dokładnej obserwacji zwierząt i indywidulanego ich traktowania.
– W tym systemie widzimy jak każda sztuka zachowuje się przy stole paszowym. Kiedy tylko ogranicza pobieranie paszy mamy sygnał zbliżających się potencjalnych kłopotów, którym z pomocą lekarza weterynarii staramy się zaradzić – odpowiedział Jarosław Paniczko. – Nie bez znaczenia były także niższe koszty inwestycji – dodała pani Beata.