KE chce zaostrzyć prawo o transporcie zwierząt. "To ograniczy produkcję zwierzęcą w UE"
Komisja Europejska ma zamiar przyjrzeć się obecnemu prawodawstwu, które reguluje transport zwierząt w krajach Wspólnoty i poza nią. Coraz częściej podnoszonym głosem w dyskusji jest maksymalne skrócenie dopuszczalnego czasu transportu na rynku wewnętrznym oraz jego całkowity zakaz do krajów trzecich. Co na temat potencjalnego zaostrzenia obowiązujących przepisów uważają hodowcy?
Transport zwierząt hodowlanych pod lupą Komisji Europejskiej
Na wniosek Portugalii, podczas publicznej sesji obrad Rady Unii Europejskiej, kraje członkowskie zdeklarowały się do dokonania przeglądu obecnych regulacji dotyczących transportu zwierząt w kontekście ich dobrostanu. Delegaci wszystkich krajów poparli pomysł dokonania szczegółowego przeglądu regulacji wdrożonych w 2005 roku, które zdaniem wielu z nich są już przestarzałe i nie mają poparcia w aktualnym stanie wiedzy i możliwościom technologicznym.
– Jeżeli chodzi o transport zwierząt, stanowi on bardzo ważną część produkcji żywności. Rozumiemy, że transport zwierząt to jedna z najbardziej widocznych części produkcji żywności, która przyciąga uwagę społeczeństwa, a społeczeństwu zależy na przestrzeganiu pewnych norm, w tym też etycznych. W ramach strategii „Z pola na stół” pojawiły się postulaty, które wzywają Komisję do dokonania rewizji istniejących obecnie rozwiązań ustawodawczych w kontekście ostatnich wytycznych naukowych. Muszą być zapewnione pewne normy dobrostanu. Należy przyjrzeć się alternatywom wobec transportu żywych zwierząt, np. transportowi materiału genetycznego czy mięsa – argumentowała portugalska minister rolnictwa Maria do Céu Antunes.
Niemcy: „Transport zwierząt w odległe miejsca jest normą, która już nie może funkcjonować w nowoczesnym społeczeństwie”
Zdecydowany głos w sprawie znacznych zmian obowiązujących przepisów dotyczących transportu żywych zwierząt zabrali przedstawiciele Niemiec, Holandii, Finlandii i Danii.
Niemiecki minister rolnictwa i gospodarki żywnościowej Cem Özdemir nie ukrywał, że ma wysokie oczekiwania w stosunku do Komisji Europejskiej w zakresie przygotowywanych zmian, a poprawa dobrostanu zwierząt powinna się opierać o najnowsze zalecenia EFSA, czyli Europejskiego Urzędu ds. Bezpieczeństwa Żywności.
Czytaj więcej: Unia dokręca śrubę rolnikom. Wymogi dotyczące transportu zwierząt mają być zaostrzone
Podobne stanowisko zajął holenderski minister rolnictwa, zasobów naturalnych i żywności Piet Adema, który przeciwstawił się prezentowanym wcześniej propozycjom ujednolicenia i uproszczenia wymogów transportu zwierząt, tak aby usprawnić handel międzynarodowy.
Za całkowitym zakazem długiego transportu żywych zwierząt opowiedział się także minister Finlandii Antti Kurvinen oraz duński minister rolnictwa Jacob Jensen. Pomysł poparł też Luksemburg, który wraz z Austrią opowiadają się za drastycznych ograniczeniem transportu do krajów trzecich i bardzo restrykcyjnymi regulacjami dotyczącymi wydłużonego transportu.
– Musimy dokonać ambitnego przeglądu dotyczącego transporty zwierząt. Miliony zwierząt transportowane są co roku. Należy zapewnić by zasady transportu były przystosowane do różnych kategorii zwierząt i ich potrzeb. Apelujemy o zakaz długiego transportu zwierząt. Bardzo istotne jest też to, by nowe zasady były też łatwe w egzekwowaniu – mówił Jensen.
Brak zgody krajów spoza centrum UE na całkowity zakaz transportu zwierząt do krajów trzecich. Co z konkurencyjnością unijnych rolników?
