Do dnia 10 listopada unijny eksport pszenicy z sezonu 2019/20 był o 55 procent wyższy niż w roku ubiegłym i wyniósł ponad 9,7 mln ton. Spośród krajów UE najwięcej pszenicy do krajów trzecich wyeksportowały Francja (2 788 tys. ton), Rumunia (2 402 tys. ton) i Bułgaria (1 013 tys. ton).

Wzrost tegorocznych zbiorów pszenicy w krajach UE-28 wyniesie 16 mln ton, w stosunku do roku ubiegłego. Największe wzrosty zbiorów mają Francja i Niemcy. Francuskie ministerstwo rolnictwa, kolejny już raz podniosło ilości zebranej pszenicy do 39,7 mln ton. W poprzednim roku Francja zebrała zaledwie 34 mln ton, co było efektem suszy. Francja dzięki tak dużym ilościom tegorocznego ziarna staje się największym eksporterem pszenicy z Unii Europejskiej, dotychczas sprzedała już 2,8 mln ton.

W Niemczech w tym roku pszenicy ozimej zebrano prawie 23 mln ton (w stosunku do 19,6 w roku ubiegłym). W eksporcie pszenicy nasi zachodni sąsiedzi są na razie mniej aktywni, dotychczas z tego kraju wyjechało 551 tys. ton i jest to mniej nawet niż dotychczas wyeksportowała Polska. Z naszego kraju wypłynęło już ponad 600 tys. ton pszenicy, i wszystko wskazuje na to, biorąc pod uwagę już zaawizowane statki, że eksport tegorocznej pszenicy przez polskie porty, do końca roku kalendarzowego może się zbliżyć do miliona ton.

Ceny oferowane w portach przez eksporterów kształtują się obecnie na poziomie 755-765 zł/t.

W kraju ceny także zaczynają rosnąć, zwłaszcza na północy i północnym zachodzie skupujący podnoszą ceny w swych cennikach. Są jednak tacy skupujący, zwłaszcza na południu i południowym wschodzie kraju, którzy nie reagują na podwyżki starając się jeszcze przez parę dni kupować taniej. Przy dość ograniczonej podaży niskie ceny skupu mają jedynie charakter witrynowy, faktycznie zainteresowani zakupem muszą reagować na rosnący rynek.

Tutaj sprawdzisz ceny na wszystkich punktach skupu

Sprawdź też aktualne ceny rzepaku!
Juliusz Urban