Z artykułu dowiesz się
- Dlaczego podejrzewano szczury o przenoszenie wirusa ASF?
- Czy badane szczury zachorowały na wirusa?
- Czy bioasekuracja nadal jest ważna?
Z artykułu dowiesz się
Najnowsze badania przeprowadzone przez naukowców z Uniwersytetu Stanowego w Południowej Dakocie i Wietnamskiego Narodowego Uniwersytetu Rolniczego w wietnamskich gospodarstwach o różnych poziomach bezpieczeństwa biologicznego dostarczyły informacji, które sugerują, że gryzonie nie stanowią wysokiego ryzyka jako wektory w rozprzestrzenianiu się wirusa ASF. Od dawna stanowią możliwą drogę przenoszenia wielu chorób świń, ale póki co nie została ona potwierdzona w przypadku afrykańskiego pomoru świń.
Jednym z celów badania przeprowadzonego w Wietnamie, gdzie sposób chowu świń ułatwia dostęp gryzoni do zwierząt, było ustalenie, czy gryzonie przebywające na terenie gospodarstw, w których wystąpił ASF, i wokół nich były nosicielami wirusa i pozyskanie od nich próbek w celu wykrycia infekcji. W badaniu brało udział pięć gospodarstw zlokalizowanych w czterech prowincjach północnego Wietnamu, w których pojawiły się ogniska ASF. Wielkość stad wahała się od 26 do 851 świń, a procedury bioasekuracji różniły się w poszczególnych gospodarstwach. Żywe pułapki na gryzonie umieszczano co noc w każdym gospodarstwie, na zewnątrz w okolicach wejść i wewnątrz budynków w pobliżu źródeł paszy. Odławianie gryzoni kontynuowano na każdej fermie przez 10–36 dni.
Wyniki badań próbek krwi pobranych od szczurów odłowionych z gospodarstw i wokół ferm, w których potwierdzono ogniska ASF, były negatywne w kierunku afrykańskiego pomoru świń. Podobne wyniki badania uzyskano także w kierunku możliwości mechanicznego przenoszenia wirusa. Sugeruje to, że szczury (i przypuszczalnie inne gryzonie) nie są głównym wektorem szerzenia się ASF. Opierając się na negatywnych wynikach pierwszego doświadczenia, w drugim zbadano, czy szczury są podatne na zakażenie ASF po podaniu im wirusa, a jeśli tak, to czy wówczas byłyby w stanie zarazić inne gryzonie.
W okresie obserwacji nie stwierdzono objawów klinicznych u szczurów. Wstępna analiza wykazała, że nie było różnic między temperaturą ciała szczurów kontrolnych i tych, którym podano ASF, oraz kontaktowych. Chociaż temperatura ciała wszystkich osobników miała tendencję do wzrostu w drugim tygodniu eksperymentu, to później wracała do normalnej wartości. Po podaniu zarówno dootrzewnowym, jak i doustnym wirusa nie zaobserwowano, aby szczury chorowały lub zakażały się ASF w okresie inkubacji trwającym 21 dni.
Chociaż doświadczenie sugeruje, że gryzonie nie wydają się stanowić znaczącego ryzyka jako wektory w rozprzestrzenianiu się wirusa afrykańskiego pomoru świń, to jednak inne badania dowiodły, że są nosicielami chorób i zaleca się stosowanie odpowiednich programów zwalczania gryzoni i przestrzegania zasad bioasekuracji. Możliwość szerzenia się chorób zakaźnych przez gryzonie jest bowiem niebezpieczna nie tylko dla zdrowia zwierząt, ale także ludzi.
Dominika Stancelewska
Zdjęcie: Pixabay
Dominika Stancelewska
redaktorka "Tygodnika Poradnika Rolniczego", ekspertka z zakresu chowu i hodowli trzody chlewnej oraz innych zwierząt gospodarskich
redaktorka "Tygodnika Poradnika Rolniczego", ekspertka z zakresu chowu i hodowli trzody chlewnej oraz innych zwierząt gospodarskich
Najważniejsze tematy