Co do konieczności uaktualnienia obecnych przepisów zgodzili się niemal wszyscy przemawiający delegaci. Jedynie minister Łotwy Didzis Šmits przyznał, że wymogi transportu zwierząt już obecnie są wystarczająco restrykcyjne.
Problem uwarunkowań geograficznych podejmowało wielu ministrów, podobnie jak zachowania konkurencyjności europejskich rolników. Pomysłu o całkowitym zakazie transportu zwierząt do krajów trzecich nie poparła Hiszpania.
– Rzeczywiście powinniśmy zaktualizować przepisy dotyczące dobrostanu zwierząt. Uznajemy, że należy polepszyć procesy przewidziane i tylko w nadzwyczajnej sytuacji zakazać transportu zwierząt. Jest to zagadnienie bardzo wrażliwe dla naszego sektora hodowli, także dla innych krajów, szczególnie tych odległych od centrum Unii Europejskiej – przyznał hiszpański minister Luis Planas Puchades.
Minister rolnictwa Francji Marc Fesneau opowiedział się za wzmocnieniem i ujednoliceniem wymogów i położenie dużego nacisku na faworyzowanie alternatyw w stosunku do transportu żywych zwierząt, a minister Czech w swoim przemówieniu wskazał, że kluczowe jest znalezienie kompromisu pomiędzy dobrostanem zwierząt podczas transportu i zachowaniem konkurencyjności unijnej produkcji. Stanowczy sprzeciw wobec proponowanego zakazu transportu do krajów trzecich zgłosiły między innymi Chorwacja oraz Bułgaria, która jako kraj ościenny eksportuje bardzo dużo zwierząt poza granice Unii.
– Jesteśmy drugim największym producentem mięsa owczego w Unii Europejskiej i jego dużym eksporterem, dlatego transport zwierząt odgrywa dużą rolę w naszej działalności gospodarczej. Wszelkie zmiany muszą uwzględnić istniejącą rzeczywistość. Popieramy zmiany, które będą zmierzać do podniesienia poziomu dobrostanu zwierząt, ale zapewniać będą konkurencyjność na rynku UE i międzynarodowym i zabezpieczą nasze rynki eksportowe. Nie powinno się ograniczać pewnych rodzajów transportu, nie możemy poprzeć zakazu transportu zwierząt na duże odległości. Będziemy cały czas popierać ochronę istotnych interesów rolników, którzy starają się sprzedawać swoje produkty na rynkach tradycyjnych – argumentował Petre Daea.
Henryk Kowalczyk: „Zmiany legislacyjne dotyczące transportu zwierząt nie mogą koncentrować się na zakazach”
Podobnego zdania co przedstawiciele Rumunii i Cypru jest polski minister rolnictwa Henryk Kowalczyk. W jego opinii należy znaleźć takie rozwiązania prawne, które jednocześnie zapewnią zwierzętom wysoki dobrostan podczas transportu, jak i pozwolą unijnym rolnikom konkurować z producentami spoza Unii.
Inicjatywa #HodowcyRazem za poprawą dobrostanu zwierząt w transporcie i racjonalnym kierunkiem zmian
Swoje poparcie dla zwiększenia dobrostanu zwierząt czasie transportu wyrazili również polscy rolnicy z inicjatywy #HodowcyRazem, zrzeszającej 8 największych organizacji rolniczych. Pragną oni zwrócić uwagę na inne, kluczowe zagadnienia, związane ze specyfiką produkcji zwierzęcej.
Hodowcy zrzeszeni wokół inicjatywy #HodowcyRazem popierają wprowadzenie racjonalnych kierunków zmian legislacyjnych, które będą jednocześnie uwzględniać interes polskich rolników. Ich zdaniem, znaczne zaostrzenie przepisów dotyczących transportu zwierząt wpłynie negatywnie na produkcję zwierzęcą w UE i wzmocni pozycję krajów trzecich względem unijnych producentów.
Kamila Dłużewicz
Kamila Dłużewicz
<p>Dziennikarka Tygodnika Poradnika Rolniczego</p>
Najważniejsze tematy