Transport na kwarantannie, tańszy raczej nie będzie
r e k l a m a
Partnerzy portalu

Transport na kwarantannie, tańszy raczej nie będzie

19.03.2020autor: dr Juliusz Urban

Na razie transport zarówno zbóż, jak i artykułów spożywczych funkcjonuje bez zakazów wjazdu do kraju, ale na granicach ustawiają się korki.  Dotychczas w znanych nam okresach kryzysu transport żywności był traktowany jako priorytetowy i najprawdopodobniej tak zostanie. Ropa potaniała do wartości notowanych zaraz po II Wojnie Światowej, ale jak na razie na obniżkę cen transportu nie ma co liczyć, bo koszty paliwa to nie jest obecnie największy problem firm spedycyjnych.

Na razie do portów przypływają kolejne statki po polską pszenicę, ale ruch handlowy zbożami na eksport może być ograniczany, a przecież to właśnie eksport w tym sezonie wpływał na rosnące na przełomie 2019/20 roku krajowe ceny pszenicy. Na bieżąco pojawiają się informacje o przyjętych przez firmy środkach prewencji, jak pomiary temperatury u kierowców, ankiety dotyczące ostatnich kursów, obowiązkowych maseczkach i ograniczeniach w opuszczaniu pojazdów. Nawet bez ograniczeń formalnych ruch może nieco przygasnąć. Kierowcy tirów mają rodziny i też nie chcą się narażać, a kolejki w portach dotychczas były duże i okres oczekiwania w trudnych warunkach często dochodził do 24 godzin.

Pytani o to, czy pod wpływem taniejącej ropy spadnie cena kursu do portu, dają wyraźnie do zrozumienia, że nie należy na to liczyć.

– Najpierw zapytaj mnie, czy w ogóle pojadę. Szwagier ma home office, handlowcy w koncernach pracują z domów, a my mamy się narażać? Przecież jak się zjedzie do portu kilkadziesiąt aut, to o toaletę nawet jest trudno – mówi jeden z kierowców wożący zboże.

– Jeśli mam jechać i ryzykować – to za godziwą stawkę, więc raczej będzie drożej – dodaje.

r e k l a m a

Drożejący transport pod wpływem zmniejszenia liczby jeżdżących tirów, przy taniejącej na rynkach światowych pszenicy może za chwilę spowodować ograniczenie eksportu. Tym samym rynek krajowy stanie się bardziej hermetyczny i wyższe ceny zbóż mogą już nie wrócić, nawet przy rosnącym krajowym popycie, spowodowanym większymi zakupami żywności.

Właściciele firm transportowych narzekają, że ich biznes zaczyna się sypać. W domach z powodu kwarantanny lub obaw o zarażenie pozostaje 25% kierowców, samochody stoją w bazie, a raty leasingowe trzeba płacić.

– Co mi z tego, że ratę w banku z powodu koronawirusa mi odroczą, kiedyś będę musiał ją zapłacić, a nasz biznes nie jest tak opłacalny, by liczyć w przyszłości na zyski pozwalające odrobić tak duże straty. Żyjemy z dnia na dzień – mówi jeden ze współwłaścicieli grupy transportowej zajmującej się przewózką zbóż i rzepaku.

– Do Niemiec na razie jeszcze jeździmy, ale popatrz  – na granicy z Niemcami stoimy od 18 do nawet 30 godzin. Przecież ja za te godziny stania kierowcy muszę zapłacić, na szczęście wczoraj wydłużono czas pracy kierowców wracających z zagranicy, bo jeszcze płacilibyśmy mandaty – dodaje.

W dłuższej rozmowie dopowiada jednak, że rozwiązanie z wydłużeniem czasu pracy jest niewystarczające. Daje tylko tyle, że jeśli kierowca jest już blisko bazy lub domu to nie musi zostawiać auta tylko może dojechać jeszcze te 100 km i spać w swoim łóżku.

– Na szczęście chociaż na drogach jest trochę luźniej i bezpieczniej, więc mniej boję się tak o swoich kierowców, tylko żeby z portu mi nie przywlekli koronawirusa – podsumowuje kończąc naszą rozmowę.

Transportowcy obawiają się także o realizację umów i kary związane z opóźnieniami. Umowy na realizację dostaw są pozawierane już wcześniej. Muszą odmawiać ekspedycji towarów zgłaszanych na ostatnią chwilę, których nie są w stanie przewieźć. Jak gospodarstwa czy handlowcy dopytują się o transport do portów, to albo odmawiają, albo podają ceny, które zrekompensują im ryzyko stania w długim oczekiwaniu na rozładunek. W najlepszej obecnie sytuacji są gospodarstwa i firmy handlowe posiadające własny transport, ale i ich dotyka problem zmniejszającej się liczby pracujących obecnie kierowców. 

