Z artykułu dowiesz się
- Dlaczego uwalnianie stad świń od chA trwa tak długo?
- Jak wyglada uwalnianie stad od chA?
- Jakie konsekwencje niesie dla świń choroba?
Z artykułu dowiesz się
Nadal nie wszystkie regiony kraju są uznane za wolne od choroby Aujeszkyego (chA), chociaż program jej zwalczania jest u nas prowadzony od 2006 roku. Rolnicy nie mogą więc przewozić prosiąt do regionów o wyższym statusie zdrowotnym, chociaż w ich stadach nie jest stwierdzany podczas monitoringu wirus chA. Zgodnie z rozporządzeniem wykonawczym Komisji Europejskiej (UE) 2021/620 z 15 kwietnia 2021 roku, za wolne od wirusa choroby Aujeszkyego są uznane jedynie niektóre powiaty województwa podlaskiego: augustowski, białostocki, bielski, hajnowski, moniecki, sejneński, siemiatycki, sokólski oraz suwalski. Pozostałe terytorium Polski jest natomiast zakwalifikowane jako strefa mająca zatwierdzony program likwidacji zakażenia wirusem chA.
Co do dalszego uwalniania Polski od choroby Aujeszkyego, główny lekarz weterynarii odpowiedział nam, że we wrześniu i listopadzie 2020 roku złożył do Komisji Europejskiej wnioski o uwolnienie od tej choroby łącznie 360 powiatów. Jednak z uwagi na wystąpienie od tego momentu ogniska choroby w województwie pomorskim dwa powiaty z tego województwa przestały spełniać wymagania dla ich uwolnienia. Złożone wnioski w dalszym ciągu są weryfikowane na poziomie Unii Europejskiej.
Jak tłumaczy główny lekarz weterynarii, z uwagi na wcześniejsze doświadczenia w tym zakresie, kiedy uwalnianie 11 powiatów trwało około 16 miesięcy, przewiduje, że proces uznawania kolejnych powiatów za wolne od chA będzie złożony i długotrwały. Dodatkowo może on zostać wydłużony ze względu na wejście w życie w kwietniu br. nowych przepisów unijnych w kwestii zdrowia zwierząt, w tym zmiany zasad dotyczących programów likwidacji choroby oraz statusu obszaru wolnego. Chodzi o rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/429 z 9 marca 2016 roku w sprawie zakaźnych chorób zwierząt oraz zmieniającego i uchylającego niektóre akty – Prawo o zdrowiu zwierząt.
Chorobę Aujeszkyego po raz pierwszy w Polsce stwierdzono w 1958 roku u zwierząt futerkowych. Rok później pierwsze zachorowania zarejestrowano u świń. W 1993 roku Unia Europejska wprowadziła na swoim terytorium restrykcyjne przepisy dotyczące obrotu trzodą chlewną między krajami o różnym statusie zdrowotnym w zakresie tej choroby. Spowodowało to, że programy jej zwalczania zostały wprowadzone w prawie wszystkich krajach europejskich.
Program zwalczania i monitorowania wirusa chA w populacji świń jest prowadzony w Polsce od 2006 roku. Początkowo dotyczył tylko województwa lubuskiego, ale od 2008 roku został wprowadzony na obszarze całego kraju. Od 2010 roku Polska jest uznana przez Komisję Europejską za kraj prowadzący zatwierdzony program zwalczania chA, a od września 2015 roku istnieje zakaz szczepienia świń przeciwko chorobie Aujeszkyego. Do sierpnia 2014 roku zwalczanie prowadzono zgodnie z metodą szczepienie – eliminacja, polegającą na szczepieniu świń w stadach zakażonych, badaniu serologicznym świń stada podstawowego i uboju lub zabiciu świń, u których uzyskano dodatni wynik tego badania. Drugą wykorzystywaną w Polsce metodą walki z chorobą był ubój zwierząt ze stad zakażonych.
O metodzie zwalczania choroby decydował powiatowy lekarz weterynarii po przeprowadzeniu analizy ryzyka, biorąc w szczególności pod uwagę liczbę stad zakażonych na obszarze powiatu, obsadę zwierząt w tych stadach, dobrostan zwierząt, sytuację epizootyczną w powiatach sąsiadujących, a także przesłanki ekonomiczne. Po uzyskaniu przez wszystkie regiony statusu wolnego od wirusa choroby Aujeszkyego zwalczanie choroby byłoby prowadzone przez natychmiastowy ubój lub zabicie świń, u których stwierdzono dodatni wynik badania laboratoryjnego.
W latach 2021–2022 kontynuowany jest program zwalczania i monitorowania tej choroby na podstawie rozporządzenia Ministra Rolnictwa z 22 stycznia 2021 roku. W rozporządzeniu zapisano, że cel, jakim ma być uznanie przez KE niektórych regionów za oficjalnie wolne od chA, może zostać osiągnięty do końca br., a w odniesieniu do całego terytorium kraju – do końca 2022 roku. Z odpowiedzi głównego lekarza weterynarii można jednak odczytać, że jest to mało realne.
Dopiero po likwidacji tej choroby w całej Polsce Komisja Europejska może uznać nasz kraj za wolny. Cel ten może zostać osiągnięty, gdy w ciągu 24 miesięcy nie będzie żadnych objawów klinicznych, patologicznych ani dodatnich wyników badań serologicznych w kierunku choroby Aujeszkyego u świń wykonanych w ramach stałego monitorowania choroby.
