Dostępność nawozów NPK jest niemal zerowa. "Nie mamy z czym wyjechać w pole"
Utrudnienia w zaopatrzeniu w olej napędowy i nawozy oraz drastyczne podwyżki cen paliw i środków chemicznych są powodem wielkiego niepokoju polskich rolników. Porozumienie Rolników Opolszczyzny wystosowało w tej sprawie pismo do Wojewody Opolskiego Sławomira Kłosowskiego. O czym dokładnie piszą?
Bezpieczeństwo żywnościowe Polski jest priorytetem dla naszych rolników
– W obecnej sytuacji ważne jest zapewnienie bezpieczeństwa żywnościowego kraju, co wiąże się z zapewnieniem ciągłości dostaw w wymienione środki dla rolnictwa w ilościach umożliwiających przeprowadzenie prac polowych i obsługę ferm prowadzących produkcję zwierzęcą – zawarli w apelu skierowanym do wojewody rolnicy z Opolszczyzny, w tym przedstawiciele związków działających w tym województwie.
Niedobory podstawowych narzędzi i środków koniecznych w produkcji rolnej stanowią wielkie zagrożenie dla utrzymania ciągłości i skali produkcji. Dlatego rolnicy oczekują, że dojdzie do ich spotkania z wojewodą, aby omówić działania, które doprowadzą do zażegnania także innych, które doskwierają rolnictwa.
Co będzie z nawozami? Będą dopłaty!
Tematem ostatniego spotkania zarządu Izby Rolniczej w Opolu był problem dostępności nawozów.
– Obecna sytuacja zaczyna zagrażać bezpieczeństwu żywnościowemu Polski, szczególnie, że gościmy milion uchodźców z Ukrainy. Dostępność wieloskładnikowych nawozów NPK jest praktycznie zerowa. Nie mając środków produkcji, nie mając z czym wyjść na pole, stajemy wobec sytuacji bardzo trudnej – mówi prezes Izby Rolniczej w Opolu Marek Froelich.
Jest to o tyle ważne, że wszystkie nawozy powinny być podane terminowo, a nie po wymaganym czasie. Tym bardziej, że sytuację dodatkowo utrudniają nikłe opady, a ich brak najprawdopodobniej doprowadzi do kolejnej suszy.
Na szczęście mamy dobre wieści. Dnia 18 marca 2022 roku, Premier Mateusz Morawicki oraz wicepremier i minister rolnictwa Henryk Kowalczyk poinformowali, że są dopłaty do nawozów! Jakie pieniądze dostaną rolnicy?
Problem z nawozami był już widoczny jesienią, gdzie wtedy był polski rząd?
Mimo, że na pozytywną wiadomość o dotacjach do nawozów czekano jak na szpilkach, to umiarkowanym entuzjazmem w tej sprawie kieruje się Michał Kołodziejczak.
– Rząd skapitulował, jeżeli chodzi o pomoc dla rolników. Premier Mateusz Morawiecki udowodnił dziś, jak wielkim jest hipokrytą. Bo o problemach z cenami nawozów i ich dostępnością wiedział już od jesieni i do tej pory nie zrobił nic, by pomóc rolnikom. A ta decyzja powinna być podjęta już we wrześniu. To wtedy polski minister, polski premier powinni pukać do drzwi UE i zwracać się o konieczność dopłat do nawozów. Ja tutaj widzę bardzo duży szwindel. Nasi politycy bawią się w pomaganie – mówił Kołodziejczak o dopłatach do nawozów.
Szaleństwa cenowego w sprawie nawozów nie widać końca. Ceny znów poszybowały w górę. Jak bardzo, poczytasz tutaj: Saletra i RSM droższe o 1600 zł. Aktualne ceny nawozów u dystrybutorów
Oprac. Natalia Marciniak-Musiał
Fot. Pixabay
Natalia Marciniak-Musiał
dziennikarka strony internetowej Tygodnika Poradnika Rolniczego
dziennikarka strony internetowej Tygodnika Poradnika Rolniczego
Najważniejsze tematy