- Jakie gatunki zapylające jabłoni wybrać?
- Dlaczego jesień jest dobrą porą na sadzenie jabłoni?
- W jaki sposób przygotować ziemię pod nasadzenia jabłoni?
Nie wszystkie odmiany można podawać alergikom
Niektóre substancje występujące w jabłkach mogą powodować reakcje alergiczne. Czasem wystarczy dotknąć ich skórki, by odczuć tego skutki. Jeśli szukamy jabłek dla alergika, nabywając materiał szkółkarski, wybierajmy takie odmiany, jak Santana, Baya Marisa, Boskop. Unikajmy Gali, Jonagolda, Golden Deliciousa czy Red Deliciousa. O zawartości polifenoli, czyli substancji, które mogą uczulać, możemy przekonać się np. po przekrojeniu owocu. Jeśli owoc szybko zbrązowieje, polifenoli jest dużo.
Na własne potrzeby wybierajmy odmiany, które charakteryzują się dużą odpornością na choroby, szczególnie mączniaka i parcha jabłoni. W przypadku tych słabszych, żeby cieszyć się zdrowymi i pełnowartościowymi owocami, zmuszeni będziemy stosować chemiczne środki ochrony.
Czasem warto wrócić do starych odmian, które nadają się nie tylko do upraw wielkotowarowych, lecz także do ogrodów przydomowych. Bardzo mało miejsca zajmują drzewka niskopienne, szczepione na podkładkach średnio- i słabo rosnących, o małej, kulistej koronie lub prowadzone w formie kolumnowej.
Wśród nich znajdziemy takie odmiany, jak Boskop, Cortland, Holsteinar Cox czy Grafsztynek, a także Złota Reneta.Potrzeba odmian zapylających i owadów
Jabłonie nie są roślinami samopylnymi. By otrzymać obfity plon dobrej jakości, potrzebny jest do zapylenia pyłek innej odmiany rosnącej w takiej odległości, by była do pokonania dla pszczoły. Warto pamiętać, że nie zapylą się dwa drzewa tej samej odmiany – Ananas nie zapyli Ananasa, a Papierówka Papierówki. Jedną z metod poprawy zapylania jest posadzenie w pobliżu innej odmiany, tzw. zapylacza. Dobre właściwości jako zapylacze mają: Evereste, Golden Gem, Golden Hornet czy Prof. Sprenger.
W uprawach amatorskich możemy wykorzystać Rajskie Jabłuszko, które jest świetnym zapylaczem i ozdobą ogrodu.
Oprócz odmian oferujących swój pyłek niezastąpione są owady: pszczoły, murarki ogrodowe i trzmiele, które zaraz po pszczole miodnej stanowią najważniejszy gatunek zapylający. Dbajmy więc, by te owady czuły się w naszym ogrodzie bezpieczne.
Jesień to najlepszy czas na nasadzenia
Ziemia jest jeszcze nagrzana, zawiera dużo wilgoci i nie stwarza roślinom niepotrzebnych stresów, a do zimy system korzeniowy zdąży się zregenerować. Musimy przygotować odpowiednio podłoże w dołku, czyli ziemię na dnie dołka spulchnić i wymieszać z kompostem lub przefermentowanym obornikiem. W tak przygotowanym dołku umieszczamy bryłę korzeniową, z tym że jej górna powierzchnia powinna znaleźć się nad poziomem gruntu na szerokość palca. Nie należy jej przykrywać. Jeśli nabyliśmy sadzonki w pojemnikach, przed sadzeniem na 30 minut zanurzamy pojemniki w wodzie. W przypadku sadzonek z gołym korzeniem moczymy je w wodzie około 12 godzin i natychmiast po wyjęciu sadzimy.
Małgorzata Wyrzykowska
Zdjęcie: Małgorzata Wyrzykowska