W ramach programu zwalczania choroby Aujeszkyego prowadzone są badania serologiczne w stadach świń. Na obecnym etapie prowadzone jest tzw. stałe monitorowanie choroby, które polega na corocznym badaniu określonej liczby próbek krwi pobranych od świń w wieku powyżej 12. tygodnia życia. Urzędowy lekarz weterynarii może odstąpić od pobierania próbek krwi od loch prośnych w okresie bezpośrednio poprzedzającym planowany termin porodu oraz 48 godzin po porodzie.
Badania w ramach stałego monitorowania choroby Aujeszkyego prowadzone są raz w roku kalendarzowym. Odstęp między dwoma kolejnymi badaniami powinien wynosić od 3 do 12 miesięcy. W przypadku uzyskania dodatniego wyniku badania powiatowy lekarz weterynarii uznaje stado za zawieszone i nakazuje natychmiastowy ubój zwierzęcia, u którego stwierdzono wynik dodatni. Dodatkowo nakazuje on badanie serologiczne wszystkich zwierząt stada podstawowego oraz świń, które miały kontakt ze świnią, u której uzyskano dodatni wynik badania. Ponadto powiatowy lekarz weterynarii wprowadza zakazy przemieszczania świń oraz ich nasienia ze stada oraz do stada, używania knurów do krycia naturalnego oraz wystawiania świadectw zdrowia. Powiatowy lekarz weterynarii może w drodze decyzji wyrazić zgodę na przemieszczenie świń ze stada zawieszonego bezpośrednio do rzeźni i wystawić w tym celu świadectwo zdrowia.
Program zwalczania choroby Aujeszkyego do końca 2010 roku był współfinansowany przez Unię Europejską, a od 2011 roku w całości jest finansowany z budżetu państwa. Ministerstwo rolnictwa szacuje, że na ten cel w tym i kolejnym roku potrzebne będzie około 20 mln zł. Wszystkim powinno zależeć, aby jak najszybciej go zakończyć, ponieważ pieniądze są bardziej potrzebne na walkę z ASF.
Liczba ognisk choroby Aujeszkyego wykrywanych w ostatnich latach oczywiście znacząco spadła. W 2008 roku, czyli w pierwszym roku realizacji programu, stwierdzono ich 12 659, natomiast w 2016 roku już tylko 40. W 2019 roku wykryto wyirusa chA tylko w 3 stadach.
W 2014 roku utworzono na terytorium Polski 91 regionów wolnych od choroby. W maju 2017 roku 11 powiatów województwa podlaskiego zostało uznanych za urzędowo wolne, co oznacza dla nich swobodny handel świniami ze wszystkimi państwami członkowskimi lub ich regionami, w tym uznanymi za urzędowo wolne od choroby Aujeszkyego. Niestety, świnie z gospodarstw położonych na pozostałej części naszego kraju nie mogą być przemieszczane nie tylko swobodnie poza granice Polski, ale również na obszary uznane za urzędowo wolne na Podlasiu. Niektórym producentom trzody chlewnej utrudnia to na przykład handel prosiętami, pomimo że ich stada są badane, a próbki w kierunku choroby negatywne. Przepis mówi jasno, że do stada zarodowego, stada o pełnym cyklu produkcyjnym oraz stada tuczników uznanych za urzędowo wolne od choroby Aujeszkyego mogą być wprowadzane świnie pochodzące ze stada o statusie urzędowo wolnym od wirusa. Pytanie więc, czy nie byłoby lepiej poczekać i starać się o uwolnienie całego kraju jednocześnie, aby nie utrudniać producentom trzody chlewnej już i tak skomplikowanych przemieszczeń świń? Przy tak małym pogłowiu jesteśmy raczej skazani na import zwierząt, a eksport ogranicza dodatkowo występowanie afrykańskiego pomoru świń.
Choroba Aujeszkyego ze względu na wysoką zakaźność i trudne rozpoznanie kliniczne powoduje duże straty ekonomiczne w produkcji świń. Zakażenie osesków najczęściej kończy się upadkami. Straty wynikają też z zaburzeń w rozrodzie (martwe prosięta, poronienia, niższa skuteczność krycia). Ponadto ujawniają się dodatkowe zakażenia układu oddechowego warchlaków i tuczników, a okres tuczu wydłuża się nawet o 2 tygodnie. Wirus chA w moczu i gnojowicy może przetrwać latem do 3 tygodni, natomiast zimą do 10–12 tygodni. W temperaturze 18°C przeżywa do 8 dni, przy 60°C − do 30 minut, ginie natomiast w 100°C.
Oprac. Natalia Marciniak-Musiał
na podstawie artykułu Dominiki Stancelewskiej pt. "Zwalczanie choroby Aujeszkyego bez końca" , który ukazał się w Tygodniku Poradniku Rolniczym 41/2021 na str. 38.
Jeśli chcesz czytać więcej podobnych artykułów, już dziś wykup dostęp do wszystkich treści na TPR: Zamów prenumeratę.
Zdjęcia: Dominika Stancelewska
Dominika Stancelewska
redaktorka "Tygodnika Poradnika Rolniczego", ekspertka z zakresu chowu i hodowli trzody chlewnej oraz innych zwierząt gospodarskich
redaktorka "Tygodnika Poradnika Rolniczego", ekspertka z zakresu chowu i hodowli trzody chlewnej oraz innych zwierząt gospodarskich
Najważniejsze tematy