KE zmiecie gospodarstwa rodzinne? Szkodliwe przepisy obejmą dużo więcej hodowców niż zakładano
Unijne plany ograniczenia emisji przemysłowych mogą dotyczyć trzykrotnie większej liczby ferm trzody chlewnej i czterokrotnie większej liczby ferm drobiu, niż zakładano. Tak wynika z dokumentu Komisji Europejskiej, do którego dotarł portal euractiv.com
W kwietniu Komisja Europejska zaproponowała, by dyrektywa z 2010 r. w sprawie emisji przemysłowych (IED) objęła także gospodarstwa hodujące bydło, trzodę chlewną i drób powyżej 150 DJP. Miałyby one zostać zaklasyfikowanie jako “zakłady rolno-przemysłowe”. Projekt ten wzbudził oczywiście niezadowolenie branży rolnej. Przedstawiciele rolników wskazują, że pomysły UE w zakresie obniżenia progów do 150 DJP są niedorzeczne i rolników nie stać na dostosowanie się do tych wymogów.
- Fakt, że Komisja Europejska mówi o „instalacjach rolno-przemysłowych”, aby opisać gospodarstwa rodzinne pokazuje, że istnieje totalne niezrozumienie, co do rzeczywistości hodowli zwierząt. Obniżenie progów dramatycznie uderzy w europejski model rolnictwa rodzinnego – skomentowała pomysł UE Christiane Lambert, prezydent Copa i hodowca trzody chlewnej.
Plany UE ws. emisji przemysłowych dotkną dużo więcej gospodarstw niż zakładano
Według Komisji Europejskiej przepisy objęłyby 13 proc. wszystkich największych gospodarstw hodowlanych w UE: 18 proc. producentów trzody chlewnej, 15 proc. drobiarzy drobiu i 10 proc. hodowców bydła. Ale dokument, do którego dotarł euractiv.com wskazuje, że szacunki te są mocno zaniżone. Wynika z nich, że unijne plany ograniczenia emisji przemysłowych mogą dotyczyć ponad trzykrotnie większej liczby ferm trzody chlewnej i prawie czterokrotnie większej liczby ferm drobiu niż pierwotnie zakładano.
Chodzi o zakres danych, na których opierała się KE, chcąc zakwalifikować gospodarstwa jako “zakłady rolno-przemysłowe” czy też „instalacje rolno-przemysłowe”,
- Dane wykorzystane jako podstawa obecnej propozycji pochodzą z badania gospodarstw rolnych Eurostatu z 2016 roku i mocno się różnią od najnowszych danych – wyjaśnia euractiv.com
Gdyby te obliczenia przeprowadzić na podstawie najnowszych danych za 2020 r., odsetek gospodarstw hodujących trzodę chlewną, który zostanie objęty dyrektywą potroi się do 61 proc. Jeśli zaś chodzi o drób, liczba gospodarstw wzrośnie czterokrotnie - do 58 proc. Natomiast w przypadku bydła odsetek ten wzrasta o 2,5 procent - do 12,5 procent.
Z tych wyliczeń wynika więc, że przepisy objęłyby aż 20 proc. wszystkich gospodarstw hodowlanych w UE.
KE uderza w gospodarstwa hodowlane, nie czekając na aktualne dane
Czemu KE nie oparła się na danych z 2020 roku, tylko na archiwalnych? Otóż badania gospodarstw rolnych Eurostatu za rok 2020 są obecnie finalizowane przez urząd statystyczny UE i nie zostały jeszcze oficjalnie opublikowane. Jednak brak aktualnych danych nie powstrzymał unijnych decydentów przed przystąpieniem do prac nad rozszerzeniem dyrektywy.
Natomiast jeśli próg zaklasyfikowania gospodarstw jako “zakłady rolno-przemysłowe” zostałby zwiększony do 300 DJP, jak chcą tego niektórzy ministrowie rolnictwa UE, dotknąłby 47 procent ferm trzody chlewnej, 41 procent ferm drobiu i 3 procent hodowli bydła, dając średnią w całej UE na poziomie 9 procent.
Obecnie dyrektywa obejmuje ok. 2 proc. gospodarstw hodowlanych.
Polski rząd przeciwny rozszerzeniu dyrektywy na mniejsze gospodarstwa rolne
Co na to polski rząd? Już w lipcu 2022 roku minister rolnictwa Henryk Kowalczyk informował, że widzi zagrożenia, jakie stwarza nowelizacja dyrektywy IED dla sektora rolnego i jest przeciwny zmianom tej dyrektywy w odniesieniu do produkcji zwierzęcej.
- Dlatego w stanowisku rządu wyrażono sprzeciw wobec rozszerzenia obecnego zakresu dyrektywy o chów i hodowlę bydła oraz wnioskuje się o utrzymanie obowiązujących obecnie progów przewidzianych dla chowu i hodowli drobiu oraz świń – zaznaczył minister Henryk Kowalczyk.
oprac. Kamila Szałaj, na podst. euractiv.com, fot. arch.
Kamila Szałaj
dziennikarka strony internetowej Tygodnika Poradnika Rolniczego
redaktor w zespole PWR Online, odpowiedzialna głównie za stronę www.tygodnik-rolniczy.pl
Najważniejsze tematy