O włos od śmierci. Rolnik w ciągniku cudem uniknął zmasakrowania przez pociąg [WIDEO]
Gdy się człowiek spieszy, to się diabeł cieszy. Tym razem się udało, i nikt nie zginął, ale o wypadek z udziałem Ursusa na przejeździe kolejowym było piekielnie blisko. Traktorzysta w ostatniej chwili się zreflektował. Całe zajście zarejestrował monitoring.
Kletnia. Ursusem myślał, że zmieści się przed pociągiem
Wiele szczęścia miał rolnik, który 14 sierpnia na oznakowanym rogatkami i sygnalizacją świetlną skrzyżowaniu kolejowo-drogowym postanowił zaryzykować. Pomimo faktu, że rogatki były opuszczone, tak mu się spieszyło, że gnał przed siebie.
Już ominął rogatkę i miał wjechać na tory, kiedy się zreflektował i skręcił, unikając zderzenia z nadjeżdżającym pociągiem.
Następnie jakby nigdy nic, wycofał, ustawił, korzystając z pomocy innej osoby, w prawidłowej pozycji uszkodzony szlaban, po czym ruszył w dalszą drogę.
Cały ten niebezpieczny manewr został zarejestrowany przez monitoring, a kolej zdecydowała się na upublicznienie nagrania.
Do sprawy odniósł się również Jaacek Zarzecki, prezes PZHiPBM, który tłumaczy rolnika. Jego zdaniem traktorzysta zwyczajnie nie zauważył, że rogatki są opuszczone.
Wyjeżdżał zza zakrętu i mógł nie widzieć szlabanu. Dobrze, że dał radę zatrzymać się.
— jacekzarzecki (@jacekzarzecki) August 30, 2022
Michał Czubak
Fot. kadr z filmu PKP Polskie Linie Kolejowe S.A.
Michał Czubak
dziennikarz strony internetowej Tygodnika Poradnika Rolniczego
dziennikarz strony internetowej Tygodnika Poradnika Rolniczego
Najważniejsze tematy