Rolnicy żądają urzędowej ceny nawozów
r e k l a m a
Partnerzy portalu

Rolnicy żądają urzędowej ceny nawozów

13.09.2022autor: Józef Nuckowski

Posiedzenie komisji do spraw produkcji roślinnej i zwierzęcej Podlaskiej Izby Rolniczej, które odbyło się 1 września, zdominował temat ograniczenia produkcji nawozów mineralnych i ich ceny. W posiedzeniu uczestniczył Lech Kołakowski, wiceminister rolnictwa.

Producentom nawozów opłaca się co innego niż produkcja nawozów

Grzegorz Leszczyński, prezes Podlaskiej Izby Rolniczej, mówił, iż mleczarnie mają kontrakty na dostawy gazu, który teraz dla nich tak bardzo nie podrożał. Duże spółki azotowe, na które przypada 20–30% krajowego zużycia gazu, kupują go na giełdach, gdzie gaz jest bardzo drogi.

– Docierają do nas informacje, że spółkom azotowym w tej chwili nie opłaca się produkować nawozów, tylko sprzedawać gaz, który mają zakontraktowany – sugerował prezes PIR.

Lech Kołakowski tłumaczył, iż nie posiada takich informacji. Zapewniał, że nawozy będą produkowane.

– Proszę nie ulegać jakimś presjom. Trwają prace systemowe, które mają spowodować niższe ceny na przyszły rok – ripostował wiceminister.

r e k l a m a

Tani gaz, drogie nawozy. Dlaczego? Dopytywali rolnicy

Wojciech Łuba z powiatu zambrowskiego pytał Kołakowskiego, dlaczego skoro, jak mówił wiceminister, w ubiegłym roku gaz był tańszy i kosztował 20 euro za kilowatogodzinę, nawozy już wtedy osiągały wysokie ceny.

Dlaczego sprzedaż nawozów była wstrzymana? Dlaczego tak duże strategiczne zakłady nie mają kontraktów, tylko kupują gaz na giełdach? Gdybym ja w taki sposób prowadził gospodarstwo, już dawno ogłosiłbym bankructwo. Dlaczego rząd i nasz kraj idzie w tym kierunku? Do czego to zmierza? Nie mogą tak duże pieniądze trafiać do dystrybutorów, którzy w ubiegłym roku naliczali niebotyczne marże. To trzeba rozliczyć. Dlaczego wnioski składane przez samorząd rolniczy są lekceważone? – pytał Łuba.

Kołakowski przekonywał, iż za spółki nawozowe produkujące nawozy, jak również za te, które je zbywają, odpowiada resort aktywów państwowych, a nie resort rolnictwa. Według niego te spółki powinny być w jurysdykcji ministerstwa rolnictwa.

W spotkaniu uczestniczył również poseł Stefan Krajewski, który był w spółce Azoty w Kędzierzynie Koźlu z kontrolą poselską.

Spotkaliśmy się z dwoma członkami zarządu, od których usłyszeliśmy, że w związku z wysoką ceną gazu wytwarzanie nawozów nie jest uzasadnione ekonomicznie. Zdecydowali więc, że ograniczają produkcję do 43%. Tutaj potrzebna jest decyzja polityczna, bo około 20% gazu pozyskujemy ze źródeł wewnętrznych i ten gaz powinien być dzisiaj przeznaczony i zabezpieczony właśnie dla spółek Skarbu Państwa, dla których powinien być tańszy. Nie możemy dzisiaj słuchać, że zakłady muszą realizować kontrakty zagraniczne na nawozy. A co z polskim rolnikiem? Może trzeba w obecnej sytuacji zerwać jakieś kontrakty, zapłacić karę umowną, ale zabezpieczyć polski rynek? – przekonywał Stefan Krajewski.

