Ministerstwo rolnictwa: aktywiści prozwierzęcy nie mają prawa wchodzić do gospodarstw
r e k l a m a
Partnerzy portalu

Ministerstwo rolnictwa: aktywiści prozwierzęcy nie mają prawa wchodzić do gospodarstw

03.12.2021autor: wk

Czy organizacje prozwierzęce mogą wchodzić na teren gospodarstw i rekwirować zwierzęta? Zdaniem ministerstwa rolnictwa nie mają takiego prawa. Z kolei ostateczna decyzja o odebraniu zwierzęcia należy tylko i wyłącznie do organów administracji publicznej, a nie „przebierańców” podszywających się pod funkcjonariuszy państwowych.  

O sprawę zapytał poseł Michał Urbaniak z Konfederacji, który przypomniał opisywaną na naszych łamach interwencję Dolnośląskiego Inspektoratu Ochrony Zwierząt.

r e k l a m a
„Proszę gospodarzu stąd wyjść!”: tak organizacja prozwierzęca odbierała krowę rolnikowi – nagranie tej sytuacji trafiło do Internetu.

- Widać na nich jak młodzi ludzie zwracają się w skrajnie obelżywy sposób do rolnika, w jego własnej oborze, a następnie usiłują wyszarpać mu krowę. W innej scenie widać zaś rolnika wchodzącego do własnej obory, z której pod jego nieobecność zabrano konia. Sytuacja miała miejsce 11 listopada 2020. Nie brała w niej udział Inspekcja Weterynaryjna ani Policja - jedynie aktywiści ubrani w mundury do złudzenia przypominające faktyczną służbęnapisał poseł Michał Urbaniak, który zapytał resort rolnictwa m.in. o to czy przedstawiciele organizacji społecznych, których statutowym celem jest ochrona zwierząt, posiadają uprawnienia kontrolne do oceny dobrostanu zwierząt oraz mogą wejść na prywatną posesję właściciela zwierząt wbrew jego woli.

Odpowiedź MRiRW była krótka i precyzyjna i jasno z niej wynika, że:

  • organizacje społeczne, których statutowym celem działania jest ochrona zwierząt nie posiadają uprawnień kontrolnych,
  • organizacjom tym nie przysługuje także prawo wejścia na teren prywatny bez uzyskania zgody właściciela.

Podszywanie się pod służby państwowe i wdzieranie na czyjąś posesję jest niedozwolone

Resort rolnictwa dostrzega problem związany z podszywaniem się pod instytucje państwowe.

- Organizacje te często jednak, poprzez stosowanie „umundurowania” i nazewnictwa takiego jak np. „inspekcja” czy „straż”, mogą wywoływać u osoby, u której zamierzają podjąć interwencję przekonanie, że ma ona do czynienia z instytucją państwową dysponującą wszelkimi środkami do jej skutecznego przeprowadzenia – napisało w odpowiedzi ministerstwo rolnictwa, które jednocześnie przypomniało, że zgodnie z art. 193 Kodeksu karnego kto wdziera się do cudzego domu, mieszkania, lokalu, pomieszczenia albo ogrodzonego terenu albo wbrew żądaniu osoby uprawnionej miejsca takiego nie opuszcza, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.

Co na temat interwencji organizacji pro-zwierzęcych mówią przepisy?

Ministerstwo rolnictwa przypomniało także, że ustawa o ochronie zwierząt daje podmiotom takim jak:

  • policjant,
  • strażnik gminny, 
  • upoważniony przedstawiciel organizacji społecznej, której statutowym celem działania jest ochrona zwierząt,

możliwość odebrania zwierzęcia jedynie w przypadku niecierpiącym zwłoki, gdy dalsze pozostawanie zwierzęcia u dotychczasowego właściciela lub opiekuna zagraża jego życiu lub zdrowiu.

Jednocześnie ustawa nakazuje niezwłoczne powiadomienie o tym fakcie wójta (burmistrza, prezydenta miasta), w celu podjęcia przez ten organ decyzji w przedmiocie czasowego odebrania zwierzęcia.

