Z artykułu dowiesz się
- jakie są prognozy na rynku?
- ile zakłady płacą za byki, jałówki i krowy?
- ile potrwa stagnacja?
- ile płacą w UE za bydło?
Z artykułu dowiesz się
W krajowych zakładach ubojowych nastroje są pesymistyczne. Wiele z nich ogranicza ubój do trzech – czterech dni w tygodniu. Nie ma nadmiaru żywca wołowego, ale z tego powodu tym razem ubojnie nie narzekają, bo i tak nie bardzo jest gdzie towar sprzedać. Magazyny są zapchane, a mimo wszystko linie ubojowe pracować muszą. Nie widać na razie wzrostu zainteresowania ze strony importerów.
Nadal jest presja ze strony kontrahentów, aby obniżać ceny wołowiny, ale nie ma takiej możliwości – rolnicy sprzedawać po niższych cenach nie chcą, a zakłady do biznesu dokładać także nie mogą zbyt długo. Pracownicy nie spodziewają się na razie znacznych obniżek, a o podwyżkach nawet nie chcą mówić, bo nie wiadomo, czy je w tym roku jeszcze zobaczymy w zakładowych cennikach. Wołowina stała się mięsem premium, na które przysłowiowy Kowalski nie może sobie pozwolić, nie tylko w Polsce, ale i całej Unii Europejskiej.
W związku z tym zakłady solidarnie utrzymują cenniki na poziomie sprzed tygodnia, wyłamuje się coraz mniej zakładów. Średnio za byki w wadze żywej zakłady płacą około 13 zł/kg, w wadze poubojowej 21,2 zł/kg w klasie R.
Na rynku unijnym sytuacja gospodarcza zmienia trendy. Otóż ostatnie badania pogłowia bydła, mówią o sporym spadku w Europie. W UE jest obecnie hodowanych 75,5 mln szt., co oznacza spadek o 1,4%. W prognozach z początku roku była mowa o spadku rzędu 1,3%. Pogłowie w takim razie spadło o 105 tys. szt. To duży liczba w skali roku, która powinna wpłynąć na … podwyżki cen, a tych na horyzoncie nie widać. Konsumenci wołowiny wydają więcej na produkty pierwszej potrzeby i rachunki, więc nie ma się co dziwić, że zapotrzebowanie maleje.
Największym hodowcą bydła w UE jest Francja, gdzie znajduje się prawie jedna czwarta całego bydła w UE. Także i tam spadek pogłowia jest znaczący – 2,5 %. Wzrost pogłowia zanotowano w Polsce, Irlandii i Holandii. Wiele europejskich państw ma za sobą poważną suszę i brak zapasów pasz.
Ceny bydła mięsnego w Unii Europejskiej w ostatnim czasie także wpadły w stagnację. Jedynie jałówki cieszą się niezmiennym zainteresowaniem, a ceny utrzymują się wysoko. Według Komisji Europejskiej, młode buhajki klasy R3 były sprzedawane średnio za 4,96 euro/ kg masy poubojowej (to 12 centów więcej niż tydzień wcześniej).
Jedną z przyczyn spadku pogłowia jest trudna sytuacja gospodarcza, a także susza. Ze względu na brak opadów w całej Europie i dłuższe okresy suszy w ostatnich latach coraz trudniej jest zapewnić wystarczającą bazę paszową. Rosną ceny pasz, energii, a stawki za bydło co prawda wzrosły, w stosunku do ubiegłych lat, jednak trzeba pamiętać, że koszty są niekiedy dwukrotnie wyższe. Wielu hodowców poza brakowaniem stad, po prostu rezygnuje z hodowli bydła.
W Niemczech susza wymusiła spore brakowanie stad mlecznych i mięsnych, ceny krów spadały (czego efektem były niewielkie obniżki w Polsce), w ostatnim tygodniu jednak ustabilizowały się. Również w skupie byków i jałówek nie ma wielkich zmian.
Sprawdź poniżej, ile zakłady płacą za byki, jałówki i krowy w konkretnych zakładach ubojowych na terenie całej Polski. Możesz sprawdzić ceny zarówno w wadze żywej i poubojowej.
dkol/
Fot. Kolasińska
Kwartalnik jest dostępny jako dodatek do prenumeraty rocznej top agrar Polska, jego koszt na cały rok to jedynie 16 zł (cztery wydania). Jeśli już masz prenumeratę top agrar Polska wystarczy wysłać SMS na nr 4321 o treści TAP.MIESNE lub zadzwonić na nr telefonu 61 869 06 90 lub poprzez stronę PRENUMERUJ TOP AGRAR
Sprawdź o czym piszemy w najnowszym wydaniu! TUTAJ
Dorota Kolasińska
<p>redaktor portalu topagrar.pl i działu top bydło, zootechnik, specjalista w zakresie hodowli bydła mięsnego i mlecznego</p>
Najważniejsze tematy