Rolnicy składają postulaty

Podczas posiedzenia komisji opracowano postulaty, które zostały na piśmie przedstawione Lechowi Kołakowskiemu. Główny dotyczył utrzymania produkcji nawozów i pochodnych, między innymi dwutlenku węgla, bez względu na ich koszty wytworzenia. Zdaniem członków komisji niezbędne jest podjęcie działań mających na celu obniżenie cen nawozów oraz ustanowienie dla rolników urzędowych cen nawozów. Ponadto podlaski samorząd rolniczy domaga się utworzenia dla rolników linii kredytowych z zerowym oprocentowaniem na zakup nawozów i spłatę tegorocznych zobowiązań oraz możliwości skorzystania przez rolników z wakacji kredytowych dla kredytów inwestycyjnych. Kolejny postulat dotyczy zwiększenia zwrotu akcyzy proporcjonalnie do wzrostu cen paliwa (na podstawie faktur za paliwo zakupione od marca br.). Przedstawiciele PIR domagają się także rozszerzenia ubezpieczenia zwierząt o ryzyka i zjawiska okołoporodowe i brak możliwości sprzedaży cieląt w okresie, w którym w związku z przepisami ich transport jest zabroniony. Kolejny wniosek dotyczył rekompensaty do eutanazji zwierząt hodowlanych pourazowych oraz nieuleczalnie chorych, których mięso nie nadaje się do spożycia.

Józef Nuckowski
fot. J. Nuckowski

autor Józef Nuckowski

Józef Nuckowski

dziennikarz "Tygodnika Poradnika Rolniczego", korespondent z Siedlec

dziennikarz "Tygodnika Poradnika Rolniczego", korespondent z Siedlec

przeczytaj inne artykuły tego autora
r e k l a m a
r e k l a m a

Przeczytaj także

Pierwsze miasto w Europie zakazuje reklamy mięsa

Od 2024 roku w jednym z holenderskich miast nie zobaczymy już reklam mięsa i produktów mięsnych. Opinie na temat tego rozwiązania są podzielone - część Europejczyków uważa je za słuszne, część za całkowicie absurdalne. Jakie są powody tej decyzji?    

czytaj więcej

Burza w Sejmie o zboże z Ukrainy. „Rolnicy stracili 10 mld zł. Kto na tym zarobił?”

Nie ustaje zamęt wokół zboża z Ukrainy, które trafiło na polski rynek i zdestabilizowało go. Do tego doszły jeszcze wiadomości o tym, że do polskich młynów miało trafić tzw. zboże techniczne zza wschodniej granicy. W Sejmie rozmowy na ten temat zdominowały obrady. Jakie stanowiska prezentowali politycy?

czytaj więcej

Przywrócenie cła na zboża z Ukrainy to dobre hasło, ale nie pomoże polskim rolnikom

Minister rolnictwa obiecał rolnikom, że będzie zabiegał o przywrócenie cła na zboża z Ukrainy. Ale potrwa to przynajmniej pół roku i będzie dotyczyć tylko pszenicy. Na pewno rolnicy nie skorzystają na "przywróceniu cła" na kukurydzę czy rzepak. Dlaczego?

czytaj więcej

Najważniejsze tematy

r e k l a m a
Pytania i regulaminy
Kategorie
Produkty Agrarsklep
Przydatne linki
Social Media

Polskie Wydawnictwo Rolnicze Sp. z o.o., ul. Metalowa 5, 60-118 Poznań. Akta rejestrowe przechowywane w Sądzie Rejonowym Poznań - Nowe Miasto i Wilda w Poznaniu, VIII Wydziale Gospodarczym, KRS 0000101146, NIP 7780164903, REGON 630175513, kapitał zakładowy: 1.000.000 PLN.

Wszystkie prezentowane w ramach niniejszego portalu treści są własnością Polskiego Wydawnictwa Rolniczego Sp. z o.o., są zastrzeżone i chronione prawem autorskim, kopiowanie i dalsze rozpowszechnianie treści jest zabronione. (art. 25 ust. 1 pkt 1b ustawy z 4 lutego 1994 roku o prawie autorskim i prawach pokrewnych)