Na wschodzie Polski trwają intensywne kontrole ziarna. Kiedy poznamy wyniki?
r e k l a m a
Partnerzy portalu

Na wschodzie Polski trwają intensywne kontrole ziarna. Kiedy poznamy wyniki?

08.12.2022autor: Krzysztof Janisławski

Intensywne kontrole zboża z Ukrainy rozpoczęły się 5 grudnia. Prowadzone są przez IJHAR-S, weterynarię, IORiN i sanepid – informuje Lubelski Urząd Wojewódzki. Jakie podmioty są poddawane kontrolom i czy rolnicy biorą w nich udział?

Trwają kontrole ziarna z Ukrainy wjeżdżającego do Polski

O ziarnie z Ukrainy po raz kolejny zrobiło się głośno 1 grudnia. Tego dnia w Lublinie demonstracja rolników z AGROunii przerodziła się w kilkugodzinną okupację Lubelskiego Urzędu Wojewódzkiego. Akcja miała doprowadzić do pilnej interwencji władz w sprawie niekontrolowanego napływu ukraińskiego zboża.

Zakończyła się użyciem siły przez policję i postawieniem zarzutów 33 działaczom z AGROunii. Ale także zapowiedzią „intensyfikacji kontroli zboża wjeżdżającego do Polski”.

r e k l a m a
„Kontrole zboża przekraczającego polską granicę państwową prowadzone są na bieżąco przez wyznaczone do tego służby (Inspektorat Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych, Inspektorat Weterynarii, Inspekcja Ochrony Roślin i Nasiennictwa, Inspekcja Sanitarna), intensyfikacja rozpoczęła się w miniony poniedziałek (5 grudnia – red.) – informuje Agnieszka Strzępka, rzeczniczka wojewody lubelskiego.

Gustaw Jędrejek, prezes Lubelskiej Izby Rolniczej w rozmowie z „TPR” stwierdził, że kontrolami mają zostać objęte: przejścia graniczne, punkty skupu, młyny i mieszalnie pasz, a przedstawiciele izby mają w nich uczestniczyć w charakterze obserwatorów. – Do izby wpływa dużo informacji, które mogą okazać się przydatne podczas tych kontroli – dodaje.

Wcześniej była okupacja Lubelskiego Urzędu Wojewódzkiego

Na polach stoi nieskoszona kukurydza, bo nikt nie chce jej kupić chyba, że za grosze. Tymczasem władza zamiast rozmawiać o rozwiązaniu problemu ziarna z Ukrainy, wysyła na ludzi policję – komentują siłowe zakończenie okupacji urzędu wojewódzkiego w Lublinie rolnicy z AGROunii i przedstawiają kalendarium wydarzeń, które doprowadziły do okupacji LUW.

- Korytarz tranzytowy miał zapewnić sprawny przejazd zboża przez Polskę do krajów Afryki, w których ludzie głodują – mówił Jarosław Miściur z lubelskiej AGROunii. – Ale to nie działa. Do Polski wjeżdża zboże z plantacji na Ukrainie należących do wielkich koncernów. Także zboże techniczne. To ziarno zamiast jechać dalej, zostaje w Polsce. W efekcie cierpią nasi producenci zbóż.

Rolnicy informują, że o problemie alarmowali władze już od czerwca, a te lekceważyły sprawę. - Minister rolnictwa Henryk Kowalczyk 17 maja zapowiedział, że Polska będzie krajem tranzytowym, a ziarno z Ukrainy trafi do krajów trzecich – przypomina Andrzej Waszczuk z lubelskiej AGROunii. – Już w czerwcu sygnalizowaliśmy, że tak się nie dzieje. Wtedy minister zmienił narrację i zaczął zachęcać do niesprzedawania zboża. Mówił tak w wywiadzie prasowym i na spotkaniu w Kłoczewie. Twierdził, że w drugim półroczu ceny wzrosną. - Spekulacje ministra się nie potwierdziły, ceny spadły. Kto go posłuchał i zmagazynował zboże, ten stracił – kontynuuje Jarosław Miściur.

Ziarno techniczne jeszcze pogorszyło sytuację

Andrzej Waszczuk mówi, że sytuacja pogorszyła się we wrześniu. – Pojawiło się zboże techniczne. Ziarno niepotrzebujące badań, zaczęło się wlewać szerszym strumieniem. Lider AGROunii Michał Kołodziejczak ostrzegał przed tym ministra rolnictwa – podkreśla.

- 25 października podczas sejmowej komisji rolnictwa minister Kowalczyk odczytał obszerny materiał, z którego wynikało, że wszystko jest pod kontrolą – relacjonuje Rafał Kargol z lubelskiej AGROunii. – Powiedział m.in., że ceny są stabilne i że w ciągu 2-3 dni będzie pełna informacja na temat ziarna technicznego. Po prawie pięciu tygodniach, 1 grudnia, okazało się, że dalej nic nie wiadomo. W międzyczasie radykalnie spadła cena kukurydzy, większość skupów jej nie przyjmuje. Po raz kolejny zostaliśmy wprowadzeni w błąd przez ministra. Straciliśmy do  niego zaufanie.

- Rozmowy prowadzone 1 grudnia w urzędzie wojewódzkim z wojewodą Lechem Sprawką oraz telefoniczne z ministrem Kowalczykiem nic nie dały – kontynuuje Jarosław Miściur. – Policja wyprowadziła nas siłą i postawiła absurdalne zarzuty o naruszeniu miru domowego. Problemy ludzi rozwiązuje się dziś wysyłając na nich policję. - Dopiero po okupacji LUW przez AGROunię pojawiły się zapowiedzi reakcji państwowych służb – podsumowuje Andrzej Waszczuk.