- Decyzja wójta (burmistrza, prezydenta miasta) ma wprawdzie charakter następczy wobec faktycznej czynności odebrania zwierzęcia, jednak nie może ograniczać się do jej akceptacji i wymaga od organu wyczerpującego ustalenia stanu faktycznego w toku postępowania uregulowanego przepisami Kodeksu postępowania administracyjnego, zapewniając osobie, wobec której toczy się postępowanie wszelkie przewidziane w nim gwarancje procesowe. Jeśli wójt (burmistrz, prezydent miasta) nie potwierdzi zasadności czasowego odebrania zwierzęcia, winien wydać decyzję odmowną – skutkującą zwrotem zwierzęcia z chwilą, gdy decyzja ta stała się ostateczna. Decyzja o odebraniu zwierzęcia należy więc tylko i wyłącznie do organów administracji publicznej – czytamy w odpowiedzi przygotowanej przez MRiRW.

Ministerstwo podkreśla także, że decyzja wójta (burmistrza, prezydenta miasta) nie rozstrzyga o prawie własności i jest jedynie czasowym ograniczeniem tego prawa, umożliwiającym uwolnienie zwierzęcia od cierpienia.

Decyzja o odebraniu zwierzęcia właścicielowi powinna opierać się na rzetelnym wyjaśnieniu sprawy, a nie pomówieniach

Organizacje rolnicze wielokrotnie wnioskowały do MRiRW o zmianę tych przepisów, gdyż są one wykorzystywane przez organizację pro-zwierzęce do wchodzenia na teren gospodarstw i zabierania zwierząt pod byle pretekstem. Niestety zmian na razie nie będzie.

- Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi nie prowadzi i nie planuje obecnie inicjowania prac zmierzających do zmiany przepisów regulujących czasowe odebranie zwierząt ich właścicielom lub opiekunom, zwracając jednocześnie uwagę na dużą rolę samorządów we właściwym ich stosowaniu. Każdorazowo bowiem decyzja o odebraniu zwierząt wydawana jest przez wójta (burmistrza, prezydenta miasta), który powinien przed jej wydaniem podjąć wszelkie czynności niezbędne do dokładnego wyjaśnienia stanu faktycznego, a nie opierać się jedynie na informacjach przekazanych przez organizacje, których statutowym celem działania jest ochrona zwierząt – podsumowuje MRiRW.

wk

Zdjęcie: Pixabay

r e k l a m a
r e k l a m a

Przeczytaj także

Aktualności

Koniec z bezprawnymi wtargnięciami aktywistów na teren gospodarstw

W australijskim stanie Wiktoria działacze na rzecz dobrostanu zwierząt już wkrótce będą musieli płacić wysokie grzywny za bezprawne wtargnięcia na teren gospodarstw rolnych.

czytaj więcej

Waldemar Pawlak wraca do polityki. Został szefem RN PSL

Na sobotnim Kongresie Polskiego Stronnictwa Ludowego zostały wybrane nowe władze partii. Prezesem ponownie został Władysław Kosiniak-Kamysz. Są za to zmiany na stanowisku przewodniczącego Rady Nadzorczej – został nim Waldemar Pawlak, były szef tej partii i premier.

czytaj więcej

Na ranczu Emilki z Rolnicy Podlasie każde zwierzę to oddzielna historia

– Miałam wielu gości, którzy przyjeżdżają z Polski i zadają pytanie czy te kozy są tutaj naprawdę na co dzień? One nie są wypożyczone? Także, ludzie troszkę nawet nie dowierzają – opowiada Emilia Korolczuk, znana rolniczka z programu "Rolnicy Podlasie". Jak obecnie wygląda jej Ranczo Laszki?

czytaj więcej

Najważniejsze tematy

r e k l a m a
Pytania i regulaminy
Kategorie
Produkty Agrarsklep
Przydatne linki
Social Media

Polskie Wydawnictwo Rolnicze Sp. z o.o., ul. Metalowa 5, 60-118 Poznań. Akta rejestrowe przechowywane w Sądzie Rejonowym Poznań - Nowe Miasto i Wilda w Poznaniu, VIII Wydziale Gospodarczym, KRS 0000101146, NIP 7780164903, REGON 630175513, kapitał zakładowy: 1.000.000 PLN.

Wszystkie prezentowane w ramach niniejszego portalu treści są własnością Polskiego Wydawnictwa Rolniczego Sp. z o.o., są zastrzeżone i chronione prawem autorskim, kopiowanie i dalsze rozpowszechnianie treści jest zabronione. (art. 25 ust. 1 pkt 1b ustawy z 4 lutego 1994 roku o prawie autorskim i prawach pokrewnych)