Młody prezes miał oszukać rolników-wspólników na 2,5 mln złotych
Jak podaje prokuratura, małżeństwo oszukało wspólników rolników na kwotę blisko 2,5 mln zł. Właśnie przed sądem rozpoczął się ich proces. W jaki sposób młody prezes spółki zbożowej i jego żona mieli oszukać rolników?
Krotoszyn. Fikcyjne zakupy kukurydzy na kwotę 2,5 mln zł
W 2012 roku na terenie Ziemi Krotoszyńskiej (woj. wielkopolskie) do życia powołano spółkę zajmującą się skupem zbóż i kukurydzy. Założyło ją kilkudziesięciu rolników. Na prezesa wyznaczono Mateusza M., który miał wówczas 24-lata.
Zdaniem prokuratury, już w 2014 roku młody prezes zacząć oszukiwać swoich wspólników. Zdaniem oskarżenia, wyrządził spółce szkody w wysokości 2,5 mln zł. Zarządzana przez niego spółka miała w latach 2014-2016 fikcyjnie kupować kukurydzę od… żony Mateusza M., Pauliny. Śledztwo prokuratorskie obejmuje okres od 2014 do 2016 roku, dwa lata później, w 2018 roku prezes M. przestaje być prezesem spółki. Prokuratura stawia zarzuty, a następnie kieruje sprawę do sądu.
W ostatnich dniach września 2022 roku rozpoczął się proces małżeństwa. Oprócz nich na ławie oskarżonych zasiadł również księgowy Krzysztof W., który miał wystawiać lewe faktury na fikcyjny skup kukurydzy od małżonki Mateusza M. Według ustaleń prokuratury, spółka zapłaciła żonie prezesa za rzekomo dostarczoną kukurydzę 2,5 mln złotych.
Księgowy się przyznał do zarzucanego mu czynu i dobrowolnie chce się poddać karze. Małżeństwo M. utrzymuje, że są niewinni. Zdaniem prokuratury małżonkowie działali wspólnie i w porozumieniu w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, wyrządzając spółce znaczną szkodę.
Ile kukurydzy mogło być w grze?
Sąd Okręgowy w Kaliszu, przed którym toczy się postępowanie w sprawie wyrządzenia wielkiej szkody majątkowej spółce zbożowej z Krotoszyna, zdecydował się na powołanie biegłego. Biegły będzie szacował ile kukurydzy można wyprodukować w latach 14-16 na 200 ha ziemi należących do oskarżonych. To właśnie ta ziemia miała dać plony o wartości 2,5 mln zł. Oskarżeni utrzymują, że kukurydza produkowana była również na terenie przez nich dzierżawionych.
Odpowiadają z wolnej stopy
Małżeństwo M. przed sądem odpowiada z wolnej stopy. Zastosowano wobec nich poręczenie majątkowe po 200 i 150 tys. zł. Sąd, w przypadku uznania winy pary, może skazać ich na karę więzienia w wysokości do 5 lat. Nadto oskarżeni będą również musieli naprawić wyrządzoną wspólnikom szkodę.
Michał Czubak
Fot. ilustrujące/archiwum
Michał Czubak
dziennikarz strony internetowej Tygodnika Poradnika Rolniczego
dziennikarz strony internetowej Tygodnika Poradnika Rolniczego
Najważniejsze tematy