Występowaliśmy o interwencyjny skup kukurydzy

Rolnicy z AGROunii uważają też, że lepiej w tej sytuacji mogła zachować się Lubelska Izba Rolnicza. Prezes Jędrek nie zgadza się z zarzutami. – Możemy pisać stanowiska, wnioski, rozmawiać, monitować i to robimy. Interweniowaliśmy w sprawie ziarna z Ukrainy od wielu tygodni, m.in. na spotkaniach z wicepremierem i na Krajowej Radzie Izb Rolniczych – mówi prezes Jędrek. Zaznacza, że stanowiska izby dotyczące ukraińskiego zboża przyjmowane były we wrześniu, październiku i listopadzie. – Występowaliśmy m.in. o interwencyjny skup kukurydzy, a następnie o zaangażowanie w zorganizowanie takiego skupu przez Krajową Grupę Spożywczą i podmiotów prywatnych – wylicza.

Prezes Jędrejek powiedział też, że przygotowywania do intensyfikacji kontroli rozpoczęły się już kilkanaście dni wcześniej (wypowiedź z 5 grudnia).

Kiedy będą znane wyniki kontroli ziarna z Ukrainy? Kto zdecydował o użyciu siły w LUW?

Rzeczniczka wojewody lubelskiego Agnieszka Strzępka poinformowała 8 grudnia, że „Wyniki kontroli zboża przekraczającego polską granicę państwową zostaną sformułowane po zakończeniu wszystkich działań.

Zapytana dlaczego przeciw rolnikom protestującym w urzędzie wojewódzkim użyto siły, napisała: „W związku z obowiązującymi na całym obszarze Rzeczypospolitej Polskiej drugim stopniem alarmowym (BRAVO) oraz trzecim stopniem alarmowym CRP (CHARLIE–CRP), a także faktem, iż Lubelski Urząd Wojewódzki w Lublinie należy do infrastruktury krytycznej, osoby postronne nie mają możliwości swobodnego i niekontrolowanego przebywania na terenie urzędu, zwłaszcza poza godzinami pracy. 

Po spotkaniu z wojewodą lubelskim oraz pomimo ponawianej przez dyrektora generalnego prośby o opuszczenie budynku LUW w Lublinie, przedstawiciele Agrounii, podjęli decyzję o okupowaniu sekretariatu wojewody lubelskiego do czasu spełnienia ich postulatów, tym samym uniemożliwiając urzędnikom wykonywania zadań służbowych. Decyzję o konieczności interwencji Policji podjął dyrektor generalny LUW w Lublinie w uzgodnieniu z wojewodą lubelskim.”

Krzysztof Janisławski
Fot. Krzysztof Janisławski

autor Krzysztof Janisławski

Krzysztof Janisławski

dziennikarz "Tygodnika Poradnika Rolniczego", korespondent z Lublina

dziennikarz "Tygodnika Poradnika Rolniczego", korespondent z Lublina

przeczytaj inne artykuły tego autora
r e k l a m a
r e k l a m a

Przeczytaj także

AGROunia: nikt nie kontroluje napływu technicznego zboża z Ukrainy. To wykańcza polskich rolników (WIDEO)

Na polach stoi nieskoszona kukurydza, bo nikt nie chce jej kupić. Tymczasem władza zamiast rozmawiać o rozwiązaniu problemu wysyła na ludzi policję – mówią rolnicy z lubelskiej AGROunii. Dlaczego korytarz zbożowy nie działa i jak to zmienić? 

czytaj więcej

Rolnicy z AgroUnii siłą usunięci z lubelskiego Urzędu Wojewódzkiego. Policjanci wynosili rolników za ręce i nogi

Rolnicy z AGROunii chcieli okupować Urząd Wojewódzki w Lublinie dopóki władze nie zareagują na skandalicznie niskie ceny kukurydzy i nadmiernego importu ziarna z Ukrainy. Jednak do akcji wkroczyła policja. Z tego powodu część rolników wyszła krzycząc „hańba”. Innych, w tym Michała Kołodziejczaka, policjanci wynieśli.

czytaj więcej

Rolnicy z AGROunii okupują Urząd Wojewódzki w Lublinie. "Kukurydza staniała o 40 proc."

Rolnicy z AGROunii okupują Urząd Wojewódzki w Lublinie. Zapowiadają, że nie wyjdą z budynku dopóki wojewoda nie podejmie interwencji w sprawie niskich cen kukurydzy i nadmiernego importu ziarna. Chcą też wyjaśnień, dlaczego zboża techniczne z Ukrainy zmieniają się w konsumpcyjne. Domagają się także dymisji ministra rolnictwa Henryka Kowalczyka.

czytaj więcej

Najważniejsze tematy

r e k l a m a
Pytania i regulaminy
Kategorie
Produkty Agrarsklep
Przydatne linki
Social Media

Polskie Wydawnictwo Rolnicze Sp. z o.o., ul. Metalowa 5, 60-118 Poznań. Akta rejestrowe przechowywane w Sądzie Rejonowym Poznań - Nowe Miasto i Wilda w Poznaniu, VIII Wydziale Gospodarczym, KRS 0000101146, NIP 7780164903, REGON 630175513, kapitał zakładowy: 1.000.000 PLN.

Wszystkie prezentowane w ramach niniejszego portalu treści są własnością Polskiego Wydawnictwa Rolniczego Sp. z o.o., są zastrzeżone i chronione prawem autorskim, kopiowanie i dalsze rozpowszechnianie treści jest zabronione. (art. 25 ust. 1 pkt 1b ustawy z 4 lutego 1994 roku o prawie autorskim i prawach pokrewnych)