We środę 18.03.2020 r. Minister Infrastruktury i Budownictwa wprowadził odstępstwa od stosowania przepisów dla kierowców wykonujących międzynarodowy transport drogowy. Te wyjątkowe środki są uzasadnione pandemią zakażeń koronawirusem SARS-CoV-2.

Zmianom uległy następujące uregulowania:

1. dzienny czas prowadzenia pojazdu wydłużono z 9 do 11 godzin,
2. tygodniowy czas prowadzenia pojazdu nie może przekroczyć 60 godzin (dotychczas było to 56),
3. łączny czas prowadzenia pojazdu w ciągu dwóch kolejnych tygodni nie może przekroczyć 96 godzin (zamiast dotychczasowych 90.),
4. po okresie prowadzenia pojazdu trwającym pięć i pół godziny (było cztery i pół) kierowcy przysługuje ciągła przerwa trwająca co     najmniej czterdzieści pięć minut.

Ze względu na wydłużenie czasu prowadzenia pojazdu z 9 do 11 godzin nie będą miały zastosowania odstępstwa w zakresie dziennych i tygodniowych okresów odpoczynku. Odstępstwa wchodzą w życie 18 marca 2020 roku i mają obowiązywać do 16 kwietnia 2020 r.

Wprowadzone nowe normy pomagają w transporcie międzynarodowym, teraz potrzebne są także zmiany dla krajowego transportu artykułów spożywczych. Miejmy nadzieję, że i krajowi spedytorzy nie będą traktowani po macoszemu.

Juliusz Urban 

autor dr Juliusz Urban

dr Juliusz Urban

ekspert ds. rynku zbóż top agrar Polska, doktor agronomii UP i absolwent MBA UE we Wrocławiu, wiele lat zarządzał skupem u dużego dystrybutora, był prezesem firmy przetwórstwa rzepaku, miał także własną firmę brokerską.

przeczytaj inne artykuły tego autora
r e k l a m a
r e k l a m a

Przeczytaj także

Aktualności

GIW – zasady kwarantanny w gospodarstwie ustala GIS

Główny Inspektorat Weterynarii poinformował o zmianie treści związanych z kwarantanną osób zajmujących się zwierzętami gospodarskimi. Zasady ustala GIS indywidualnie.

czytaj więcej
Aktualności

Koronawirus: czy na rynku zabraknie pasz?

Unijni producenci pasz, oleju i handlowcy zbożami zaapelowali do Komisji Europejskiej o umieszczenie pasz na liście towarów podstawowych, którym należy zapewnić swobodny przepływ na czas zamknięcia granic UE. Chodzi o to, aby uniknąć zakłóceń w podaży tych produktów i zachować ciągłość produkcji zwierzęcej. Producenci pasz w Polsce popierają ten postulat.

czytaj więcej
Ceny zbóż

Rynek zbóż: Carpe diem – chwytaj dzień, a nawet godzinę transakcji

Unijny eksport zbóż w pierwszych 37 tygodniach sezonu 2019/20 wyniósł ponad 34,2 mln ton, Jest to prawie 65% więcej niż w tym samym okresie rok wcześniej. Pomimo koronawirusa ruch w polskich portach nie ustaje. O cenie decyduje jednak dosłownie moment, tak wrażliwy obecnie jest rynek pszenicy na wahające się kursy na Matifie i na walutach.

czytaj więcej

Najważniejsze tematy

r e k l a m a
Pytania i regulaminy
Kategorie
Produkty Agrarsklep
Przydatne linki
Social Media

Polskie Wydawnictwo Rolnicze Sp. z o.o., ul. Metalowa 5, 60-118 Poznań. Akta rejestrowe przechowywane w Sądzie Rejonowym Poznań - Nowe Miasto i Wilda w Poznaniu, VIII Wydziale Gospodarczym, KRS 0000101146, NIP 7780164903, REGON 630175513, kapitał zakładowy: 1.000.000 PLN.

Wszystkie prezentowane w ramach niniejszego portalu treści są własnością Polskiego Wydawnictwa Rolniczego Sp. z o.o., są zastrzeżone i chronione prawem autorskim, kopiowanie i dalsze rozpowszechnianie treści jest zabronione. (art. 25 ust. 1 pkt 1b ustawy z 4 lutego 1994 roku o prawie autorskim i prawach pokrewnych)